[NASZ NEWS] Trwa rzeź małego stołecznego handlu. Padło kolejne kultowe miejsce

Jak mantrę powtarzamy od lat, że według planu założonego już przez Gronkiewicz Waltz, a kontynuowanego (bardziej prostacko i drapieżnie), Warszawa ma być miastem wielkich korporacji, zunifikowanej kultury i pozbawione małego handlu. Ludźmi pod pełną kontrolą lepiej się steruje. Trzaskowski jest bezwzględny w realizowaniu tego planu. Za jego koszmarnej kadencji, padło kolejne kultowe miejsce, tym razem kwiaciarnia.

Kwiaciarnia ikona

Korzystamy z wpisu poczynionego przez fotografa z Tu było, tu stało, Mateusza Opasińskiego. Dodajemy komentarze mieszkańców.

Komentarz

Nigdy nie zapomnimy tego diabelskiego rechotu Grunt Meyera, szaleńca rowerowego urzędnika. Dwa lata temu opisaliśmy historię rodziny, która straciła swoją przedwojenną firmę (części do samolotów) na Pl. Grzybowskim, bo cały został obstawiony słupkami, i zamknięto na nim cały ruch. Plac od czasu tej „rewitalizacji” padł. Grunt Meyer rechotał.

Cała Warszawa pamięta jak Dybalski skompromitował się w Polsacie, kiedy musiał spowiadać z chęci likwidacji budki z kurczakiem bodajże na Targówku. Parę dni temu ZDM pozbawiło pracy starszego pana, który od dekad prowadził mały sklepik spożywczy na Sielcach. Jest sprawa Tarabuka (kultowa księgarnia) i dziesiątek sklepów, które się zwijają.

Trzaskowski, ZDM, Potapowicz, i cała wierchuszka Platformy zabija życie w naszym mieście. Ale być może tak ma być. Być może warszawiacy nie zasługują na lepszą władzę…szkoda tylko tych, którzy widzą i sytuację rozumieją.

zdj. Mateusz Opasiński

Portal Warszawski