Puchalski, „aktywie”! Gdzie są chodniki?? Gdzie prawa pieszych?
W listopadzie 2021 roku odbyliśmy dwa spacery po Warszawie, które miały na celu sprawdzenie poprawności wykonania poszczególnych elementów infrastruktury przez Zarząd Dróg Miejskich, z obowiązującymi przepisami prawa, w tym Prawem Budowlanym, szczegółowymi warunkami technicznymi dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach, warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, warunkami ochrony środowiska, oraz warunkami technicznymi jakim powinny odpowiadać drogi publiczne, i ich usytuowanie
Pętla na Służewcu i Radzymińska
W czasie pierwszego spaceru pisaliśmy, że na końcowej pętli tramwajowej na Służewcu przystanki też są nieprawidłowo postawione, bez poszanowania pieszego. Nie tylko tam. Takich fuszerek zbudowanych niezgodnie z prawem w całej Warszawie jest masa. Ale przede wszystkim to dowód na bardzo wybiórczy stosunek ZDM-u do nas, pieszych.
Co widzimy na zdjęciu głównym? Widzimy przystanek autobusowy bez możliwości bezpiecznego dojścia do niego. Wymagany chodnik dawałby pierwszeństwo pieszym, ale tu znów rowerzyści są uprzywilejowani. Znów „aktyw” jest wyróżniony, a pieszy zepchnięty dalej. Otóż miasto to nie aktywiści a mieszkańcy.
A tu na Bielanach
Chodniki są obowiązkowym elementem miejskiej infrastruktury, ale jak widać kompletni szaleńcy pracujący w ZDMie uznali, że ważniejsi są rowerzyści. Warto zwrócić uwagę, że pieszy ma bardzo mocno ograniczoną mobilność. Nie mówiąc już o tym, że osoba niewidoma lub słabowidząca która znajdzie się w takim miejscu, może spodziewać się że zostanie staranowana.
To już nie są fuszerki, za takie rzeczy Puchalski, w normalnym kraju powinien odpowiadać karnie.