[OPINIA] J. Leociak: „Papież Franciszek podobno poluzował nieco stosunek Kościoła katolickiego do masturbacji i onanistów”

Na łamach Portalu Warszawskiego publikujemy demokratycznie (od lewa do prawa) opinie mieszkańców, specjalistów, radnych, blogerów, i innych. Dziś publikujemy opinię  Jacka Leociaka. Leociak to polski literaturoznawca, historyk literatury, profesor nauk humanistycznych, pracownik Instytutu Badań Literackich PAN oraz Centrum Badań nad Zagładą Żydów. 

Papież Franciszek podobno poluzował nieco stosunek Kościoła katolickiego do masturbacji i onanistów

W tym kontekście słowo stosunek jest najwłaściwsze. Bardzo lekko poluzował, ale i tak wywołał falę słusznej krytyki. Zatrząsł się bowiem w posadach cały wznoszony przez dwa tysiące lat gmach katolickiego nauczania o ciężkiej grzeszności (piekło bez klimatyzacji) szatańskiej zbrodni masturbacji. Większą jeszcze irytację obrońców depozytu wiary świętej wywołało powiedzenie Franciszka, że katolicka katecheza na temat seksualności „jest wciąż w pieluchach”. Podejrzewam, że masturbacja stanie się początkiem końca Bergoglio. Poślizgnie się ten reformator Kościoła nie na czym innym, tylko właśnie na tym…. Tak niemiłosiernie zabrać ten fascynujący (niemal) wszystkich biskupów i księży temat? O czym teraz będą mówić i myśleć? Przed czym przestrzegać? To już zęby od masturbacji nie będą wypadać, to już wątroba nie będzie gnić? To ręce już nie uschną i nie odpadną od tułowia onanisty z wiecznie podkrążonymi oczami?

Piekielne kary, jakie Kościół – Mistyczne Ciało Chrystusa nakładał na onanistów były skutecznie oswajane przez lud boży. Bardzo zachęcam do zerknięcia na stronę Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru https://www.chamsko.pl/1424/Synonimy_masturbacji . Są tam setki, setki – nie przesadzam – synonimów słowa masturbacja. Polecam tę lekturę szczególnie księżom otwartym i zamkniętym. Jednym z moich ulubionych jest „aktywować strażaka”, „chlapać dzidę” i „drygać kurcla”. Są też określenia stricte polityczne, np.: „głaskać prezydenta”, (jeszcze niecałe dwa lata tylko aktualne) czy „woskować narty”, a także „ostrzyć Pinokia” (b. premiera bardziej zaostrzyć się już nie da). Są synonimy wyraźnie antyklerykalne: „święcić plebana”, „zdejmować kaptur mnichowi”, „dusić kapucyna” / „trzepać kapucyna”, „wspierać biskupa”. Są biblijne: „tuczyć Efraima”, „wyprowadzać Żydów z Egiptu” i są egiptologiczne: „wypędzić Ramzesa”. Są Bożonarodzeniowe: „turlać pyzy do betlejem”. Są wpisujące się we wszechogarniającą pisowską narracje antyniemiecką: „walić niemca w hełm”. Są antyunijne, przeciw odgórnym regulacjom kształtu warzyw i owoców: „prostować ogórasa”. Są ekologiczne: „trzepać żubra” (w obronie Puszczy Białowieskiej). I wiele, wiele, bardzo wiele innych, z tym rozkosznym, skierowanym do Zbigniewa Ziobry: „prostować pistolecik”.

za; Jacek Leociak FanPage

zdj. PAP

Portal Warszawski