[NASZ TEMAT] Co łączy Zarząd Dróg Miejskich, „aktyw” i Gazetę Stołeczną❓❓
Czerska będąc gwarancją starego czerwonego układu, od lat rozdaje karty i nominacje, nie tylko w tym mieście. Nie jest już tak wpływowa jak 20 lat temu, ale ideologicznie swoim krzywdy nie da zrobić. Jej kłamliwa i natarczywa narracja sprowadza się do negowania opinii inaczej myślących. Nie zgadzasz się z „redaktorami” GW, jesteś traktowany z automatu jak głupiec. Taką samą narrację prowadzi ZDM. Te obydwa podmioty prowadzą narrację wspierającą akt ideologicznego niszczenia Warszawy. Nic dziwnego. Gazetę Wyborczą, Zarząd Dróg Miejskich i „aktyw” łączy bardzo silna więź. Zawodowa? Nie tylko. Dziadki i tatuśki to w znakomitej większości koledzy z KC. Tu, w Warszawie, parasol nad nimi trzyma Michał Olszewski – stworzył on iście quasi mafijne relacje. Ofiary nie mają znaczenia. Przypominamy dziś nasz artykuł z października 2021 roku.
Rzecznik, dziennikarz. Z GW do ZDM
Pierwszy z brzegu MIKOŁAJ PIEŃKOS jest aktywistą ale i rzecznikiem warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich na stanowisku Naczelnika (https://zdm.waw.pl/dla-mediow/). Pieńkos pracuje w ZDM od 2015 roku. Na co dzień kieruje Wydziałem Komunikacji Społecznej, który odpowiada za prowadzenie strony internetowej, komunikację w mediach społecznościowych, przygotowanie materiałów promocyjnych, kampanie edukacyjne i społeczne, obsługę zgłoszeń mieszkańców z centrum kontaktu 19115, organizację konsultacji społecznych oraz budżet obywatelski.
„Piesi odzyskają chodniki, będące dotychczas dzikim parkingiem, będą nowe drzewa, równa nawierzchnia, dobre materiały wykończeniowe, będą drogi i pasy dla rowerów. Zostanie w końcu zwężona część przeznaczona dla samochodów.”
W 2015 Mikołaj Pieńkos robił w tzw. Sekcji Rozwoju Ruchu Rowerowego ZTM.
Awantura w Ratuszu, odbyła się dzięki wtedy nieznanym aktywistom. Udział w niej czynnie brali Jan Śpiewak z dopiero co powstałego MJN oraz właśnie Mikołaj Pieńkos z Forum Rozwoju Warszawy. Zwolennik zarówno zwiększania SPPN w Warszawie jak i podnoszenia opłat w tej strefie:
„Likwidacja ronda Dmowskiego , ronda de Gaulle’a czy ronda przy Dworcu Centralnym jest nieunikniona. We wszystkich planach ratusza, na czele ze Studium i strategią transportową, podkreśla się, że w centrum miasta ruch samochodowy trzeba ograniczać. Doświadczenia ze świata pokazują, że najlepiej żyje się w miastach, które postawiły na ograniczenia w ruchu. Projektując nowe rozwiązania, trzeba w pierwszej kolejności uwzględniać potrzeby pieszych – argumentuje Mikołaj Pieńkos ze stowarzyszenia Forum Rozwoju Warszawy. „
Kolejny to Łukasz Dybalski (też spadochroniarz), też rzecznik ZDM-u, wcześniej pracował również w redakcji Gazety Wyborczej. Notoryczny kłamca, nie mający pojęcia o zarządzaniu drogami.
Kolejni
LEJK JERZY od 2006 r. jest prezesem zarządu , dyrektorem generalny Metra Warszawskiego, jego syn to Michał Lejk, który jest Naczelnikiem Wydziału Parkowania w ZDM Warszawa. Ostatnio się chwalił w mediach społecznościowych, że jest wybitnym inżynierem i autorem ostatnich badań; Kolejny ważny krok! I mój osobisty powód do dumy, bo metoda badawcza to mój autorski pomysł. Badamy kto, kiedy i po co parkuje. Żadne miasto nie prowadzi takich analiz, nie mówiąc już o skali zadania”.
Znany jest też z rynsztokowego języka. Do mieszkańca Warszawy potrafi powiedzieć; jesteś dnem, jesteś idiotą. Jego tate był wiceprezydentem Warszawy za komuny. Dziś prezesunio warszawskiego Metra…taka przypadkowa klika…
Pieńskos Andrzej, to profesor UW, historyk sztuki, specjalizujący się w sztuce Francji, publicysta GW (a jakże) a jego syn to rzecznik ZDM, o czym na górze wspomnieliśmy.
Mencwel Andrzej to profesor UW, historyk, antropolog, publicysta GW, jego syn to Jan Mewncwel, kulturoznawca, prezes przejętego przez niego Miasto jest Nasze od 2016 r., w bardzo dziwnych okolicznościach.
Śpiewak Paweł jest profesorem UW, socjologiem, historykiem, publicystą GW. Jego syn to Jan Śpiewak, którego nie trzeba szerzej przedstawiać.
UBecja, milicja
Milczarczyk Witold przez wiele lat w PRL-u pełnił kierownicze stanowiska w przedsiębiorstwach handlowych, także w firmie polonijnej. Milczarczyk senior był aktywistą organizacji komunistycznych ZSP, ZSMP i PZPR. Według akt IPN-u w1984 r. został zarejestrowany jako tajny współpracownik. (https://niezalezna.pl/58113-resortowe-dziecko-gronkiewicz…).
a jego syn to szczeciński geograf Robert Bucika, ikoniczny przykład patologicznego „aktywu”, prezes Pieszej Polski, główny specjalista w Ministerstwie Rozwoju…
Nad tym wszystkim czuwa on – „redaktorek” z Wyborczej, który żyje w świecie równoległym. Nie on jeden, tym światem zaczyna żyć, niestety, coraz więcej ludzi.