Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich są pomysłem wziętym z języka, z opowiadania, z próby opisania podróży do Izraela. Szpalery palm wzdłuż Alej Jerozolimskich miały stanowić podsumowanie wyprawy, którą odbyłam z Arturem Żmijewskim wiosną 2001 roku. W sposób dosłowny jest to przeniesienie widoku – który w Izraelu jest oczywisty – do Warszawy; na ulicę, której nazwa z kolei odsyła z powrotem do Izraela. W warstwie mniej dosłownej palma nawiązuje do wyrażenia, którym w języku polskim opisujemy coś nie do pomyślenia, coś poza naszym sposobem pojmowania, coś, co mówiąc krótko uznajemy za idiotyczne.
Palma jako znak tego wszystkiego, co umyka naszemu sposobowi rozumienia jest w Warszawie jak najbardziej na swoim miejscu. Choć, być może wskazuje ona jedynie na to, ze nasz sposób myślenia do świata po prostu nie przystaje – tak pisała o swoim projekcie Joanna Rajkowska.
Palma kończy 18 lat
Była już pielęgniarką, kibicką, warszawianką z korzeniami w Ukrainie. Jest Polką i cudzoziemką: Żydówką i Palestynką jednocześnie. Raz nawet straciła liście w ramach protestu. W ostatnich tygodniach podkreśla z mocą, że jest kobietą.
Dokładnie dziś Palma kończy 20 lat. Gdyby była człowiekiem, odebrałaby dowód osobisty i zyskała prawo głosu. Nigdy na to nie czekała. Od samego początku zabiera głos w ważnych sprawach, upomina się o prawa osób i grup marginalizowanych. Skoro osiąga pełnoletniość, to znaczy, że dorosłe jest też pokolenie Palmy, które nie zna Warszawy bez niej.
Stanęła w Alejach Jerozolimskich, by swoją Innością przywoływać pamięć Nowej Jerozolimy, dawnej dzielnicy żydowskiej, od której pochodzi dzisiejsza nazwa arterii. Ta zapomniana osada została założona w 1772 roku przez Augusta Sułkowskiego i w ciągu zaledwie 2 lat istnienia wyrosła na prężny ośrodek handlowy. Stała się konkurencją dla polskich kupców, została więc zburzona, zaś majątek jej mieszkańców – skonfiskowany. Wydawało się, że pamięć o Żydach z tej dzielnicy także przepadła. Tymczasem dokładnie 230 lat po powstaniu Nowej Jerozolimy korzenie w stolicy zapuściła Palma.
Choć na początku sama wywoływała oburzenie, szybko stałą się megafonem dla oburzonych obywatelskich głosów i sceną społecznych działań. „Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich”, czyli warszawska Palma, świętuje 18. urodziny!
Obecność Palmy w Warszawie codziennie odrywa nas od szarości i zaskakuje. 12 grudnia Palma będzie obchodziła 18-stkę – w tym szczególnym dniu złóżmy jej życzenia. To czas, żeby użyć wyobraźni i zaskoczyć Palmę szalonymi pomysłami – do udziału w akcji zapraszamy wszystkich niezależnie od wieku.
za; Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie/ Museum of Modern Art in Warsaw
https://www.facebook.com/events/703370477253308/
PW