Pamiętacie? W 2014 roku firma Deloitte ustawiła w centrum Warszawy licznik pokazujący, ile czasu i pieniędzy tracimy w korkach. Licznik ten szybko zniknął, a na firmę spadła fala krytyki, a to za metodologię (ówczesny wiceprezydent Wojciechowicz), a to za „oddawanie miasta samochodom” (aktyw miejski i postępowe media), a Deloitte z czasem zaprzestała tych badań i publikacji corocznych raportów. Mnie to specjalnie nie dziwi, bo samorządy to dla takich firm zawsze i wszędzie źródło tłustych zleceń, więc po co mówić włodarzom miast rzeczy przykre? Właśnie dlatego warto przypomnieć, co przedstawiciel Deloitte mówił im jeszcze w 2014 r:
- „W Warszawie czas stracony w korkach zmniejszył się w latach 2011-2013, bo miasto zaczęto nadrabiać wieloletnie zaległości i pojawiły się obwodnice” – czyli warto inwestować w drogi, a nie tylko zwężać ulice, nie?
- „To nie jest tak, że jak przestawimy wszystkich na transport publiczny, to korków nie będzie. W Warszawie już 60 proc. dojeżdżających do pracy korzysta z komunikacji publicznej. To jest jeden z najwyższych wskaźników wśród miast europejskich! W Berlinie, Londynie, to jest 50-55 proc.” – a jakie są warszawskie priorytety, upchnąć do komunikacji ludzi jeszcze więcej?
- „Problemem polskich miast jest źle zaprojektowana infrastruktura”. Katowice stoją najmniej w korkach, „bo maja świetną infrastrukturę i tam drogi szybkiego ruchu wjeżdżają w miasto. Jeżeli popatrzymy na Paryż, Londyn, Brukselę, Wiedeń – tam autostrady wjeżdżają do miast”.
I na koniec, najlepsze, co pewnie rozwścieczyło ich wszystkich:
- „Ja wiem, że to jest obrazoburcze i ekologom to się nie będzie podobało, ale miasta służą do komunikacji, a nie do tego, żeby wypoczywać na zielonej trawce. Taka jest funkcja miast. Raczej trzeba budować drogi, usprawniać funkcje komunikacyjne, zarówno dla kierowców indywidualnych, jak i komunikacji publicznej, niż przykładać do tego ideologię, że przesiądziemy się teraz na rowery”.
Nic dodać, nic ująć, zwłaszcza że od tamtej pory korki w Warszawie coraz większe, co widać doskonale w corocznym Traffic Index TomTom.
Lilka Marciniak