Powązki to najstarsza miejska nekropolia. Jej początki sięgają końca XVIII wieku. Żeby dbać o nagrobki, i sztukę sepulkralną, która się na nim znajduje 20 lat temu Jerzy Waldorff rozpoczął kwestę. Kwesta to ogromna pomoc finansowa, która w tym roku również będzie się odbywać! Ze względu na pandemię, Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami im. Jerzego Waldorffa, stołeczny konserwator zabytków oraz Portal Warszawski, który z troska pochyla się nad warszawskimi zabytkami, apelują abyśmy otworzyli nasze serca i portfele.
Rozmowa z Michałem Krasuckim, miejskim konserwatorem zabytków
– Co roku organizowana jest składka na Powązki, jak w tym roku to miasto zamierza rozwiązać?
– Co roku zarówno aktorzy, celebryci, ale też mieszkańcy i urzędnicy miejscy angażują się w kwestę powązkowską. Dzięki temu rok temu udało się zebrać 280 tys. złotych. W tym roku taki charakter kwesty jest już niemożliwy, a wszystko przed pandemię i ograniczenia w ruchu na cmentarzach. Komitet Powązkowski organizuje zbiórkę online, a my do takiej formy wsparcia zachęcamy.
– Jaki jest roczny budżet na ratowanie tego cudownego cmentarza?
– Powązki to nie tylko zabytki warszawskie. To ogólnonarodowa nekropolia, która z racji swej wyjątkowej rangi przez ponad 200 lat była miejscem pochówków osób znanych, wybitnych, zasłużonych. To także prawdziwa galeria rzeźby pomnikowej z XIX i XX w.
– Dlaczego musimy pomóc?
– Dobrze by było, gdyby w trakcie tegorocznej zbiórki udało się zebrać kwotę analogiczną do zeszłorocznej – czyli 280 tys. W powiązaniu z dotacjami ze strony Miasta Warszawy (200-300 tys.) powinno to dać już kwotę pozwalającą na remont kilkudziesięciu nagrobków. Wsparcie w zeszłym roku dało też Ministerstwo Kultury. Mam nadzieję, że w tym roku zostanie utrzymane.
Bardzo dziękujemy za rozmowę, a my zachęcamy do szczodrości
link do zrzutki;
https://zrzutka.pl/powazki