Dlaczego większa część ludzi wybiera jednak auto, a nie komunikację miejską?
W kontekście szerokiej dyskusji o dostępności komunikacji miejskiej i tak zwanej mobilności, to ważny głos. Maciej Smoleń, dziennikarz Auto Moto opisuje bardzo konkretną sytuację. Przypatrzmy się jej.
Dlaczego większa część ludzi, o ile ma możliwość wybiera jednak auto, a nie komunikację miejską?
Dlatego. Właśnie oddałem jedno auto i jadę po drugie.
◾️Autem 33 min ◾️Zbiorkom ponad 1h z dwoma przesiadkami
Dobrze, że nie pada. I nie jest to uderzenie w komunikację, bo nie da się zrobić idealnej, tylko wytłumaczenie DLACZEGO jedno nie zastąpi drugiego i dlaczego trzeba także dbać o przejezdne, przepustowe, przyjazne drogi.
Sprawę dodatkowo skomentowało StopKorkom
1. W swoim samochodzie nie spotkam aktywistów, brzydzi mnie oddychanie tym samym powietrzem co oni.
2. Nie kiwam się w swoim samochodzie z randomami.
3. Jadę samochodem kiedy chcę, gdzie chcę, z kim chce, i o nic o nikogo się nie pytam.
4. Czas spędzony w samochodzie mogę wykorzystać efektywnie – kilka telefonów, słuchanie podcastów, nauka języka.
5. Czas spędzony w samochodzie mogę wykorzystać na relaks – jadę sobie z otwartym dachem, słucham ulubionej muzyki.
6. W moim samochodzie nie śmierdzi dupą. W komunikacji zbiorowej, czy Uberach tak.
7. Mogę zawieść i odebrać ze szkoły dzieciaka.
8. Mogę po drodze zrobić zakupy.
9. Mogę efektywnie załatwić kilka spraw na mieście w rozsądnie krótkim czasie.
10. Jak wypada coś nagłego na drugim końcu miasta, w pół godziny mogę tam dojechać.
11. Dzięki temu że jadę prywatnym samochodem – poprzez zaoszczędzony czas i swobodę – zarabiam pieniądze.