30 października 1984 roku z zalewu na Wiśle koło Włocławka wyłowiono zwłoki warszawskiego księdza, Jerzego Popiełuszki Ręce skrępowano tak, by próby poruszania nimi zaciskały pętlę na szyi. Ciało obciążone było workiem wypełnionym kamieniami. Zbadano je w Zakładzie Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Białymstoku pod kierunkiem prof. Marii Byrdy. W czasie sekcji wykazano ślady okrutnego torturowania. Ksiądz Jerzy jest męczennikiem i błogosławionym kościoła katolickiego.
No tak, wam nikt nie wycofa reklam za tę przerażającą ohydę
Kiedyś bardzo dobra stacja newsowa, dziś rynsztok, gdyż to nie pierwszy raz kiedy Radio Zet udowadnia, że stoczyło się na dno. Sprawę bardzo dobrze skomentował dziennikarz Wojciech Biedroń.
Radio Zet, jesteście dnem. Przykładem zbydlęcenia mediów. Pośmiejecie się z zamordowanych górników w „Wujku”? Zatłuczonych Patriotów w katowniach UB i KBW? A może jakiś „żarcik” z więźniów niemieckich obozów zagłady? Tylko spróbujcie, to nie wyjdziecie z sądu (jestem wnukiem więźnia Auschwitz i Dachau). Ale wy macie spokój, prawda? No tak, wam nikt nie wycofa reklam za tę przerażającą ohydę. Nie umyjecie rąk. Zapewniam.
Komentarz osobisty
Szanowna Redakcjo Radia Zet. Byliście pierwszy radiem, którego się słuchało. To było wieki temu, bo nasze gusta muzyczne bardzo się różnią, a gracie muzykę straszną. Ale nie w tym rzecz. O tym, że od lat nie jesteście żadnym radiem newsowym a radiem stricte politycznym, i to bardzo nieobiektywnym, można się przekonać włączając Wasze radio! Od paru lat da się też zauważyć jakąś tragiczną pauperyzację stacji w postaci chociażby tej dwójki prowadzących, którzy zapewne swoje dowcipy kierują do tak zwanego motłochu.
Za chwilę usłyszmy, że to przejęzyczenie, że to nie o to chodziło – dokładnie o to Wam chodziło bo to kolejny raz kiedy taplacie się w łajnie i jesteście z siebie zadowoleni.
Jako osoby wierzące, dla których postać księdza Jerzego jest postacią nadzwyczaj ważną, oświadczamy wszem i wobec, że uznajemy was nie za poważną stację radiową a za rynsztok dla motłochu. Tyle w temacie!
Redakcja Portalu Warszawskiego