[KOMENTARZ] „Warszawianka Roku” czyli jak Trzaskowski z zacnego rankingu zrobił ideologiczną hucpę
Sylwia Gregorczyk-Abram wybrana Warszawianką Roku 2024! Rozstrzygnięcie tegorocznej edycji poznaliśmy podczas wielkiej gali plebiscytu. Sylwia Gregorczyk-Abram to adwokatka i obrończyni praw człowieka. Jest współtwórczynią inicjatywy #WolneSądy i Komitetu Obrony Sprawiedliwości, które monitorują i archiwizują przypadki wywierania politycznego nacisku na sędziów i zapewniają im pomoc prawną – czytamy w oświadczeniu Ratusza.
I dalej
Reprezentuje przed sądami mniejszości narodowe i seksualne, ofiary przemocy, a także ofiary nadużyć Policji. Występuje przed europejskimi trybunałami w kluczowych postępowaniach dotyczących niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Stypendystka Yale University oraz Georgetown University w Waszyngtonie. Laureatka „Złotego Paragrafu” w kategorii najlepszy adwokat w Polsce, uhonorowana tytułem „Prawnika Pro Bono”, dwukrotnie znalazła się w rankingu Forbes „Najbardziej wpływowych kobiet w Polsce”.
KOMENTARZ
Każdy kto choć trochę interesuję się polityką zna tę twarz doskonale. To jedna z wielce zaangażowanych politycznie zadymiar, która wymyśliła twór pod tytułem Wolne Sądy, a które dziś uniewinniają między innymi gangsterów winnych afery reprywatyzacyjnej w Warszawie. Bo po zmianie władze dla takiej Gregorczyk – Abram, od roku sądy są już wolne od kaczyzmu, i zgodnie z duchem prawa wydają wyroki. A jej bardzo dobra koleżanka jest prawą ręką obecnego prokuratora generalnego, Adama Bodnara.
Pisaliśmy już na naszych łamach, że czego się nie dotknie Trzaskowski zamienia w pył. Kiedyś zacna idea konkursu, która angażowała kobiety działające na rzecz Warszawy, została przez prezydenta Warszawa zamieniona w ideologiczne pranie mózgów. Przecież do tej nagrody została też nominowana Lempart (a jakże, koleżaneczka Gregorczyk – Abram), która dla ludzi kulturalnych jest symbolem rynsztoka. Ale nie przeszkadza to władzom Warszawy zapraszać dla niepoznaki powstańców warszawskich i mieszać ich z tym szemranym towarzystwem, któremu właśnie spłacają dług.
Nieprawdopodobna hucpa. Tyle zdolnych, wspaniałych kobiet mieszka w Warszawie, a reżim Tuska wybiera sobie zdegenerowaną kaściarę, popierającą łamanie prawa i Konstutucji, donoszącą na Polskę za granicę i niszczącą praworządność państwa. Obrzydliwe na wielu poziomach. Tfu!
A Polacy niech patrzą i wyciągają wnioski. Później niech zadadzą sobie pytanie, komu służyć będzie Trzaskowski jako ewentualny prezydent Polski??