Po aferze z alkotubkami, które zostały wycofane ze sprzedaży, mimo, że producent miał wszelkie pozwolenia na ich sprzedaż, w jednym z poznańskich marketów zauważono podobne produkty – alkolody. Produkt zawierający alkohol znajdował się obok innych, które mogły trafić w ręce nieletnich.
Do sprawy odniosła się Izabela Leszczyna, minister zdrowia
– Ustawa, którą przygotowaliśmy w Ministerstwie Zdrowia, przewiduje, że opakowania alkoholu nie mogą w żaden sposób zachęcać dzieci i młodzież do kupowania takich alkoholi – powiedziała podczas konferencji Izabela Leszczyna. – Te lody przypominają coś, co ma być fajne i może nas ochłodzić… To nie będzie możliwe po wejściu w życie tej ustawy.
Producent lodów, Fabryka Lodów „JAN” Januszewski, wydał oświadczenie w tej sprawie.
„Produkty te są skierowane wyłącznie do dorosłych konsumentów, a ich skład i oznakowanie są zgodne z wymogami prawnymi dotyczącymi wyrobów alkoholowych. Prawidłowość oznakowania opakowań i wprowadzenia do obrotu handlowego zostały potwierdzone decyzją z dnia 01.12.2022 r. przez Zachodniopomorski Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych znak sprawy: KO.B230.273.2022. Zatem ich wygląd i wyraźne oznaczenia wyklucza pomyłkę. Co więcej, ich zakup przez dystrybutorów to również świadomy wybór, a zatem i sprzedawcy mają pełną świadomość charakteru towaru. Podobnie jak w przypadku innych artykułów z zawartością alkoholu ich dystrybucja jest związana z odpowiedzialnością, której my jako ich producent nigdy nie unikaliśmy. Uważamy również, że także podmioty sprzedające ten produkt mają taką świadomość i realizują nałożone na nich obowiązki z pełną konsekwencją. Nie mamy żadnych informacji, z których wynikałoby, że produkty te były sprzedawane z naruszeniem przepisów prawa czy norm społecznych” – napisano w oświadczeniu.
Producent wyraził zdziwienie sytuacją jaka powstała w związku z ich produktem, który „nie jest bynajmniej niczym odkrywczym w branży spożywczej”. Zwrócił uwagę, że „na polskim rynku funkcjonuje wiele produktów spożywczych z zawartością alkoholu, które są ogólne dostępne i nie budzą kontrowersji. Nietrudno je odnaleźć w sklepach spożywczych”. Wymienił m. in. baryłki klasyczne z alkoholem, „zawierające 4% alkoholu: nie wiadomo czego 4% czy w objętości, czy w nadzieniu, brak jest ostrzeżenia dla kobiet w ciąży i dzieci!”, „praliny z nadzieniem z brandy 16% – pytanie ile % etanolu ma brandy, i czy 16% w całej objętości, czy w nadzieniu, brak ostrzeżeń dla kobiet w ciąży i dzieci !” czy „praliny w czekoladzie z likierem 13%”.
„Takich produktów jest znacznie więcej i nie budzą kontrowersji, wpisując się w rynek spożywczy. Nikt nie twierdzi, że czekoladki z alkoholem można pomylić z czekoladkami bez alkoholu i dlatego trzeba zmienić prawo. Produkty spożywcze z zawartością alkoholu nie są niczym nowym, a jedynie w większości są źle oznakowane, jak choćby przykładowe powyżej” – zakończył w oświadczeniu producent.
Sprawą zajął się Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Poznaniu.
„Kontrola IJHARS Poznań zabezpieczyła alkolody. Produkty znajdowały się w zamrażarce wraz z innymi, zwykłymi lodami. Taka prezentacja alkoholu może wprowadzać konsumenta w błąd co do charakteru produktu. Zgodnie z obowiązującym prawem żywnościowym etykietowanie, reklama i prezentacja żywności, z uwzględnieniem ich kształtu, wyglądu lub opakowania, sposobu ułożenia i miejsca wystawienia nie może wprowadzać konsumentów w błąd” – przekazał IJHARS.
za; ThePolandNews
Portal Warszawski. O krok do przodu