Absolutny skandal! Szczątki polskich bohaterów na wysypisku śmieci. Tak dziś wygląda warszawska Reduta Ordona!
Reduta numer 54 to miejsce ważnej bitwy stoczonej podczas powstania listopadowego 6 września 1831 r., uwiecznionej przez Adama Mickiewicza w słynnym utworze „Reduta Ordona”, które jest ważnym elementem świadomości narodowej wszystkich Polaków. Portal Warszawski o tym miejscu pisze regularnie. Olszewski, były wiceprezydent Warszawy, rok temu obiecał, że w tym miejscu powstanie mauzoleum i miejsce pamięci. Czyżby jak zwykle wszystko to było oszustwem?
Początki
W 2010 r. rozpoczęto badania mające na celu udokumentowanie lokalizacji tej fortyfikacji. Prace archeologiczne przeprowadzone w latach 2011-2013 potwierdziły, że Reduta znajdowała się między ulicą Na Bateryjce a Alejami Jerozolimskimi w warszawskiej dzielnicy Ochota. W trakcie badań ujawniono również szczątki poległych. Efektem odkrycia pozostałości Reduty był wpis tego obszaru do rejestru zabytków, co było odpowiedzią na postulaty licznych środowisk społecznych, chcących zachować teren o wybitnych walorach historycznych. Wszystko to jest zasługą społeczników, którzy od lat walczą o upamiętnienie tego miejsca.
Prowadzone przez ostatnie lata rozmowy dotyczące zorganizowania na tym historycznym terenie miejsca pamięci dobiegają końca. Na bazie uzgodnień Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z Wojewodą Mazowieckim oraz Prezydentem m. st. Warszawy ustalono, że w miejscu tym powstanie cmentarz wojenny dla poległych w bitwie oraz izba pamięci, która będzie pełnić funkcję poznawczą i edukacyjną.
W Warszawie mamy co najmniej dwa symbole, które zna każde dziecko w wieku szkolnym, mianowicie Powstanie Warszawskie oraz opiewana przez Adama Mickiewicza obrona Reduty Ordona. O ile to pierwsze wydarzenie doczekało się, z inicjatywy ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, swojego muzeum, o tyle upamiętnienie Reduty Ordona przez lata pozostawało jedynie aktem znanym wąskiej grupie pasjonatów.
Sytuacja zaczęła się zmieniać pod naciskiem działań wielu społeczników, wśród nich ś.p. Włodzimierza Paczesnego, działacza Solidarności, który jako jeden z pierwszych domagał się właściwego upamiętnienia tego miejsca, co do precyzyjnej lokalizacji którego nie było pełnej zgody nawet w środowisku historyków. Szczegóły lokalizacji Dzieła 54, bo tak prawidłowo nazywa się te konkretne fortyfikacje ziemne, które znamy pod nazwą Reduty Ordona, zostały ustalone dzięki pracy m.in. pana Stefana Fuglewicza z Towarzystwa Przyjaciół Fortyfikacji oraz dzięki badaniom archeologicznym prowadzonym przez Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie. W tej chwili udało się zlokalizować czoło Reduty wraz z linią wilczych dołów, doprecyzowania wymagają szczegóły, do czego niezbędne jest dokończenie badań archeologicznych.
Aktualnie niezabudowana dotąd część terenu dawnej Reduty Ordona, mimo starań społeczników, jest mocno zaniedbana, a stan jej zagospodarowania nijak ma się do skali symboliki, którą sobą reprezentuje. Coroczne obchody rocznicowe bitwy odbywają się w miejscu niewidocznym, znanym jedynie garstce najbardziej zaangażowanych osób – czytamy na stronach Informatora Ochoty i Włoch.
Tak władze dbają o pamięć historyczną!
Dziś sytuacja wygląda dramatyczna. Zresztą, proszę obejrzeć materiał przygotowany przez Marka Miśko.