KABARET! „Aktyw” zbulwersowany słowami o drogach rowerowych warszawskich radnych z KO!
Podczas listopadowej sesji rady dzielnicy wywiązała się wśród radnych dyskusja o ścieżkach rowerowych, przy okazji tematu przebudowy ul. Obozowej. W jej trakcie padły bardzo dziwne i szkodliwe słowa radnego Dariusza Puściana o ścieżkach rowerowych oraz rowerzystach i rowerzystkach. Stoją one w sprzeczności ze strategicznymi dokumentami miasta, takimi jak Strategia Warszawa2030 czy projekt nowego Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, które wyraźnie wskazują na potrzebę budowy ścieżek rowerowych przy głównych ulicach oraz uwolnienie przestrzeni od dominacji ruchu samochodowego. Po to właśnie, by móc wybierać transport nisko emisyjny i zdrowy nie tylko dla nas, ale także dla innych osób, które poruszają się po mieście – pisze admin „aktywistycznego” portalu Wola Mieszkańców, tego który donosi na parkujących zmotoryzowanych mieszkańców Warszawy.
Co piszą dalej??
Założenie, że wsiądę w domowym garażu, dojadę autem do pracy i tak samo wrócę, by nie narażać się na smog to błędne koło, skazujące nas na scenariusz czarnego sci-fi, w stylu MadMaxa. Potrzebujemy zadbać o czystość powietrza by móc bezpiecznie dla zdrowia chodzić na zakupy, odbierać ze szkoły nasze dzieci, czy załatwiać inne nasze potrzeby. Nie tylko na niewielkich skrawkach miasta – w parkach, ale w całym mieście. Niezależnie od wieku i stanu zdrowia. Dziwią nas także słowa radnej Joanny Tracz-Łaptaszyńskiej, która twierdzi, że w okresie letnim nie widzi nikogo, kto jeździ rowerem do pracy, a ścieżki rowerowe są puste. My natomiast mamy zupełnie inne obserwacje. Przy większych skrzyżowaniach, takich jak rondo Kercelak, czy skrzyżowanie al. Solidarności i al. Jana Pawła II tworzą się wręcz rowerowe kolejki.
Z jednym się zgadzamy: o proponowanych rozwiązaniach trzeba rozmawiać i dyskutować – miasto nie może być dostosowane wyłącznie do potrzeb jednej grupy jego użytkowników czy użytkowniczek. Natomiast dysproporcje pomiędzy infrastrukturą rowerową i samochodową są wciąż zbyt wyraźne. Przy wielu wolskich ulicach wciąż nie ma kluczowych ścieżek rowerowych, a ich sieć jest niespójna. Natomiast ciągi pieszo-rowerowe, które proponuje pani radna Tracz-Łaptaszyńska, nie są dobrym rozwiązaniem przy dużych ulicach pokroju Obozowej ze względu na poczucie bezpieczeństwa pieszych, pośród których lawirowaliby rowerzyści.