Anti – human design – doskonale opisują przystanki w Warszawie. Skąd inspiracja?
Dziś leje się żar z nieba, następnym razem leje jak z cebra, a AMS razem z ratuszem parę lat temu zafundowali nam rozkosz – nowe „disajnerskie” przystanki. Warto o tym przypominać, tym bardziej że Warszawa zarządzana jest przez samych „speców” od lat.
Antyhumanizm?
Geniusze z Czerskiej i geniusze z ratusza dali nam samo dobro – antyludzkie i kompletnie niepraktyczne przystanki, i bardzo zachęcające do korzystania z transportu publicznego, do którego nas na siłę wtłaczają.
Czyżby brali przykład ze swojego kochanego Amsterdamu?
Istnieją takie określenia, jak „anty-ludzki design” (anti-human design) oraz „wroga architektura” (hostile architecture). Doskonale opisują przystanki w Warszawie.
Gazwyb i warszawski ratusz we współpracy. To musiało zostać zjebane
A tu Amsterdam
This is the standard “bench” at Amsterdam tram stops. It isn’t just impossible to “sit” on it, but it’s completely useless if you’re taller or shorter than average (like, for example, if you’re a child).