„Dźwięki oddawania moczu, spuszczania wody w sedesie przenikają do mieszkania” – tak buduje JW Construction
W kontekście zjawiska szeroko rozumianej patodeweloperki dziś przykład z warszawskiej Woli. Okazuje się, że oszustwo handlowe stało się dziś normą. Mieszkańcy wolskiego budynku Bliska Wola Tower w ofercie sprzedaży dostali inną informację, a w rzeczywistości kupili dźwięki oddawania moczu swojego sąsiada z góry…
Akustyczna masakra
Kupiłem apartament w Bliska Wola Tower, na osiedlu Bliska Wola, od dewelopera JW Construction. W prospekcie informacyjnym zapisano, że ściany między lokalowe będą wykonane z cegły silikatowej, a wylewki z betonu. Podczas prac wykończeniowych okazało się, że ściany między lokalowe wybudowano z lekkiej i kruchej cegły gipsowej (słynne „cienkie ściany” od JWC). Wylewki, niezwykle cienkie wylano z keramzytu, napowietrzonej mieszanki przenoszącej dźwięki kroków z sąsiednich lokali. – czytamy we wpisie właściciela mieszkania w ww. budynku.
Piony wentylacyjne wykonano z cegły gipsowej 10 cm, niedostatecznie zaizolowano rury. Sprawia to, że dźwięki oddawania moczu, spuszczania wody w sedesie, bardzo głośne dźwięki uderzeniowe (ponad 80db) przenikają do mieszkania przy korzystaniu z kuchni lub łazienki w innych lokalach. Zainstalowano głośne wentylatory Helios. Cienkie ścianki pionu przepuszczają buczenie wentylatora do innych pomieszczeń. Jest to uciążliwe w nocy.
Deweloper zainstalował w oknach nawiewniki biurowe, które stanowią znikomą przeszkodę dla dźwięków z zewnątrz. Po kilku miesiącach w budynku zaczął osiadać styropian pod wylewami wzmagając problem przenoszenia dźwięków chodzenia zarówno z góry, jak i z sąsiednich mieszkań. Lekkie ściany z gipsu również nie zatrzymują dźwięków kroków.