[KOMENTARZ] Warszawskie muzea tylko dla idiotów?

Z kim Muzeum Warszawy walczy o ulice? Z ludźmi, mieszkańcami Warszawy? Z kim Muzeum Sztuki Nowoczesnej walczy o ulice pokazując ordynarną i głupią wystawę Walkę o ulice? Z ludźmi, mieszkańcami Warszawy? To bardzo niepokojące sygnały, ale może od początku.

Bierut w Muzeum Warszawy

Już w połowie 2018 roku pisaliśmy; „muzeum ukazuje Bieruta jako działacza społecznego, budowniczego Warszawy” ale w całość jest  jednak wpisane zdanie, że odpowiada za terror stalinowski. Zdaniem Sujeckiego, przypomina to inny przypadek sprzed paru miesięcy na Monte Casino, gdzie pod pretekstem, iż podczas wojny ginęli żołnierze i polscy, i niemieccy, a ona sama była wyjątkowo okrutna, próbowano odsłonić pomnik… niemieckich spadochroniarzy.  Sytuacja z Bierutem w muzeum jest podobna: Bierut odpowiadał za terror ale niezależnie od tego – a co wynika z całego kontekstu – czcimy go. I to, co dla mnie jest najważniejsze – wypowiedzi pana Trybusia. Gdyby tych wypowiedzi na temat stalinizmu nie było, to byłoby trochę inaczej, aczkolwiek portret nadal budziłby zdziwienie, bo nie ma żadnego uzasadnienia, żeby portret zbrodniarza stalinowskiego eksponować w miejscu, które tego w żaden sposób nie uzasadnia – ani tematycznie, ani kontekstowo uwagę na to zwracał wybitny warsawianista, Janusz Sujecki.

W rozmowie z redakcją portalu Niezależna.pl varsavianista Janusz Sujecki nie kryje, że wszystko, co złe, zaczęło się dziać w gruncie rzeczy w okolicach roku 2012, kiedy dyrektorką Muzeum wówczas jeszcze Historycznego m.st. Warszawy została Ewa Nekanda-Trepka.

Nekanda-Trepka była wcześniej stołeczną konserwator zabytków w Warszawie, bardzo źle zresztą zapisaną w historii tego miasta. Jej dziełem jest m.in. pozwolenie na rozbiórkę hali na Koszykach wpisanej do rejestru zabytków, pozwolenie na nadbudowę hotelu Europejskiego, na którym wyrósł szklany biurowiec – wylicza Sujecki i zaznacza, że właśnie przez jej decyzje dotyczące budowy biurowca na Podwalu, „o mały włos Starówka nie była wykreślona z listy dziedzictwa światowego UNESCO.

Jak podkreśla varsavianista, Trepka nagle została dyrektorem muzeum historycznego m.st. Warszawy. Żeby było ciekawiej – bez konkursu. Pomimo tego, że wcześniej z muzealnictwem nie miała nic do czynienia, „nie pracowała nawet jako szeregowy pracownik”.

Uzurpator i agresor w Muzeum Warszawy

10 maja 2021 roku pisaliśmy; Ciekawie zapowiada się nasze czwartkowe spotkanie z cyklu Nowa miejskość Warszawy. Porozmawiajmy online – promuje na swoich stronach Muzeum Warszawy miejskiego uzurpatora, który od lat promuje nienawiść, wykluczenie, ale przede wszystkim jest ostatnią osobą, która może być autorytetem w jakiejkolwiek dziedzinie, no może w kulturoznawstwie!

Mowa o Janie Mencwelu – naczelnym hejterze, obsesjoniście i uzurpatorze, który kreuje się na znawcę miasta.

Już wtedy mieszkańcy Warszawy wykazali się trzeźwością umysłu i spotkanie praktycznie zbojkotowano. Sprawdza się nasza teza o zamkniętym układzie, który promuje swoich. Muzeum Woli w 2020 roku zaprosiło Mencwla na podobną debatę, też w roli „speca”. Teraz przyszedł czas na poważniejszą instytucję, czyli Muzeum Warszawy, które wtedy poinformowało o debacie z Olszewskim i Mencwlem. Tematem spotkania on-line miała być….nowa miejskość Warszawy. Na jakiej podstawie w ogóle Muzeum Warszawy angażuje się w ideologiczną propagandę? Jakie kompetencje ma Mencwel do tego aby w ogóle wypowiadać się na takie tematy? Czy Muzeum Warszawy jest świadome, że Mencwel jest autorem języka nienawiści i wykluczenia wobec inaczej myślących mieszkańców Warszawy? Czy Muzeum Warszawy zdaje sobie sprawy, że Mencwel prezentuje jedynie 3% dyletantów i fanatyków nienawidzących inaczej myślących? Czy Muzeum Warszawy jest świadome, że Mencwel prezentuje rynsztokowe stowarzyszenie, którego viceprezes do posła RP mówi Żałosny jest pan w ch..j? Czy Muzeum Warszawy jest świadome swojego szkodliwego działania???

