24 października 1939 r., zbiegł z transportu na przesłuchanie, i ukrywał się na terenie warszawskiego getta
10 października 1890 roku w Grazu przyszedł na świat Fryderyk Jarosy – polski konferansjer węgierskiego pochodzenia, ziemianin, reżyser teatralny i dyrektor wielu teatrów kabaretowych międzywojennej Warszawy. Do Warszawy przybył w 1924 roku z teatrzykiem rosyjskich emigrantów Niebieski Ptak i oczarowany tym miastem już tu pozostał. Prowadził konferansjerkę w takich kabaretach, jak Qui Pro Quo, Banda czy Cyrulik Warszawski. Pełnił także funkcje reżyserskie i dyrektorskie.
Rys biograficzny
Pozyskanie Járosyego przyczyniło się do rozwoju polskiego teatru małych form. Járosy wykorzystał w Qui Pro Quo doświadczenia zdobyte w teatrzykach rosyjskich, a także swoją rozległą kulturę teatralną i literacką. W rok po przybyciu do Polski zadebiutował w Qui Pro Quo także w roli konferansjera. Na początku nie znał języka polskiego, nauczył się go jednak bardzo szybko, do końca zachowując lekki cudzoziemski akcent. Uczynił z niego część swojej osobowości estradowej. Do legendy przeszło jego powiedzenie „Prouszi panstwa” wygłaszane przed kurtyną, gdy zapowiadał kolejny występ. Krytyk teatralny Jacek Frühling napisał o nim: „łączył w sobie inteligencję konferansjera z wyczuciem aktualności w sposób wręcz idealny. Ale jego głównym atutem był wdzięk osobisty”. Jego umiejętność wydobywania z aktora ogromnych, nieprzeczuwanych wcześniej możliwości, smak artystyczny, wielka sceniczna osobowość przyczyniły się do nadania mu przydomku „Osterwa nadscenek”. Uważany był za najlepszego konferansjera okresu międzywojennego, łączył inteligencję z osobistym wdziękiem.
W czasie wojny dysponując austriackim paszportem mógł czuć się bezpiecznie i wyjechać z okupowanej Polski w dowolnym momencie. Nie zrobił tego. Odmówił złożonej mu propozycji prowadzenia teatru dla Niemców. Aresztowany 24 października 1939 roku, zbiegł z transportu na przesłuchanie i ukrywał się, przez pewien czas także na terenie warszawskiego getta. W czasie wojny używał nazwiska Franciszek Nowaczek.
Po upadku powstania warszawskiego więziony w Buchenwaldzie, po 1945 roku znalazł się w Wielkiej Brytanii. W Londynie próbował wskrzesić ducha dawnego Qui Pro Quo, lecz te usiłowania kończyły się serią niepowodzeń. Czas emigracyjny Járosyego to już tylko tragiczna końcówka tego życiorysu. W Londynie żył w skrajnym niedostatku, imając się najniżej opłacanych prac, organizował dorywczo przedstawienia teatralne w emigracyjnych ośrodkach polskich, występował także czasem w audycjach nadawanych przez „Wolną Europę” i BBC na teren Polski. W 1948 roku zainstalowany przez Sowietów rząd polski pozbawił go nadanego mu w 1938 roku honorowego polskiego obywatelstwa. To samo spotkało wówczas także przebywających na emigracji Kazimierza Krukowskiego i Mariana Hemara oraz Konrada Toma.
Przedstawiciel formacji wywodzącej się z Austro-Węgier, po swoich przodkach odziedziczył poczucie przynależności do całej Europy. Ostatecznie wybrał Polskę i jej język, nigdy nie pogodziwszy się z utratą przybranej ojczyzny.
Konferansjerski styl Járosyego, niemożliwy do dokładnego naśladowania i podrobienia, po wojnie kultywowali: Kazimierz Rudzki i Edward Dziewoński. Autor zbioru konferansjerek z Qui Pro Quo „Proszę państwa” (1929), powieści „Mumie” i napisanego w 1945 roku pamfletu „Mein Kampf (wojna z doktorem Goebbelsem)”.
Odkrywca talentu aktorskiego i literackiego Stefanii Grodzieńskiej, z którą pozostawał w korespondencyjnej przyjaźni do końca życia. Zmarł w 1960 roku. Jego grób znajduje się obecnie na jednym z cmentarzy w Wiedniu.
Pomimo swojego pochodzenia wybrał Polskę i jej język, nigdy nie pogodziwszy się z utratą przybranej ojczyzny.
W liście do przyjaciół pisał tak:
„Pozdrówcie ode mnie najserdeczniej wszystkich wspólnych przyjaciół i tę ziemię, która mi przez dwadzieścia lat dała tyle radości życia i w którą, nie będąc Polakiem, tak wrosłem, że ani kląć, ani kochać już nie potrafię inaczej, jak po polsku„.
Járosy był bożyszczem przedwojennej Warszawy. Do legendy przeszły jego romanse z Hanką Ordonówną, Stefcią Górską i Zofią Terné.