„Niech płacą” – oni to znów powiedzieli. Skandaliczne słowa ZDM o kierowcach

10 listopada 2020 roku odbywała się konferencja on line z szefem Zarządu Dróg Miejskich, Łukaszem Puchalskim, który był gościem Gazety Żoliborskiej. Prowadzący Mateusz Durlik, (lewacki „aktywista”) ewidentnie zaprzyjaźniony z szefem ZDMu nawet nie ukrywał swojego optymizmu w stosunku do obłożenia mieszkańców Żoliborza dodatkowymi opłatami! Niestety, wywiad ten zniknął z sieci.

Niech płacą

Łukasz Puchalski, dyrektor ZDM-u i twórca dewastacji Warszawy, w czasie owej konferencji dotyczącej strefy płatnego parkowania ośmielił się powiedzieć do nas, mieszkańców Warszawy – Niech płacą. Te słowa powtórzył dwa razy. Prowadzący ów wywiad był zachwycony komentarzem Puchalskiego. Zresztą Durlik to kolejny pajac, któremu wydaje się że ma prawo decydowania i innych.

Patologiczny urząd ZDM, obsadzony przez nieuków i oszustów, chwali się, że od 2023r przez 6 lat każdy warszawiak, choćby w życiu nie siedział na rowerze, zrzuci się na 104 900 000 zł dla Nextbike za utrzymanie Veturilo. Firma zarobi oczywiście również na reklamach.

Nie obyło się również bez sztandarowego hasła urzędników, którzy mają co jeść wyłącznie dlatego, że to nam odbierane są podatki. A hasło to brzmi….

Komentarz

Od lat piszemy o tym, że rower nie zastąpi komunikacji miejskiej i samochodu. Większość osób korzystających z dwóch kółek robi to w ramach ramach rekreacji. Jako środek komunikacji codziennej to do 3% wszystkich rowerzystów, i to pod pewnymi warunkami. Jak nie pada, nie jest zimno, ślisko czy za gorąco. Jednak ratusz, całkowicie posłuszny „aktywowi”, pod wodzą Puchalskiego inwestuje w ten środek komunikacji setki milionów złotych z kieszeni mieszkańców.  Miasto mówi rozlicz PIT w Warszawie. My pytamy po co? Pieniądze z naszych podatków idą na miejski rower (już 100 mln zł) na kładki rowowe, na ścieżki rowerowe. Te same pieniądze nie idą na utrzymanie dróg, z których korzysta 98% mieszkańców.

Od lat wkładamy do głów, że ZDM to Zło i patologia w czystej postaci. Od lat wkładamy do głów, że jedynym celem Puchalskiego, przyjezdnego z małego miasta, jak i jego znajomków, jest OKRADANIE ludzi, a szczególnie kierowców. Teraz ci, jak i nie korzystający z rowerów, czyli ok. 10% warszawiaków (tyle korzysta z systemu veturillo) mają płacić za niedochodowy biznes Puchalskiego, i jego urząd który jak najszybciej powinien być skontrolowany przez Prokuraturę.

Portal Warszawski