Mija 100 dni rządów aktywistów i jak na razie bilans poraża. Na Ochocie, jak donoszą nam mieszkańcy i ochoccy radni, miało dojść do wyłudzenia pieniędzy przez aktywistkę Glusmam, a na Pradze Północ praski aktyw kompletnie nie radzi sobie z nadanymi obowiązkami. I wszystko wskazuje, że koalicja zawiązana na Pradze Północ pomiędzy Radnymi Koalicji Obywatelskiej oraz Klubu zrzeszającego radnych komunistycznego Porozumienia dla Pragi, Nowej Lewicy, Razem oraz Miasto Jest Nasze jest pozbawiona wszelkich kompetencji, i nie radzi sobie obowiązkami. Jak informuje radny Karol Szyszko, wczoraj nie zjawili się na sesji dzielnicy gdzie omawiane miały być fundamentalne kwestie. Być może dla pochodzącego z dalekiego Rybnika Krzysztofa Michalskiego i Wandy Grudzień ze Starogardu Gdańskiego, a którzy są w Stowarzyszeniu Dla Pragi, funkcja radnych dzielnicy po prostu przekracza kompetencyjnie…?
Koalicja rządząca Pragą oblewa test z kompetencji
Przypomnijmy, że w połowie września Wiceprzewodniczący Rady i lider Dla Pragi Krzysztof Michalski (który od niedawna jest mieszkańcem Pragi Północ) próbował zataić fakty przed radnymi i mieszkańcami kłamiąc na temat poprawek zgłoszonych przez Zespół Nazewnictwa Polskiego do jego pomysłu dot. nadania nazwy terenowi przy placu wileńskim. W kontekście tych wydarzeń warto sprawdzić czy nie doszło do fałszerstwa w czasie konsultacji dotyczących ograniczenia alkoholu w sklepach nocnych. Grudzień i Michalski byli bardzo zaangażowani nad kolejnym ograniczaniem wolności konsumenckiej.
Okazało się, że żadnych poprawek Zespół nie zgłosił, tylko negatywnie zaopiniował propozycję radnego Michalskiego. Pisma potwierdzającego ten fakt radny nie chciał udostępnić pozostałym radnym na Sesji. Dopiero po awanturze trwającej ok. 1h dostaliśmy to pismo i kłamstwo wyszło na jaw. Radny zataił fakt negatywnej opinii przed radnymi, zasłaniając się tym, że jedyne uwagi do projektu zgłoszone przez miasto to błędy redakcyjne dot. numerów działek ewidencyjnych i niepełnych nazw ulic. Poprawki owszem i były, ale zgłoszone przez Biuro Geodezji i Katastru. Kluczową informację o negatywnej opinii wydanej przez Zespół Nazewnictwa, radny próbował jednak zataić. Nie było oczywiście i pisma z Zespołu – jedynie informacja z Biura Geodezji.
W konsekwencji radni przegłosowali uchwałę, w treści uzasadnienia której czytamy: „Rada Dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy postanowiła uchylić uchwałę nr V/54/2024 Rady Dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy z dnia 20.08.2024 r. w sprawie wniesienia inicjatywy uchwałodawczej do Rady m.st. Warszawy o nadanie nazwy obiektowi miejskiemu w Dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy w związku z poprawkami zgłoszonymi przez Zespół Nazewnictwa Miejskiego”. Jest to oczywiste poświadczenie nieprawdy, za co grożą radnemu Michalskiemu poważne konsekwencje (nie tylko wizerunkowe). – czytamy w oświadczeniu radnego, Karola Szyszko.
Żeby tego było mało, radni koalicji „wypięli” się na Prażan, wyrzucając do kosza wypracowane wspólnymi siłami radnych (wszystkich opcji) uwagi do projektu Gminnego Programu Rewitalizacji. Większość z tych uwag pochodziła z raportu z konsultacji społecznych i była zgłoszona przez samych mieszkańców. Radni rządzący obecnie Pragą w ostatniej chwili zaproponowali zmianę treści opinii Rady – aby zgłoszone projekty nie były wpisane do GPR już teraz, ale by miasto rozważyło ich wprowadzenie dopiero przy aktualizacji programu, co nastąpi najwcześniej za dwa lata. O ile radni klubu Koalicji Obywatelskiej proponując zmiany działali zgodnie z linią partii i ich postawę można zrozumieć, to postawa radnych Dla Pragi, Lewicy, Miasto Jest Nasze i Partii Razem świadczy o złamaniu im kręgosłupów przez koalicjantów – gdyż zagłosowali przeciwko swoim własnym pomysłom, o których wprowadzenie najpierw „walczyli”.
Są to: m.in.:
– II etap modernizacji Ośrodka Namysłowska, – Remonty praskich szkół,
– Przebudowa pl. Hallera,
– Utworzenie Funduszu Wsparcia Remontów dla Wspólnot i Spółdzielni Mieszkaniowych.
Część radnych koalicji widząc co się dzieje i nie chcąc zapewne brać udziału w tej hucpie opuściła salę obrad. Za ich przykładem poszli radni opozycyjni i okazało się, że nie ma niezbędnej większości do dalszego prowadzenia obrad i kilka punktów nie zostało zrealizowanych. Jako radni opozycyjni już wcześniej widząc łamanie prawa i niedemokratyczne zagrania radnych koalicji rządzącej rozważaliśmy opuszczenie obrad, jednak to brak dyscypliny (a może sumienie części radnych większości rządzącej) – doprowadziło do przerwania Sesji) – relacjonuje Szyszko.
Systemowa dywersja
Obecne władze Pragi-Północ pod wodzą „prodemokratycznej” koalicji KO-Lewica-Razem-Miasto Jest Nasze-Dla Pragi na ostatniej Sesji Rady Dzielnicy próbowały odebrać głos opozycyjnym klubom i uniemożliwić rzetelną debatę m.in. na temat projektu planu ogólnego m.st. Warszawy i wniosków do Strategii Rozwoju Miasta. Nie wzięli pod uwagę faktu, że opozycja również umie czytać i będzie walczyć oto by głos mieszkańców był brany pod uwagę.
Wtorkowa Sesja skończyła się po godz. 22.
Minęło już ponad 100 dni od powołania nowego Zarządu Dzielnicy. Radni Prawo i Sprawiedliwość Praga-Północ i Kocham Pragę złożyli wniosek o Sesję, na której chcieli poznać:
– plany inwestycyjne i remontowe na lata 2024-2029,
– plan sprzedaży nieruchomości miejskich,
– źródła finansowania inwestycji.
Niestety do debaty nie doszło, gdyż radni PO/Lewicy/Razem/MJN/DlaPragi nie stawili się na Sesję. Okazali tym brak szacunku nie tylko do instytucji samorządu, ale przede wszystkim do mieszkańców, którzy nas wybrali. Na sali był obecny jedynie Wiceburmistrz Sylwester Klimiuk, który był gotowy na merytoryczną rozmowę.
Jeśli sprawdzą się zarzuty wobec Michalskiego, wystąpimy do Mazowieckiego Konserwatora Zabytków o odebranie mu legitymacji Społecznego Opiekuna Zabytków.
🟦Demaskujemy patologię i niekompetencję! Spodobał Ci się artykuł? Możesz postawić nam kawę: https://buycoffee.to/portalwarszawski
zdj. ze strony Dzielnicy, od prawej: Michalski i Grudzień
Portal Warszawski. O krok do przodu