[KOMENTARZ] To nie są tylko obsesjoniści, to są niebezpieczni ignoranci. Oto kolejny przykład
Miasto realizuje ważną inwestycję jaką jest tramwaj przez Dolny Mokotów, który ma dojechać do Wilanowa. Oczywiste jest, że trzeba wziąć pod uwagę wszystkich uczestników ruchu – pieszych, kierowców, osób korzystających z miejskiej komunikacji a dopiero na samym końcu, to są właściwe proporcje, rowerzystów. Ich udział w ogólnym ruchu wzrósł do 6%.
Ich ignorancja jest po prostu niebezpieczna
Niedawno powstały profil Przyjazna Puławska to kolejny internetowy byt, który ma zamęczać władze miasta i domagać się ograniczeń dla zmotoryzowanych mieszkańców Warszawy, których jest zdecydowana większość, i pod którą nowoczesne miasto powinno się projektować. Tymczasem w ich wpisie czytamy.
Tramwaj potrafi uleczyć ulicę. Szybki #zbiorkom pozwala ograniczać #samochodoza. Ale nie w #Warszawa. Policzcie pasy jezdni, zabetonowaną zieleń, kilometry zebr oraz konflikty z rowerami. W lecie tam będzie 70 st.C. I ohydna budka. Co za dno
Komentarz
Ci „geniusze” albo udają durniów albo nimi są, bo trudno o nich inaczej pisać i mówić w kontekście nie tylko znajomości miejskiej infrastruktury, ale i erudycji ogólnie. Zatem liczymy owe pasy. Widać, że miasto ograniczyła pasy na ul. Spacerowej do dwóch po to aby zmieścić tramwaj. Ilość pasów zwiększona raptem do CZTERECH potrzebna jest do tego, aby kierowcy mogli pojechać w różne strony. Zatem widzimy (patrząc os strony Spacerowej) dwa pasy skrętu w prawo, pas prowadzący prosto i jeden pas skrętu w lewo, o dziwo, wszystko zgodnie z zasadami inżynierii drogowej. Dla nich to jest przestrzeń arogancji.
Nie wiemy co ci ludzie mają w głowach ale wiemy, że obsesja połączona z wybitną niewiedzą jest śmiertelnie niebezpieczna, dlatego należy robić wszystko aby tych ludzi cały czas demaskować i pokazywać im należne miejsce! Pewnie w tym przypadku zrobiliby jeden pas, od którego odchodziłyby same ścieżki rowerowe.
Co do betonozy – granie na emocjach – to miejsce jest wybitnie zielone, zaraz obok jest park Morskie Oko i wielki park Łazienki.
Ten sam profil non stop domaga się zwężenia ul. Puławskiej – stoi zanim zapewne jakieś obsesjonistyczne „aktywiszcze” bo inaczej tego nie da się nazwać.