30 sierpnia 1944 r. w swoim domu przy ul. Goszczyńskiego trafiona odłamkiem bomby zginęła aktorka Maria Przybyłko-Potocka
Sztuki aktorskiej uczył ją Jan Tatarkiewicz, a następnie przez rok pobierała naukę w Klasie Dykcji i Deklamacji przy Warszawskim Towarzystwie Muzycznym. Debiutowała w grudniu 1893 w Teatrze Polskim w Poznaniu. Od 1894 była zaangażowana w teatrze w Łodzi. Od jesieni 1897 przez pięć sezonów występowała w Krakowie. Od 1902 zamieszkała w Warszawie i zatrudniała się w teatrach rządowych, z których odeszła w 1906.
Wtedy też wyjechała do Krakowa, ale przebywała tam tylko rok. Powróciła do Warszawy, w sezonie letnim występowała w Teatrze Letnim w Ogrodzie Saskim
Jesienią 1907 stworzyła własny zespół objazdowy z którym podróżowała po większych miastach Królestwa Polskiego. Od 1908 zamieszkała na stałe w Warszawie, występowała na wielu scenach, ale były to najczęściej występy gościnne. Najczęściej grała w Teatrze Polskim, gdzie wystąpiła w ponad sześćdziesięciu rolach. Nie była zainteresowana stałym angażem, gdyż często tworzyła własne zespoły objazdowe i występowała na wielu scenach w kraju, a często i poza nim (m.in. Praga). W czasie okupacji przeprowadziła się z ulicy Litewskiej (zaanektowanej w całości przez hitlerowców) na Mokotów. Znana jest historia, gdy podczas powstania warszawskiego oddała swoje kosztowności, aby powstańcy spieniężyli je i pozyskali w ten sposób środki na zakup broni. Wybuch powstania zastał ją w kamienicy u zbiegu Alej Niepodległości i Różanej.
We wrześniu 1944 miała wystąpić w powstańczym przedstawieniu dramatu „Warszawianka” Wyspiańskiego. 30 sierpnia 1944 – w następstwie pobliskiej eksplozji – została we własnym mieszkaniu przygnieciona drzwiami wyrwanymi z zawiasów. Obrażenia okazały się śmiertelne. Pochowano ją w mogile powstańczej na podwórku. Rok później ekshumowano do grobu usytuowanego w Alei Zasłużonych na Powązkach. Słownik biograficzny teatru polskiego stawia Marię Przybyłko-Potocką w czołówce artystów teatralnych ówczesnej epoki. Z uwagi na przebytą chorobę strun głosowych nie mogła grać w dramatach klasycznych, ale świetnie odnajdowała się w rolach współczesnych, które ze względu na charakterystyczny tembr głosu przeszły do historii jako wybitne. W 1946 została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.