Warszawskie „dziennikarstwo” ma twarz Osowskiego

Od lat trwa debata na temat kondycji polskiego dziennikarstwa, jego roli i misji jaką spełnia. Ostatnie 9 lat pokazało jak bardzo media w Polsce są uzależnione od źródeł finansowania i możnych tego świata. Wiemy już, że stworzenie pojęcia „wolne media” było operacją sterowaną, która miała wskazać społeczeństwu iż tylko te media są niezależne pod każdym względem. To systemowe oszustwo udało się tylko częściowo, ale dzięki niej świat zobaczył, że masa dziennikarzy uprawia nie dziennikarstwo, a najstarszy zawód świata.

Przypadek Osowskiego

Oddajmy głos Pawłowi Skwierawskiemu, dziennikarzowi i współzałożycielowi StopKorkom.

Jest sobie w Wyborczej funkcjonariusz medialny Osowski. Typowy fajnopolak. Lubi „ekologię”, rowerki i Platformę. Nienawidzi zmotoryzowanych. Niestety daje również pisany wyraz swoim poglądom, a ktoś tam jeszcze czyta szmatławca z Czerskiej. W tym przypadku jednak chciałbym podziękować panu Jarkowi, bo dostarczył doskonałego materiału by przypomnieć w co wdepnęliśmy.  

Otóż jak widzimy, pisowska defilada z okazji Święta Wojska Polskiego była aż tak zła, że Osowski po raz pierwszy w życiu zatroszczył się o kierowców i ich „piekło objazdów”. Natomiast platformiana defilada z dokładnie tej samej okazji już jest lepsza i Osowski skrupulatnie odnotowuje przygotowane postępowe objazdy. Defilada dodatnia, defilada ujemna. Objazdy dodatnie, objazdy ujemne.

Widzicie podobieństwa? Od 13 grudnia ub. roku mamy wiele przykładów doktryny TW Bolka. Uchodźcy dodatni, uchodźcy ujemni. Mur na granicy dodatni, mur ujemny. TVP dodatnie, TVP ujemne. Konstytucja dodatnia, Konstytucja ujemna. Prokuratora dodatnia, prokuratora ujemna. Mało tego, również taki PSL czasem jest dodatni, a czasem ujemny. Nawet martwe ryby w Odrze są dodatnie, a były ujemne.
Skąd to wszystko? Ano stad, że zabrakło nam determinacji by skutecznie odciąć komunę od wpływu na nasz kraj, a później odwagi by systematycznie głosować „za”, a nie „by tamci nie wygrali”. I tak to się żyje na tej zakłamanej WSI…

 



Komentarz

Paweł w kilku dosadnych słowach ujął problem, który dotyczy nie tylko dziennikarstwa, a wielu wymiarów naszego życia. Ale nas interesuje w tym przypadku Warszawa, bo Osowski na nieszczęście Warszawy i warszawiaków wybrał niestety ten szlachetny i bardzo potrzebny zawód.

Dlaczego niestety? Po pierwsze Osowski kłamie z zasady, czyli wprowadza warszawską opinię w błąd. Wielokrotnie udowodnił, że nie rozumie takich pojęć jak prawda i służba, ale i nie rozumie swojego ojczystego języka kiedy próbuje interpretować np. raporty ZDM. Albo ich nie rozumie, bo jest na to za głupi, albo celowo przejął taką taktykę. Poza tym Osowski nie służy warszawiakom i Warszawie, tylko totalnie marginalnej grupce nieuków, obsesjonistów i szkodnikom, czyli miejskim aktywistom. Wykorzystuje pozycje i zasięgi Wyborczej do siania kłamliwego obrazu świata. I ten kłamliwy obraz świata już łyknęły całe rzesze mieszkańców Warszawy.

TVN Warszawa jest identyczne, ale ci w swej bezczelności poszli dalej. Kradli nasze tematy, ale dawali fałszywe i mylne diagnozy tylko po to aby chronić dobry wizerunek Ratusza, a dokładnie ZDMu.

Ale to nie tylko Osowski i Wyborcza czy TVN Warszawa. Poza nami, i jeszcze kilkoma tytułami (Pigułka, Warszawa Codziennie, Życie Stolicy), reszta warszawskich mediów to klika, która ma wyhodować nowych towarzyszy. Od paru tygodni funkcjonuje niejaki Raport Warszawski. Abstrahując od tego czy chcieli celowo przykryć nas czapką (drugi człon nazwy taki sam) to mamy na rynku kolejnych fantastów, którzy też nie umieją wyjść poza schemat (nie mogą bo tytuł jest związany z politykiem PO). Niech posłuży fakt, że nie stać ich było nawet na rzeczową analizę ZDMu dotyczącą kontroli przejść naziemnych.

I w takim oto krajobrazie, kłamstw, manipulacji zamiast poważnego dziennikarstwa, które my w 100% prezentujemy – stąd ta nienawiść do naszego tytułu, ale i wielki respekt – mamy ludzi, którzy tylko z nazwy są dziennikarzami. W rzeczywistości uprawiają wspomniany już najstarszy zawód świata.

Niestety, ale warszawskie „dziennikarstwo” (celowo w cudzysłowie) ma twarz Osowskiego.

Portal Warszawski. O krok do przodu

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły