Prokurator hrabstwa Utah odczytuje pełną wymianę SMS-ów między zabójcą Charliego Kirka a jego transpłciowym chłopakiem/współlokatorem po dokonaniu morderstwa.
Oto ich treść
ROBINSON: “Rzuć to, co robisz, spójrz pod moją klawiaturę.”
WSPÓŁLOKATOR: “Żartujesz, prawda?”
ROBINSON: “Wciąż w porządku, kochanie. Niedługo będę mógł wrócić do domu, ale muszę jeszcze zabrać mój karabin. Szczerze mówiąc, miałem nadzieję trzymać to w sekrecie aż umrę ze starości. Przykro mi, że cię w to wplątałem.”
WSPÓŁLOKATOR: “To nie ty to zrobiłeś, prawda?”
ROBINSON: “To ja, to ja, przepraszam.”
WSPÓŁLOKATOR: “Myślałem, że złapali już sprawcę.”
ROBINSON: “Nie, złapali jakiegoś starego wariata, potem przesłuchali kogoś w podobnym ubraniu. Planowałem zaraz potem zabrać mój karabin z miejsca, gdzie go zostawiłem, ale większość tamtej części miasta została zablokowana. Jest cicho, prawie można by wyjść, ale jeden pojazd wciąż tam kręci.”
WSPÓŁLOKATOR: “Dlaczego?”
ROBINSON: “Dlaczego to zrobiłem? Miałem dość jego nienawiści. Na niektóre rodzaje nienawiści nie da się w żaden sposób wpłynąć. Jeśli uda mi się zabrać karabin niezauważony, nie zostawię dowodów. Spróbuję go odzyskać jeszcze raz. Mam nadzieję, że się już oddalili. Nie widziałem nic o tym, żeby go znaleźli.”
WSPÓŁLOKATOR: “Jak długo to planowałeś?”
ROBINSON: “Trochę ponad tydzień, chyba. Mogę się do niego zbliżyć, ale przy nim stoi radiowóz. Myślę, że już przeczyszczono to miejsce, ale nie chcę ryzykować. Żałuję, że nie wróciłem i nie zabrałem go, jak tylko dotarłem do samochodu. Martwię się, co zrobi mój stary, jeśli nie przyniosę karabinu dziadka z powrotem. Nie wiem, czy miał numer seryjny, ale nie byłoby po nim śladu do mnie. Martwię się o odciski palców. Musiałem zostawić go w krzaku, tam gdzie się przebierałem. Mogę go porzucić i liczyć, że nie znajdą odcisków.”
“Jak ja, kurwa, wytłumaczę zgubienie tego mojemu staremu? Jedyne, co zostawiłem, to karabin owinięty ręcznikiem. Pamiętasz, jak on grawerował kule? Te przeklęte wiadomości to w większości memy. Jeśli zobaczę na Fox News jakieś bulge U-W-U, to chyba dostanę zawału, dobra, będę musiał go zostawić. To naprawdę, kurwa, ssie. Sądząc po dzisiejszym dniu, powiem, że karabin dziadka daje radę, nie wiem. Myślę, że to był luneta za 2 tysiące dolarów.”
“Usuń tę wymianę. Mój tata chce zdjęcia karabinu. Mówi, że dziadek chce wiedzieć, kto co ma. Feds wypuścili zdjęcie tej broni i jest bardzo charakterystyczne. Dzwoni do mnie teraz. Nie odpowiada. Od kiedy Trump wszedł do urzędu, mój tata jest dość twardym zwolennikiem MAGA. Zamierzam dobrowolnie się poddać. Jeden z moich sąsiadów jest zastępcą szeryfa. Jeszcze raz, to ty jesteś moim jedynym zmartwieniem, kochanie.
Nie dawaj żadnych wywiadów i nic nie komentuj. Jeśli policja cię o coś zapyta, poproś o adwokata i milcz.”
Portal Warszawski. O krok do przodu