Teraz po raz kolejny włącza się w kolejną tępą propagandę…wspierając żenującą, prostacką ideologicznie nasiąkniętą propagandę w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Okazuje się, że Muzeum Warszawy idzie dalej – blokuje komentarze mieszkańców Warszawy, którzy nie godzą się na lewacką, tępą antyhumanistyczną propagandę.

Walka o ulicę”? Kuriozalny festiwal, jeszcze bardziej kurozialny kurator w Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Od bodajże października w MSN nad Wisłą, mieszkańcy Warszawy byli epatowani tępą propagandą, sugerującą walkę.

Tytuł wystawy festiwalowej został zapożyczony z książki „Walka o ulice”, w której amerykańska aktywistka miejska Janette Sadik-Khan pisała: „Podstawowa zasada organizacji ruchu znana jest od stu lat i do tej pory była ignorowana przez planistów. Głosi, że skutki zależą od tego, co zbudujesz. Więcej pasów ruchu, to więcej samochodów”. Osią festiwalu WARSZAWA W BUDOWIE jest pytanie o uniwersalne projektowanie ulic tak, by były dostępne i przyjazne dla wszystkich mieszkanek i mieszkańców. Wychodzimy z założenia, że na ulicach Warszawy zmieścimy się wszyscyczytamy na stronie MSNu, w 100% finansowanego przez miasto, czyli przede wszystkim przez nas, mieszkańców Warszawy.

Samochód stał się symbolem nowoczesności. W prezentowanych na wystawie dziełach sztuki, filmach i podczas festiwalowych spotkań przedstawimy różne aspekty stylu życia opartego wyłącznie o samochody. Chcemy, aby stało się to pretekstem do dyskusji o efektach przeciążenia ulic ruchem samochodowym. Doskonałym przykładem będzie, przygotowana wspólnie z Oddziałem Warszawskim SARP, prezentacja historii Alej Jerozolimskich, kiedyś pełnej życia miejskiej ulicy, dziś przypominającej trasę szybkiego ruchu.

Siłą WARSZAWY W BUDOWIE są twórcze, często nieoczywiste współprace: ze stroną pozarządową, samorządem i jego jednostkami, aktywistkami i aktywistami, instytucjami miejskimi, biznesem i mieszkańcami. Publiczność festiwalu odwiedzi zajezdnię tramwajową przy ul. Kawęczyńskiej, pozna historię rozwoju sieci tramwajowej warszawskiego transportu publicznego i codzienną pracę osób, które ją obsługują. Weźmie udział w debatach i oprowadzaniach eksperckich i kuratorskich po wystawie. Pozna wyniki studenckich badań, świadczących o schyłku ery przejść podziemnych, które coraz częściej są zasypywane, a piesi chętniej wybierają chodzenie po tradycyjnych, naziemnych przejściach. Zaprosimy publiczność WARSZAWY W BUDOWIE na pokazy filmowe w kinie „Syrena” i wykład światowej sławy eksperta do spraw urbanistyki prof. Carlosa Moreno. W trakcie spacerów i spotkań poznamy warszawskie standardy dostępnego projektowania.

W tym czasie MSN chwaliło się koszmarnym kalendarzem, quasi wystawkami i bredniami obsesjonistów, których oczywiście broniła komunistyczna Wyborcza.

Wczoraj na przykład twarzą finisażowego oprowadzania był niejaki Przewłocki (jest również Mencwel), którego sam Zarząd Zieleni Miejskiej nazwał patoogrodnikiem – to on razem z „aktywem” niszczy warszawskie klomby i miejską zieleń.

 

Komentarz

Staromiejski Dom Kultury, Muzeum na Woli i kilka jednostek stołecznych szerzą już praktycznie tylko antykulturę genderową, i robią to z pełną świadomością. Dla ludzi głoszących antypolskie, antyspołeczne lewackie kłamstwa w warszawskich instytucjach kultury się znajdą zawsze. I w tym miejscu należy przypomnieć, że tak ważną rzeczą jak Kulturą w Warszawie, zajmuje się Aldona Machnowska – córka komisarza komisariatu z ul. Jezuickiej, który tuszował mord na Przemyku. Takich osobliwości ubeckich otaczających Trzaskowskiego jest cała masa.

Wystarczy przypomnieć skandal związany z Teatrem Dramatycznym, który już wpadł do rynsztoka, tak samo jak Teatr Powszechny. Niestety, jeśli się nic nie zmieni, będziemy mieć powrót żywej bolszewii, tym samy warszawskie muzea staną się miejscem wyłącznie dla idiotów.

Nasze artykułu

Dlaczego Muzeum Warszawy promuje uzurpatora??

 

[ZDJĘCIA] Uwaga! „Aktyw” ma nowego bożka! „prototypowanie przestrzeni”. Wzorcem ma być Pl. Zbawiciela

Portal Warszawski

 

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły