Kolejny agent w warszawskich strukturach? Tym razem na Pradze Północ

Dziś pisaliśmy, że Trzaskowski blokuje kandydaturę konserwatywnego radnego ze Stowarzyszenia Kocham Pragę, stowarzyszenia które wyznaje zasady obce naszemu Rafałowi. Trzaskowski to wyrafinowany racjonalista, a Jacek Wachowicz to według uzurpatorów miejskich fanatyk religijny (to właśnie ten blokowany radny, ta) i zadeklarowany przeciwnik wszelkiej maści ruchów miejskich. W tle Ireneusz Tondera….jego postaci się przyjrzymy.

Kim jest?

Praga Północ to była kolebka twardej komuny. Do dziś nikomu nie spadł jej włos z głowy, Tonderze też nie. Ale oddajmy głos innym, którzy go opisują.

Tondera na mieście znany jest z tego, że lubi bywać. Swego czasu (już ładnych parę lat temu) bywał u Jacka Kuronia. Jego koledzy rozbijali wtedy tak zwany latający uniwersytet. Tondera tłumaczył, że owszem był tam, ale nikogo nie bił. Podnieca go samo patrzenie? (Robert Mazurek, Z życia koalicji, 2003 rwww.wprost.pl/tygodnik/49049/Z-zycia-koalicji.)

Jak więc „platformokracja” wygląda w działaniu? Skoro radni Pragi Północ mieli czelność wybrać zarząd bez PO i SLD, to w ustroju „platformokratycznym” wyznacza się pełnomocnika – dla jasności – nie jakiegoś apolitycznego urzędnika-fachowca, ale radną Sejmiku Województwa z PO. Skoro radni i zarząd nie ugięli się mimo takiego dyktatu, to w „platformokracji” po prostu nie nawiązuje się z zarządem umów o pracę licząc, że argument finansowy przeważy szalę. Jeśli okazuje się, że chęć działania dla dobra mieszkańców jest silniejsza niż taka osobista motywacja finansowa, to w „platformokracji” konfidencjonalnie, acz zdecydowanie informuje się przeciwników, że za opór zapłacą mieszkańcy, którym odbierze się miejskie środki finansowe na dzielnicowe inwestycje. Jeśli organ nadzorujący samorząd – Wojewoda Mazowiecki – stwierdza, że nie znajduje podstaw do podważenia legalności uchwał Rady Dzielnicy, to wbrew logice i prawu dowodzi się, że nadzór może też wykonywać Rada Warszawy, gdzie PO i jej zbroje ramię – SLD, mając większość, mogą
przegłosować nawet godzinę zachodu słońca.

Dziś Tondera, były członek bojówek rozbijających „latające uniwersytety”, jest radnym SLD na Pradze Północ i gorliwym obrońcą koalicji SLD-PO oraz decyzji ani Hanny Gronkiewicz-Waltz, która nie uznaje wybranego przez Radę Dzielnicy Zarządu. W przywoływanym powyżej wywiadzie dla Gazety Prawnej za Tonderę publicznie kajał się już nawet Olejniczak, co nie przeszkadza Platformie czynić go jedną z twarzy nowej warszawskiej koalicji. Można powiedzieć, że jaka koalicja, taka i jej twarz, ale parafrazując określenie zastrzeżone w stanie wojennym dla ZOMO, uznać trzeba, że radny Tondera jest dziś „bijącym sercem koalicji”. (gazeta.pl Forum, 2007 r).

