[NASZ TEMAT] Prażanie wyrażają sprzeciw wobec planów likwidacji apteki i proszą Renatę Kaznowską o wsparcie!
Portal Warszawski od ponad miesiąca opisuje sytuację apteki z ulicy Jagiellońskiej. Nie tak dawno Pani Prezydent Aldona Machnowska-Góra po dłuższej walce pomogła Prażanom uratować Budynek B Szpitala Praskiego przed powstaniem w nim ośrodka Restart dla osób uzależnionych od narkotyków z terenu całej Warszawy. Dziś mieszkańcy Pragi pokładają nadzieje na podobne wsparcie w sprawie apteki przy ul. Jagiellońskiej 34 ze strony Pani Prezydent Renaty Kaznowskiej. Zlikwidowanie tej apteki oznacza skokowy wzrost liczby uzależnionych pacjentów z całego miasta w sercu Starej Pragi.
Oto treść listu skierowanego do Renaty Kaznowskiej, Zastępcy Prezydenta m.st Warszawy
W ostatnim czasie dotarła do mieszkańców Pragi-Północ informacja o planach likwidacji apteki przy ul. Jagiellońskiej 34. Jest to decyzja, z którą nie zgadza się wielu spośród nich. Lokal po aptece ma być przeznaczony na potrzeby podopiecznych istniejącej po sąsiedzku poradni leczenia substytucyjnego.
Wspomniana poradnia działa przy ul. Jagiellońskiej od 2018 r. Od tego czasu nastąpił pięciokrotny wzrost liczby przyjmowanych przez nią pacjentów. To ogromna skala. Dodatkowo wymaga podkreślenia fakt, niecałe 10% w ich łącznej liczbie stanowią pacjenci z Pragi-Północ. Pozostałe 9⃣0⃣% osób pozostających pod opieką praskiej poradni pochodzi z terenu pozostałych dzielnic Warszawy.
Zmusza mnie to do zadania pytania, czy w innych stołecznych ZOZ-ach, które mają w zakresie swojej działalności podobne poradnie, sytuacja także jest tak dramatyczna, że przejawia się 5⃣0⃣0⃣-procentowym wzrostem liczby pacjentów? Mieszkańcy Pragi-Północ wyrażają sprzeciw wobec planów likwidacji apteki na rzecz stworzenia kolejnej przestrzeni dla osób uzależnionych. Rozumiemy konieczność opieki i leczenia, ale nie powinno się to odbywać kosztem mieszkańców jednej Dzielnicy, których – po raz kolejny – stygmatyzuje się poprzez kumulowanie w ich otoczeniu problemu przeciwdziałania uzależnieniom.
Znana jest Pani Prezydent sytuacja ul. Brzeskiej, która stała się niechlubnym zagłębiem narkotykowym stolicy. Czy Jagiellońska ma stać się drugą Brzeską? Bo przecież nie jest tajemnicą, że wraz z podobnymi poradniami narasta w Dzielnicy problem obrotu narkotykami. Nie możemy na to pozwolić. \
W okolicy są szkoły, przedszkola, teatr dla najmłodszych, basen, placówki zajęć pozalekcyjnych oraz przychodnia zdrowia. Wpływają do mnie listy od zaniepokojonych członków Rad Rodziców z pobliskich placówek edukacyjnych ze zdecydowanym głosem sprzeciwu i prośbą o interwencję. Dodatkowo mieszkańcy zwracają uwagę na fakt, iż likwidacja apteki przy ul. Jagiellońskiej spowoduje, że osoby zamieszkujące kwartał ulic Okrzei, Kłopotowskiego, Panieńskiej, Jasińskiego, Sierakowskiego, Krowiej, Olszowej i Wrzesińskiej nie będą mieli w pobliżu żadnej apteki. W listopadzie tego roku zamknięto aptekę przy Szpitalu Praskim, co oznacza, że – gdyby doszło do zlikwidowania apteki przy ul. Jagiellońskiej – najbliższa będzie się znajdowała dopiero przy ul. Targowej. Rejon ograniczony przywołanymi ulicami jest zamieszkały w znaczącej części przez seniorów. Bez trudu możemy sobie wyobrazić, na jakie niedogodności zostaną oni narażeni w przypadku decyzji o zamknięciu kolejnej apteki w bliskości ich zamieszkania.
Utworzona przeze mnie petycja w obronie likwidowanej apteki została dotychczas podpisana przez ponad 1⃣7⃣0⃣0⃣ osób. Ta liczba dobitnie pokazuje skalę społecznego oporu przeciwko planowanej decyzji. Tak nośny temat wzbudził też zainteresowanie mediów. Czy możemy na te głosy i wyrażany niepokój pozostać obojętni? W podejmowaniu wszelkich decyzji, a zwłaszcza tych dotyczących opieki zdrowotnej, należy brać pod uwagę wszystkie – nie tylko ekonomiczne – czynniki. W tym odbiór społeczny i bezpieczeństwo mieszkańców oraz wizerunek Dzielnicy.
Jestem przeciwny grupowaniu osób uzależnionych z terenu całego miasta w naszej Dzielnicy. Moim celem, jako wieloletniego samorządowca i zastępcy burmistrza obecnej kadencji, jest dbanie o dobro mieszkańców Pragi-Północ. W ich interesie jest natomiast, by problem z osobami uzależnionymi był sprawiedliwie rozdzielony pomiędzy inne ZOZ-y i właściwe placówki z terenu Warszawy. Inaczej będzie można powiedzieć, że mieszkańcy Pragi zostaną podwójnie pokrzywdzeni – poprzez tak znaczący wzrost liczby leczonych od uzależnień osób w swoim bezpośrednim sąsiedztwie oraz utratę jedynej apteki w okolicy.
Wielokrotnie udało nam się wspólnie rozwiązać liczne problemy Dzielnicy poprzez dialog i dobrą współpracę. Mam głęboką nadzieję, że i tym razem dojdziemy do porozumienia i dzięki pomocy Pani Prezydent uda się ocalić aptekę i zaufanie naszych mieszkańców do lokalnego samorządu.
Jacek Wachowicz, zastępca burmistrza dzielnicy Pragi Północ