Tym razem post został przesłany nam przez czytelnika, a który opublikował portal Jadziem przez Bielany. Dotyczy oczywiście bubla zrobionego przez Zarząd Dróg Miejskich, którym zarządza…Łukasz Puchalski.
Oto „skalniak” na ul. Perzyńskiego (Słodowiec)
Otóż ten Miś…, pardon, ten skalniak – odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa, i tak:
· zwęża przekrój drogi (zapewne chcieliśmy),
· wymusza „esowanie” (czyli potencjalne – wymaga zmniejszenia prędkości, choć drugi kierunek ruchu – pozostaje w tym „wymuszaniu” – sierotą)
· zamyka usta malkontentom, wprowadzając 2 (słownie: dwa) nowe miejsca parkingowe (znaczy jest lepiej, bo przed przebudową żadnych miejsc nie było)
Zawsze zastanawia tylko, po co wpierw projektować i budować szeroką ulicę, aby później zamalowywać (w wersji minimum) czy zabudowywać na siłę (krawężnikami/skalnikami/słupkami) te świeżo wyasfaltowane powierzchnie?
Zaś te niby „zapewniające lepszą widoczność” skalniaki (nawet obsadzone różyczkami) niech Państwa nie zmylą. Jak nie było tych dwóch miejsc parkingowych (tylko „sam” zakaz zatrzymywania się) – „skalniaki” nie były potrzebne. Na większości ulic istnieją wyjazdy z parkingów, posesji, dróg wewnętrznych i jakoś stawiania „kwietników” nie wymagają. No przynajmniej dotychczas nie wymagały…
Filmik z piątku (21.07)
KLIKNIJ
https://www.facebook.com/KLAKSON.tivi/videos/795059138938539?idorvanity=339870203452481
Komentarz
Czy kogoś jeszcze dziwi zwężanie ulic w mieście? Zapewne większość z nas się z tym pogodziła, że będzie stał w korkach, bo Olszewski, Puchalski Dombi powoli gotują tę żabę i to na wolnym ogniu. Po odcięciu całej dzielnicy na Woli, zwężeniu Sokratesa czy Kondratowicz doszli do wniosku, że nikt tak głośno nie protestował i już im wszystko wolno. Dziś chcą wprowadzić strefę tempo 30 aby bezkarnie budować progi zwalniające, czy budować szykany na jezdni. A mieszkańcy dalej nie protestują na tyle mocno, że granice wciąż są przekraczane.
Cała ta sytuacja przypomina mi Orwella i folwark zwierzęcy. Czy my na to się zgadzamy? Czy czas zastanowić się czy nie należy użyć najlepszego argumentu jaki został obywatelom, czyli karty wyborczej i pogonić to towarzystwo.
Portal Warszawski