Zapomniany bohater – Leon Bobicki – zamordowany przez oprawców niemieckich w nocy z 17 na 18 lutego 1943 r.

Leon Bobicki, wybitny oficer, pułkownik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, szlachcic Ziemi Mohylewskiej z korzeniami w Grodnie, urodził się 10 kwietnia 1887 roku w Tambowie, Rosja. Rodzicami byli Ignacy Bobicki, pułkownik Armii Imperium Rosyjskiego (poległ na pierwszej wojnie światowej) i Ewelina z domu Pieńkowska.

Rys biograficzny

Miał dwoje rodzeństwa, brata Wiktora-kapitana WP, i siostrę Helenę-nauczycielkę. Ożenił się z Janiną Potocką, z którą miał trzy córki: Halinę, Irenę i Janinę. Zamordowany przez oprawców niemieckich we własnym mieszkaniu w Alejach Ujazdowskich w Warszawie w nocy z 17 na 18 lutego 1943 roku. Podczas próby aresztowania rzucił się, z szablą na gestapowców ginąc na miejscu. Postrzelona została także jego żona.

Leon Bobicki zapisał się złotymi zgłoskami w dziele formowania Armii Polskiej na terenach carskiej Rosji i odradzającej się po zaborach II Rzeczpospolitej.

Zgodnie z wojskową tradycją rodzinną ukończył 3 Korpus Kadetów w Moskwie i we wrześniu 1904 roku wstąpił na służbę do Mikołajewskiej Szkoły Inżynieryjnej w Petersburgu. Po jej ukończeniu z pierwszą lokatą w lipcu 1906 roku został awansowany na podporucznika ze starszeństwem od 5 kwietnia 1905 roku. W kwietniu 1909 zostaje porucznikiem. Służył w Armii Cesarskiej , brał udział w I wojnie światowej (odznaczony wieloma orderami Imperium Rosyjskiego, na podstawie rozkazu 1916 r. N-253 i 1917 r. N-9 przedstawiony do awansu na podpułkownika ze starszeństwem 1917.04.25). Był jednym z głównych organizatorów Wojska Polskiego na południowym obszarze Rosji – Prezesem (w stopniu kapitana) Związku Wojskowych Polaków Frontu Rumuńskiego z siedzibą w Jassach.

W Wojsku Polskim od 2 grudnia 1917 roku. Został oficerem do zleceń specjalnych (w stopniu majora od 1 kwietnia 1918 r., podpułkownikiem od 18 lipca 1918 r.) II Korpusu generała „MAZOWIECKIEGO” Józefa Hallera. Uczestnik bitwy pod Kaniowem. Bo bitwie Kaniowskiej Komendant Główny Organizacji Werbunkowo-Agitacjnej na całe południe Rosji. Organizator i faktyczny twórca 4 Dywizji Strzelców („Dzikiej”) Gen. Lucjana Żeligowskiego, szef sztabu od jej powstania, z którą wrócił do Kraju. Uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Rozkazem Ministra Spraw Wojskowych w marcu 1920 r. powołany na członka Komisji Kwalifikacyjnej do orderu VIRTUTI MILITARI Formacji Wschodnich. Od 20 maja 1920 r. D-ca Grupy Operacyjnej własnego imienia. Od 4 czerwca 1920 pełnił funkcję szefa sztabu 10 Dywizji Piechoty wchodzącej w skład 7 Armii generała Gustawa Zygadłowicza. W gorących dniach sierpnia 1920 roku szef sztabu I Armii generała Franciszka Latinika, szef sztabu D.O.K Warszawa i szef sztabu Gubernatorstwa Wojskowego m.st. Warszawy. Szef sztabu Grupy Operacyjnej generała Żeligowskiego. Od 7 września 1920 r. (powołany przez Józefa Piłsudskiego) członek Nadzwyczajnej Komisji dla Kontroli spraw pers. Oficerskich w Polskiej Armii. Był także szefem sztabu Naczelnego Dowództwa Wojsk Litwy Środkowej. Po zajęciu Wilna przez wojska generała Lucjana Żeligowskiego („Akcja Żeligowskiego”), 9 października 1920 był jednym z sygnatariuszy odezwy „Do ludności Litwy Środkowej”, którzy jako członkowie I-szej Tymczasowej Komisji Rządzącej podpisali ją obok generała. W strukturze I-szej Tymczasowej Komisji Rządzącej 12 października 1920 został mianowany przez Naczelnego dowódcę Wojsk Litwy Środkowej generała Lucjana Żeligowskiego na stanowisko Dyrektora Departamentu Obrony Krajowej.