Kim byli ci, przeciwko którym wysłano aktyw SZSP? W listopadzie 1977 r. w prywatnych mieszkaniach w Warszawie rozpoczął się cykl wykładów Latającego Uniwersytetu. W kilka miesięcy później, 22 stycznia 1978 r., odbyło się zebranie kilkudziesięciu osób ze środowiska naukowego i literackiego, które powołały do życia Towarzystwo Kursów Naukowych. „Pragniemy wyjść naprzeciw dążeniom do poszerzenia, wzbogacenia i uzupełnienia wiedzy, które ożywiły się od pewnego czasu w kręgach młodzieży studenckiej i młodej inteligencji w Polsce” – napisano w deklaracji TKN

(…)

Kuroń i Lipski podają w swych relacjach tę samą listę bojówkarzy. „Wydaje się, że warto utrwalić w pamięci społecznej zidentyfikowane osoby bojówkarzy: Jacek Balaun (AWF, bokser), Stanisław Bienia (AWF, ciężarowiec), Zdzisław Brzowski (Brzozowski? AWF, zapaśnik, bramkarz w „Relaksie”), Leszek Drewniak (AWF, instruktor karateka), Zbigniew Fiks (AWF, bramkarz w „Relaksie”), Jerzy Folcik (AWF, przewodniczący Rady Uczelnianej SZSP), Andrzej Guziała (absolwent SGPiS, sekretarz Warszawskiej Rady Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej), Andrzej Kowalczyk (UW, ekonomia, sekretarz Zarządu Stołecznego SZSP), Tadeusz Kulmacz (AWF, ciężarowiec, bramkarz w „Relaksie”), Andrzej Łapiński (AWF, ciężarowiec), Andrzej Parzęcki (AWF, karateka), Czesław Pisarkiewicz (UW), Marek Rudziński (UW, ekonomia), Tomasz Sadowski (UW, ekonomia, wiceprzewodniczący ds. ideowo-wychowawczych RW SZSP), Jerzy Szczepaczyński (absolwent socjologii), Ireneusz Tondera (UW, historia), Wiesław Witrony (SGPiS lub UW, ekonomia)” – pisze Lipski. forum.gazeta.pl/forum (30.04.03, GW!)


W czasie gdy bojówkarze tłukli uczestników spotkania, ataku serca dostał leżący w łóżku chory ojciec Jacka Kuronia. Napastnicy nie pozwalali zadzwonić po pogotowie. Kuroń wydarzenie zapamiętał następująco: „Wtargnęli do środka, a ja stałem przyciśnięty do ściany i histerycznym głosem wołałem: – Ludzie, ludzie, mój ojciec umiera! Widziałem, jak tłukli Henia [Henryka Wujca – przyp. PL], jak zalewa go krew, jak głowa jego odbija się po schodach, po których go ciągnęli, aż wreszcie, jak rzucają go w śnieg. Byłem pewien, że już nie żyje. (…) A potem wbiegam do środka i widzę, jak katują mi syna. Potwornie i metodycznie. Kilku trzyma, jeden bije. (…) Jest stojący bierny tłum i wśród nich ci w czarnych rękawicach, ci od bicia (relacja z książki „Gwiezdny czas”, 1991).


Latające Uniwerystety

To tajne kursy samokształceniowe dla kobiet organizowane od 1882/83 w Warszawie w domach prywatnych, 1885 przekształciły się w nielegalną szkołę wyższą, nazwaną Uniwersytet Latający. Tuż po drugiej wojnie światowej jako nielegalne szkoły eliminowane przez NKWD, później UB. Później w listopadzie 1977 r. w prywatnych mieszkaniach w Warszawie rozpoczął się cykl wykładów Latającego Uniwersytetu. W kilka miesięcy później, 22 stycznia 1978 r., odbyło się zebranie kilkudziesięciu osób ze środowiska naukowego i literackiego, które powołały do życia Towarzystwo Kursów Naukowych.

Czy nam się wydaje, że warszawski Ratusz wspiera starą bolszewię?? Ta sama Wyborcza, która opisywała swoich oprawców, idzie dziś z nimi pod rękę?

Trzaskowski i Tondera w jednym domku mieszkali

 

Kolejny agent w warszawskich strukturach? Tym razem na Pradze Północ

Portal Warszawski

 

 

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły

Portal-Warszawski