[TYLKO U NAS] KONDYCJA WARSZAWSKIEGO TRANSPORTU STAJE SIĘ CORAZ GORSZA!

Na każdym kroku słyszymy ekologia, rowery, komunikacja miejska – i mówi to Łukasz „Niech Płacą” Puchalski czy Prezydent miasta Rafał Trzaskowski. Jak wiemy sami nie korzystają ze środków komunikacji, które tak zachwalają. Trzaskowski i Puchalski jeżdżą służbowymi samochodami a zdjęcia w metrze czy autobusie robią w zajezdniach. Przecież nie będą mieszali się z plebsem, bo nas, mieszkańców Warszawy, dokładnie tak traktują.

Sytuacja jest gorsza niż zła

Być może dlatego urzędnicy Rafała Trzaskowskiego nie dopuścili projektu z Budżetu Obywatelskiego, który polegał na sprzedaży samochodów służbowych Pana Prezydenta, i innych urzędników, oraz korzystania przez nich z komunikacji oraz rowerów, bo ich uzasadnienie miałyby realne i logiczne podstawy. Jeśli chodzi o rowery, okazuje się, że jazda nimi rzeczywiście może być niebezpieczna.

Policja zrobiła akcję badania trzeźwości rowerzystów w pobliżu mostu Poniatowskiego, i ok. 10% z nich było pod wpływem alkoholu. Nie wykonywano badań na inne substancje zakazane, a szkoda bo być może wyniki byłyby zaskakujące. Tak, że brawa dla urzędników, że znają problem bezpieczeństwa jeśli chodzi o rowerzystów. Z rowerami są jeszcze inne problemy. Gdyby taki Pan Prezydent rozpędził się na ul. Ludnej i w czasie jazdy uśmiechał by się do przechodniów, mogłoby się okazać, że zbyt duża ilość komarów ten uśmiech by zniszczyła.

Natomiast jeśli rozmawiamy o komunikacji miejskiej, też jest niemały problem. Niemalże codziennie (średnio co 7-9 dni) dowiadujemy się o zamkniętych odcinkach metra, nieczynnym tramwaju (co 10- 12 dni) czy brakach w taborze ZTM, i bardzo ważnej kwestii – wypadkach komunikacyjnych z udziałem kierowców autobusów miejskich. Dowiadujemy się też o zerwanych trakcjach tramwajowych  kolejowych, jak również zmianach tras na bardziej widokowe niż komunikacyjne (vide trasa na Jelonki). Komunikacją zapewne dojedziemy, ale czy na pewno na żądane miejsce i czy na czas? Tej pewności już nie mamy a można śmiało powiedzieć, że z dużą dozą prawdopodobieństwa nie dotrzemy w ogóle.

Gronkiewicz Waltz z warszawskiej komunikacji uczyniła symbol jakości, i dokonała realnie bardzo dobrej rewolucji w przewozie mieszkańców Warszawy, nawet na tle Europy. Dziś mija szósty rok rządów Trzaskowskiego i wszystko wskazuje, że dzieło poprzedniczki jest zaprzepaszczane. I nie pomoże tu tępa propaganda twz. wolnych stołecznych mediów z aktywistami na czele, ale czas to jasno powiedzieć –  KONDYCJA WARSZAWSKIEGO TRANSPORTU STAJE SIĘ CORAZ GORSZA!! Nie ma dnia aby stołeczne tytuły nie informowały nas o wypadkach w taborze publicznym, i tym samym nie dochodziło do korkowania miasta. Propagandę o dogodnym warszawskim transporcie (który naprawdę był niezły) i dogodnej jeździe na rowerkach wsadźmy między bajki. A ostatnia informacja o tym, że od nowego roku roku może zabraknąć około setki autobusów (o czym informowaliśmy opinię publiczną) powinna nas wszystkich napawać autentycznym niepokojem.

Spodobał Ci się Artykuł? Możesz postawić nam na kawę: https://buycoffee.to/portalwarszawski