Awansowany do stopnia pułkownika ze starszeństwem z 1 czerwca 1919 r. W 1921 roku został mianowany attaché wojskowym w Konstantynopolu i pełnił tę funkcję do 1924 r. Później od grudnia 1924 r. z polecenia Ministra Spraw Wojskowych gen. Władysława Sikorskiego, jako oficjalny przedstawiciel prywatnego przemysłu polskiego w Turcji pozostaje nieurzędowym agentem Departamentu X MSW. Ściśle współpracuje z Departamentem II. Od 1928 jako oficer w ewidencji 1 Pułku Saperów pozostawał w dyspozycji szefa Departamentu Inżynierii Ministerstwa Spraw Wojskowych. Z dniem 29 stycznia 1929 został przeniesiony w stan spoczynku. Pracował w firmie Jurzykowski i s-ka. Od 1935 roku aż do śmierci prowadził wraz z bratem własną firmę producyjno-handlową.

 

Odznaczony min. orderami i odznaczeniami

 
 

Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari,

Krzyżem Walecznych (dwukrotnie),

Złotym Krzyżem Zasługi,

Krzyżem Zasługi Wojsk Litwy Środkowej.

Francuskimi:
 

Krzyżem Wojennym Croix de Guerre),

Medalem Zwycięstwa (Medaille Interlliee)

 
Rosyjskimi:
 

Św. Włodzimierza IV klasy (z mieczami i kokardą),

Św. Anny II klasy) (z mieczami),

Św. Anny III klasy (z mieczami i kokardą),

Św. Anny IV klasy (szabla za waleczność – „За храбрость”),

Św. Stanisława II klasy (z mieczami),

Św. Stanisława III klasy (mieczami i kokardą).

 

W czasie okupacji hitlerowskiej oficer AK

 

Prezes Kadry Powstańców Niepodległościowych jak wspomniałem, zamordowany przez Niemców w Warszawie. Był autorem relacji pt. „O tworzeniu się II Korpusu Polskiego na Ukrainie”i publikacji „Z dziejów Kaniowa”. Wzór oficera – oto jedna z wielu opinii z akt personalnych. Tu przedstawiona przez generała Gustawa Zygadłowicza (juniora) dowódcy 10 Dywizji Piechoty później dowódcy 7 Armii, cytuję;

Niezachwiany, nieskazitelny charakter. Poważny, pedantycznie sumienny, gorliwy, inicjatywny, bardzo pracowity, energiczny, wytrwały. Ma nadzwyczajne zdolności, pojmuje szybko i gruntownie, ocenia szybko i trafnie sytuacje taktyczne. Humanistycznie wysoko wykształcony, posiada zdanie dojrzałe. Samodzielny charakter, doświadczony potrafi owładnąć ciężkie sytuacje tak wojenne, jak i życiowe. Wykonuje służbę szefa sztabu bardzo dobrze. Pod każdym względem nadzwyczajny oficer sztabowy. Nadaje się na dowódcę brygady piechoty. 15.12.1919 r. – dopisek: z powyższą opinią zgadzam się. /-/ Szeptycki gen. por. Dowódca Frontu Litewsko- Białoruskiego

Jak napisał w swojej książce „ Drogi do niepodległej” – Andrzej Ostoja-Owsiany o podjętej przez Dziadka jako Prezesa KW WPFR uchwale i jej znaczeniu cyt. „ Głównymi autorami powyższej uchwały byli kpt. Bobicki – Prezes Komitetu Wykonawczego i kpt. Gniady – przedstawiciel II Brygady w Komitecie. Celowo przypominam te nazwiska, zupełnie już dzisiaj zapomniane. Bo oto dwóch kapitanów, niebędących przecież zawodowymi politykami zawiera w dwóch punktach oświadczenia najbardziej istotne sprawy dla naszego państwa i narodu. Więcej – dyktuje światowym potęgom sposób zachowania! Bez kwiecistych przemówień i dyplomatycznych wybiegów, bez całej tej zawiłej, trwającej nieraz latami, żmudnej krzątaniny – postawiono przed Koalicją sprawę Polski w sposób klarownie czysty. Ludzie ci, nieznani tułacze bez własnego państwa, w jednej chwili stanęli w szeregu najwybitniejszych mężów stanu, przejawiając niezwykłą dalekowzroczność. I oto dzieje się rzecz prawie nie do pojęcia: wielkie mocarstwa, za nic dotychczas mające sprawy dalekiej i niezrozumiałej Polski – uginają się przed żądaniem kapitanów, wydając w dniu 2 marca 1918 roku uroczystą deklarację (tak istotną dla losów tworzącej się Polskiej państwowości – uwaga moja) w Jassach, którą składają na ręce kpt. Bobickiego i kpt. Gniadego.

za; Kazimierz Prokopczyk, wnuk

Polacy na Kresach Wschodnich

Portal Warszawski

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły

Portal-Warszawski