„Król się żeni! Rolka Sztokholmska.” – Dzieło pokazywane raz na dekadę

 Można śmiało powiedzieć, że wszystko zaczęło się od ślubu Kazimierza Jagiellończyka z Elżbietą Habsburżanką, czyli w 1454 roku. Później losy Jagiellonów i Habsburgów mieszają się przez kolejne wieki.

„Rolka Sztokholmska” lub „Rolka Polska”

Zygmunt III Waza (po kądzieli praprawnuk Władysława Jagiełły) dwa razy żeni się, można by rzec, z dworem habsburskim. Pierwszy raz bierze ślub w roku 1592 z Anną Habsburżanką, (de facto krewną) z którą ma siedmioro dzieci. Po śmierci żony, którą bardzo kochał wiele lat jest sam. Dopiero po namowie swej teściowej (matki Anny) oświadcza się siostrze swojej byłej żony, Annie Konstancji Habsburżance, i w roku 1605 biorą ślub. Z tego związku rodzą się nasi przyszli królowie; między innymi Władysław IV i Jan Kazimierz.  „Rolka Sztokholmska” lub „Rolka Polska” (tak nazywa w Szwecji) to nic innego jak malarskie przedstawienie bardzo uroczystego, wjazdu orszaku paradnego zaręczonej pary do Krakowa 6 grudnia 1605 roku, czyli Zygmunta III Wazy i Anny Konstancji Habsburżanki.

 



   

„Rolka Sztokholmska” to unikalny, prawdopodobnie jedyny taki na świecie, ponad 15 metrowy fryz na papierze czerpanym naklejonym na płótno. Wykonany został przy użyciu akwareli, gwaszu, tempery i tuszu. Malowidło utrzymane jest w brązach i czerni z dużymi partiami czerwieni, błękitów, zieleni z elementami bieli i złota. Jest to pełna detali, misterna pamiątka spektakularnej królewskiej uroczystości. Przedstawia barwny korowód blisko 600 postaci, koni, powozów, chorągwi. Jego rozmiary to 15 m. długości i 27 cm wysokości. Zatem wartość tego dzieła tym bardziej jest niezwykła bo anonimowy artysta, być może artyści, dokonał szczegółowego zapisu  prawdziwych wydarzeń. Na podstawie rysów twarzy, historycy mogli dokonać dogłębnej analizy osób przedstawionych w tym dziele. To nie jest pełne dzieło, bo prawdopodobnie brakuje 1/3 dzieła, które zniszczyło się w czasie przechowywania w Szwecji, kiedy to „Rolka” została złupana i wywieziona do Szwecji, razem z polską królewską chorągwią i innymi bezcennymi dziełami, w czasach Potopu Szwedzkiego.

Przez ponad 400 lat dzieło było zwinięte na bębnie i przechowywane w drewnianym pudle. Dopiero po raz pierwszy  w 1902 roku znaleziono je w Muzeum Armii Szwedzkiej w Sztokholmie. W 1974 roku, Olaf Palme dokonał zwrotu dzieła, wraz z innymi pomniejszymi.  Dar ten był podarowany z okazji rozpoczęcia Zamku Królewskiego.

 

 



   

Dzieło jest rzeczywiście niezwykłe. To majstersztyk. Widzimy sceny malowanych koni w całości i do połowy, które są zapowiedzią tego co idzie za nimi, czyli wielkiego paradnego orszaku królewskiego. Widzimy luzaki, husarię, wspaniała stroje, oficerów, prywatne wojsko wojewody poznańskiego Hieronima Gostkowskiego, odział hajduków, muzyków, Polaków ubranych w delie, bądź na modłę hiszpańską, kawalerów maltańskich, przedstawiciela szacha perskiego (Persja brała udział w wojnie przeciwko Turcji, tak samo jak Wiedeń), Węgrów, Austriaków – jednym słowem przekrój ówczesnego społeczeństwa. No i w końcu jadący na koniu Zygmunt III Waza, a zanim w pięknej karocy, jego przyszła żona z matką i księżniczkami.

 Wjazdu dokonano dwa razy, dlatego, że pierwszy odbył się w zimną, brzydką noc 4-go grudnia. Zygmuntowi zabrakło tego spektakularnego efektu królewskiej parady. Zatem sam wjazd orszaku powtórzono 6-go grudnia 1605 roku, i wtedy prawdopodobnie dokonano szkiców do dzieła.

Tę wystawę można oglądać na Zamku Królewskim tylko do 10 marca!

Serdecznie polecamy bo dzieło do studiowania niezwykłe.

Portal Warszawski

 

 

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły