[NASZ TEMAT] Czy Mencwel i GW znów kłamią? Żadna z większych partii nie jest zainteresowana współpracą z tym „aktywistą”

Gazeta miejskich aktywistów, czyli Wyborcza, dwoi i się troi, żeby komunistyczni aktywiści w najbliższych wyborach samorządowych mieli jak najlepsze notowania, dlatego też po raz kolejny próbuje uczynić, z bardzo marnego zresztą intelektualnie antymiejskiego i antyspołecznego działacza, Mencwela (chyba tak się pisze, bo za złe pisanie nazwiska potrafi podać do sądu)  liderem wszystkich tak zwanych ruchów miejskich w nadchodzących wyborach.

Jaka jest prawda?

Jak czytamy na łamach tytułu z Czerskiej, przedstawiciele antymiejskiej organizacji Miasto Jest Nasze i Trzeciej Drogi podpisali wstępną deklarację ideową. Znalazły się w niej postulaty związane z transportem miejskim, przestrzenią publiczną, polityką mieszkaniową. – Wiele nas łączy, rozmowy są prowadzone w sprzyjającej atmosferze, . Poza tym każdy z nas pamięta, że rozdrobnienie w 2018 roku przyniosło nam wszystkim spektakularną porażki – mówi jeden z polityków. 

Tyle piórem „dziennikarza” z Czerskiej.

A jakie są fakty? Postanowiliśmy sprawdzić jak w rzeczywistości wygląda owa chęć współpracy z tym „wybitnym” erudytą co to zna się absolutnie na wszystkim. Zadzwoniliśmy do jednego z przedstawicieli warszawskiej Trzeciej Drogi, dość wysoko „umocowanego” i kategorycznie stwierdził, że nie wiadomo mu nic na temat jakiegoś listu intencyjnego, który ma być początkiem współpracy, i że nikt nie jest zainteresowany współpracą z tym Panem. Żadna z partii, poza Lewicą, nie jest zainteresowana współpracą z tym „aktywistą”.

Czyli Mencwel i redaktorek z GW jak zwykle kłamią!

A to oświadczenie dosłownie sprzed chwili

Jak wszyscy wiemy Wyborcza to fabryka kłamstw, ostatnio sami się przyznali, że wszystko o czym pisali na granicy polsko – białoruskiej to wymyślone brednie, które miały uderzyć (jak widać skutecznie) w PiS. To samo jest jest ze środowiskiem tzw. aktywistów – cała ich działalność też oparta jest na kłamstwach, półprawdach i wymyślonych teoriach, chociażby o smogu w Warszawie.

Ale tak czy owak przestrzegamy, a na ogół mamy rację, aby nie firmować tego pana. Nic z tego dobrego nie wyniknie! A Pan Mencwel w końcu niech zrozumie, że „redaktorki” z GW jedynie mu szkodzą!

Portal Warszawski