Komu zależy aby Praga była speluną? Wiceburmistrz pisze list do Prezydenta Warszawy!
Rośnie liczba osób, które podpisały się pod moją petycją o nielikwidowanie istniejącej od ponad 20 lat apteki przy ul. Jagiellońskiej 34. Protest popierają mieszkańcy, całe wspólnoty mieszkaniowe, rodzice praskich uczniów, pacjenci przychodni i samorząd warszawskich aptekarzy. Walczymy nie tylko o zachowanie ważnej dla lokalnej społeczności apteki, ale i o nietworzenie w jej miejsce dodatkowej przestrzeni dla leczenia substytucyjnego osób uzależnionych m.in. od narkotyków. Po liście i spotkaniu z Zastępczynią Prezydenta m.st. Warszawy Panią Renatą Kaznowską, pismach adresowanych do Dyrektora Mazowieckiego Oddziału NFZ, Dyrektora tutejszego ZOZ i Przewodniczącej Społecznej Rady SZPZLO Warszawa Praga-Północ zwróciłem się z do ostatniej instancji. Czyli do Prezydenta m.st. Warszawy Pana Rafała Trzaskowskiego, polecając Jego uwadze sprawę likwidowanej apteki i rosnącej skali leczenia substytucyjnego na Pradze-Północ. Jacek Wachowicz, viceburmistrz Pragi Północ, który walczył dzielnie o zachowanie apteki przy ulicy Jagiellońskiej w ostatni piątek skierował list do Prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego.
Poniżej treść listu do Prezydenta Rafała Trzaskowskiego
Jesienią minionego roku wizytował Pan Pragę-Północ. Interesował się Pan wieloma aspektami życia Dzielnicy, spotkał z mieszkańcami i przeszedł najważniejszymi ulicami. W sposób szczególny przebiła się wtedy w mediach Pana wypowiedź o niezwykle trudnych realiach funkcjonowania ul. Brzeskiej, która stała się zagłębiem narkotykowym stolicy. I oto pod sam koniec roku dotarła do mieszkańców Pragi-Północ informacja o likwidacji apteki przy ul. Jagiellońskiej 34. Pozornie te dwa fakty nic nie łączy. Ale w istocie wskutek tej decyzji ul. Jagiellońska może dołączyć do tej samej niechlubnej kategorii, co ul. Brzeska. Otóż lokal po aptece ma być przeznaczony na potrzeby m.in. poczekalni dla pacjentów istniejącej w tym samym budynku poradni leczenia substytucyjnego, działającej w ramach SZPZLO Warszawa Praga-Północ pod nazwą Poradnia Leczenia Uzależnień PUNKT.
Wspomniana poradnia realizuje program leczenia substytucyjnego od kwietnia 2019 r. Od tego czasu do chwili obecnej nastąpił radykalny wzrost liczby przyjmowanych przez nią pacjentów. Na koniec pierwszego roku jej działalności były to 64 osoby. Zaledwie rok później ta liczba wzrosła do 375, by na koniec 2023 r. osiągnąć poziom 838 pacjentów. To ogromna skala!
W kontekście tych danych wymaga podkreślenia fakt, iż mniej niż 60 osób we wspomnianej łącznej liczbie pacjentów przyjmowanych przy ul. Jagiellońskiej 34 stanowią mieszkańcy Pragi-Północ. Pozostałe ponad 90% osób pozostających pod opieką praskiej poradni pochodzi z terenu innych dzielnic Warszawy. Programy ambulatoryjne z zakresu leczenia uzależnień prowadzone są w Warszawie zaledwie w sześciu placówkach. Nie może zatem nie wzbudzić szczególnego zdziwienia fakt, iż aż połowa z nich jest zlokalizowana na Pradze-Północ, jednej z najmniejszych dzielnic stolicy. Zmusza mnie to do zadania pytania, dlaczego dopuszczono do tak dużego wzrostu liczby pacjentów w ZOZ przy ul. Jagiellońskiej, który – jak się okazuje – nie był do tego lokalowo przygotowany? Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że decydowały o tym czynniki ekonomiczne, ale nie społeczne.
Mieszkańcy Pragi-Północ wyrażają sprzeciw wobec likwidacji apteki na rzecz stworzenia kolejnej przestrzeni dla osób uzależnionych. Rozumiemy konieczność opieki i leczenia, ale nie powinno się to odbywać kosztem mieszkańców jednej dzielnicy, których stygmatyzuje się poprzez kumulowanie w ich otoczeniu problemu przeciwdziałania uzależnieniom.
W świetle danych Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom w Warszawie jest 6 ośrodków oferujących programy ambulatoryjnego leczenia uzależnień. Czy zaskoczy Państwa informacja, że aż 3 z nich znajdują się na Pradze-Północ?? W imieniu nas wszystkich ponowię pytanie – jak to możliwe, że nasza nie największa przecież Dzielnica dźwiga niewspółmierny do innych ciężar tego typu działalności?
STOP STYGMATYZOWANIA PRAŻAN I NASZEJ PRAGI ! – pisze Wachowicz.
Pragnę zaznaczyć, iż w bezpośredniej okolicy poradni PUNKT są szkoły, przedszkola, teatr dla najmłodszych, basen, placówki zajęć pozalekcyjnych oraz przychodnia zdrowia. A nasze doświadczenia jednoznacznie wskazują, iż wraz z podobnymi poradniami potęguje się w Dzielnicy problem obrotu narkotykami, zaś Policja odnotowuje coraz więcej incydentów wymagających jej interwencji. Wpływają do mnie listy od zaniepokojonych członków Rad Rodziców z pobliskich placówek edukacyjnych ze zdecydowanym głosem sprzeciwu i prośbą o interwencję. Przekazuję je Panu Prezydentowi do zapoznania.
Utworzona przeze mnie petycja w obronie likwidowanej apteki została dotychczas podpisana przez ponad 2 000 osób. Ta liczba pokazuje skalę społecznego oporu przeciwko zapadającym decyzjom. Tak nośny temat wzbudził też zainteresowanie mediów, wspólnot mieszkaniowych i organizacji samorządu aptekarskiego. Jako długoletni samorządowiec raz jeszcze podkreślam swój sprzeciw wobec grupowania osób uzależnionych z terenu całego miasta na Pradze-Północ. Zwróciłem się w tej sprawie z interwencją do Pani Prezydent Renaty Kaznowskiej, która przyznała, iż kierunkiem zmian istniejącej sytuacji powinno być sprawiedliwe rozdzielenie problemu osób uzależnionych pomiędzy inne ZOZ-y i właściwe placówki z terenu Warszawy. Z podobnym apelem zwróciłem się do Dyrektora Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Wszystko jak na razie bez efektu – z końcem stycznia apteka ma zostać zamknięta.
Wskazywał Pan w czasie swojej wizyty atuty Pragi-Północ, podkreślając jednocześnie swoje zaangażowanie w przeciwdziałanie bolączkom, jakich doświadczają nasi mieszkańcy. Proszę Pana o interwencję w opisanej sprawie, bo już tylko z Panem mogę wiązać nadzieję na cofnięcie decyzji, która pogłębi problem uzależnień, tak bolesny w skali Dzielnicy. Inaczej mieszkańcy Pragi zostaną podwójnie pokrzywdzeni – poprzez tak znaczący wzrost liczby leczonych od uzależnień osób w swoim bezpośrednim sąsiedztwie oraz utratę ważnej dla nich apteki.
Proszę dać dowód zrozumienia tej sytuacji i pomóc Prażanom!
Jacek Wachowicz, Kocham Pragę, viceburmistrz Pragi Północ