[NASZ NEWS] Odbudowa Pałacu Saskiego pod znakiem zapytania
Odbudowa kompleksu pałaców Saskiego i Brühla oraz trzech kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie wynika z przyjętej przez Sejm i Senat RP ustawy z dn. 11 sierpnia 2021 r. (Dz.…
Paranaukowe aktywistyczne organizacje wypierają fakty, zasłaniają antysamochodową narrację dziećmi, idąc tym samym w głębokiego Goebbelsa – kłamstwo powtarzane tysiąc razy ma niby stać się prawdą….. ale prawdę, mówią czujniki zanieczyszczenia powietrza umieszczone w centrum, na obrzeżach, dane są ogólnodostępne i każdy może sprawdzić co jest źródłem zanieczyszczeń i gdzie.
A my przypominamy, samochody mają marginalny wpływ na jakość powietrza w mieście, również te stare jak pokazują dane – jest ich już zbyt mało, by w szerszej skali mogły być szkodliwe, a park pojazdów Polaków z roku na rok zmniejsza pulę samochodów spełniających stare normy. Pandemia dostarczyła niezbitych dowodów, że nie tylko samochody nie są głównym źródłem dla cząstek stałych, ale również dla tlenków azotu.
Aktywiści domagają się stref czystego transportu (terroru) w centrach miast podczas gdy za zanieczyszczenia odpowiedzialne są piece i palenie węglem, podobnie jak z zanieczyszczeniem – właśnie ono tam jest – na obrzeżach nie w centrum.
Nieuki i kłamcy piszą;
Zaprzeczanie, że gazy wydechowe aut nam szkodzą, przypomina trochę denializm klimatyczny. Dieslowskie nowotwory. Dieslowskie astmy. Tak mówi się o tym problemie na Zachodzie. My go wypieramy. Łatwiej i wygodniej zwalić wszystko na „kopciuchy”, racjonalizując własne – jakże powszechne – wybory. Ale w miastach, które kopciuchy usunęły już dawno, toksyczne powietrze pozostało. Jak Paryż. Czy Londyn. Bo samochody trują.
W al. Niepodległości stacja pomiarowa Główny Inspektorat Ochrony Środowiska odnotowała wczoraj w porannym szczycie 90.3 ug/m3 toksycznego dwutlenku azotu (NO2). Jego źródłem są samochody – głównie z silnikiem Diesla. Emisje transportu kołowego są jedynymi, z którymi Miasto Stołeczne nie robi absolutnie nic. NIC. W sytuacji, w której Warszawa przekracza średnioroczną normę WHO ponad czterokrotnie. Najwyższy czas to zmienić.
Gdy burmistrz Londynu Sadiq Khan ogłaszał wprowadzenie ULEZ (Strefy Czystego Transportu), powiedział, że wszystkie badania wskazują na to, że ograniczenie wjazdu aut o starszych normach emisji może ocalić tysiące londyńczyków od nowotworów. Że tysiące dzieci nie zachorują na astmę. Że życie tysięcy rodzin nie zostanie zniszczone. Tylko i aż dlatego, że ograniczony zostanie wjazd do miasta pojazdów o starszych normach emisji.
Tego dnia reporterzy i ich kamery odnaleźli burmistrza w szpitalu, na oddziale którego leczą się ofiary toksycznego, londyńskiego powietrza. Liczymy na to, że prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiemu również nie zadrży ręka. Naprawdę jest o co – o kogo – walczyć. Powodzenia i odwagi, panie prezydencie! Trzymamy kciuki za trudne, ale konieczne decyzje, w których podejmowaniu zdrowie publiczne i życie ludzkie muszą stanowić priorytet.
Doborowe towarzystwo, same nieuki i obsesjoniści!
Usuniecie wszystkich samochodów lub zastąpienie ich elektrycznymi jedynie sprawi że w mieście nie będzie samochodów a Państwo w zimę będziecie rowerami jeździć, natomiast zanieczyszczenie powietrza pozostanie w niemal identycznym stopniu jak obecnie.Strefy
Czystego Transportu mają na celu wyciągnięcie od Państwa pieniędzy za wjazd do strefy, oraz uniemożliwienie sprawnego poruszania się, ograniczając je jedynie dla bardziej majętnych osób, posiadających pojazdy elektryczne, mieszkających na przedmieściach i dojeżdżających do biur w Warszawie.
Aha, ostatnio Gazeta Wybiórcza oburzała się na murale, które zalewają nasze miasto, i ma nawet rację. Ale oczywiście nie potępia obrzydliwego muralu z dzieckiem i chorymi płucami przez samochody, którego autorem są oszuści z Warszawskiego Alarmu Smogowego, i nie pisze, że kończy jej się dominacja reklamowa w Warszawie.
Jak się okazuje, co udowodniliśmy kilka dni temu pisząc o korkach, największymi trucicielami w miastach są sami aktywiści. Zwężanie ulic, ograniczanie ruchu nie przynosi bezpieczeństwa, a powoduje nadmierną emisję spalin i substancji niepożądanych. Ten sam odcinek przejechany samochodem w ciągu 2-3 minut stojący w korku 25 minut powoduje wydzielanie CO, CO2 oraz NOx.
Czy strefa czystego transportu jest dobra, my mówimy że tak. Nie pozwólmy stać w korkach samochodom i nie będzie problemu ze strefą czystego powietrza. Jest jeszcze jedno rozwiązanie – Wy zamkniecie nam miasta – my zmienimy Was.
Lubię Miasto, StopKorkom, Portal Warszawski
Odbudowa kompleksu pałaców Saskiego i Brühla oraz trzech kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie wynika z przyjętej przez Sejm i Senat RP ustawy z dn. 11 sierpnia 2021 r. (Dz.…
Strefa Płatnego Parkowania co do zasady jest dobra, co do działania, szczególnie w Warszawie, obliczona jest na wyłudzanie pieniędzy od zmotoryzowanych mieszkańców Warszawy. Jest to również narzędzie szantażu i nieograniczonych…
Mija 100 dni rządów aktywistów i jak na razie bilans poraża. Na Ochocie, jak donoszą nam mieszkańcy i ochoccy radni, miało dojść do wyłudzenia pieniędzy przez aktywistkę Glusmam, a na…