50+ czyli tzw. silversi mogą się pochwalić nie tylko wiedzą, ale i ogromnym doświadczeniem. Dodatkowo są znacznie mniej obciążeni zobowiązaniami rodzinnymi, ponieważ dzieci mają już zwykle odchowane. Przed nimi jeszcze co najmniej kilkanaście lat pracy choć zbliżają się do wieku emerytalnego. Dlaczego więc rynek pracy ich nie docenia?
Oto powody
Główny Urząd Statystyczny podaje, że obecnie co czwarta osoba w wieku produkcyjnym przekroczyła 50. rok życia. Liczba aktywnych na rynku pracy 50-latków stale rośnie i do 2030 roku może stanowić nawet jedną trzecią osób aktywnych zawodowo.
Z nadesłanych e-maili na skrzynkę Portalu wybrano trzy powtarzające się scenki sytuacyjne.
1. Urząd Pracy Warszawie. W okienku do składania dokumentów pani 70 + przegląda świadectwa pracy petenta 50 + i komentuje cyt. „tu pan/pani pracy nie znajdzie trzeba dzwonić do znajomych. Pada pytanie petenta „a dlaczego, przecież to UP?” pada odpowiedź „jak to, dlaczego? Jest pan/pani za stara!”.
2. Rozmowa kwalifikacyjna po zdanych testach pisemnych silversa. Rekrutujący średnia wieku od 30 do 40. Kandydat odpowiada płynnie na wszystkie pytania. I, na koniec komentarz rekrutującego „to nie jest możliwe, żeby wszystko co zostało w CV zawarte było prawdziwe”. Kandydat nie został przyjęty a rekrutacja została unieważniona”. Nie trzeba dodawać, że była to jedna z wiodących instytucji państwowych.
3. Ostatnia sytuacja. Rekrutacja skrojona na tzw. miarę silversa. Rekrutująca średni szczebel menadżerski. Pytania banalnie proste, aż za prostym zdaniem 50+. Po 5 minutach, kiedy silvwes odpowiada rekruterzy zaczynają rozmawiać ze sobą szepcząc sobie coś na ucho. Wyraźnie rekrutacja się skończyła zanim się zaczęła.
Końcowe pytanie HR „czy pan/pani może przedstawić zaświadczenie o odbytych praktykach? Kandydat 50 + doznaje szoku, na takie pytanie nie był przygotowany! Praktyki odbył 30 lat wstecz.
Opisane scenki nie były reżyserowane przez Bareję.
1. Kłamliwe i szkodliwe stereotypy
Przyjęło się myślenie, że 50+ chcą więcej zarabiać i nie nadążają za technologiami. Wokół pracy tzw. silversów narosło wiele bardzo szkodliwych stereotypów. Jak wynika z badania postaw pokolenia 50+ (które zostało przygotowane przez Minds & Roses), co trzeci ankietowany uważa, że oczekuje wyższych zarobków i niechętnie poszerza zakres swoich obowiązków. Panuje przekonanie, że trudniej się dopasowuje do zespołu i nie buduje relacji z innymi pracownikami. Wcześniejsze badania do tego zestawu opinii dokładają jeszcze problemy z nadążaniem za postępem technologicznym, tempem uczenia się, znajomością języków obcych i związane z wiekiem ograniczenia fizyczne.
Pomimo tego, że firmy coraz częściej zauważają potrzebę budowania wielopokoleniowych zespołów, na rynku pracy wciąż panują fałszywe przekonania a co gorsze brak jest reakcji na krzywdzące opinie o tzw. silversach, którzy stanowią nieograniczony potencjał rozwoju społeczno-ekonomicznego mogący w znaczący sposób wpływać na rozwój gospodarczy kraju.
Najczęściej posiadając ogromne doświadczenie i wiedzę, chętnie podzielą się nimi z młodszymi pokoleniami. Co niezwykle istotne, na poziomie deklaracji silversi są uważani za bardzo ważną grupę wiekową pracowników. Dla zdecydowanej większości pracownicy 50+ pozostają ważni i potrzebni na rynku pracy. Niemal połowa respondentów twierdzi, że znalezienie pracy przez te osoby nie powinno stanowić większego wyzwania, a ponad połowa wskazuje na duże miasta jako lokalizacje, w których o zatrudnienie silversom jest najłatwiej.
W praktyce natomiast jest zgoła inaczej i potwierdzają to wyniki eksperymentalnego badania terenowego “Ageizm w Polsce” zrealizowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny. Według niego aż 9 na 10 aplikacji pracowników 50+ pozostaje bez odpowiedzi, silversi poszukują pracy średnio o pół roku dłużej od młodszych pokoleń, a w takich miastach jak Warszawa są zapraszani na rozmowy o pracę nawet 4 razy rzadziej. Mówiąc wprost; o pracę po pięćdziesiątce jest bardzo trudno.
Z nadesłanych informacji do Portalu wynika jednoznacznie, że na 20 wysłanych aplikacji do osób 50+ odezwa się jeden pracodawca. Firmy wolą zatrudnić kogoś młodego, nawet jeśli grozi to tym, że szybko znudzi się pracą, będzie bawił się swoim telefonem i odejdzie po kilku dniach lub tygodniach – uważają silversi. Tymczasem najgorzej mają osoby tuż przed emeryturą. Jeśli wchodzą już w okres ochronny, mogą liczyć co najwyżej na umowę śmieciową.
2. Pracodawcy zachowują pozory, aby nie być posądzani o ageizm
Na rozmowach kwalifikacyjnych nie dostają feedbacku, że są za starzy. Często stanowią zapełnienie statystyki. Osoby 50+ mówią o tym, że są rekrutowani na tzw. króliczka. Rekrutują ich osoby z HR 20 do 30+ i menadżerowie średniego szczebla 30 +. I, nie jest to nic dziwnego. Żenujące natomiast jest, gdy pada pytania np. o podanie nazwiska poprzednich pracodawców i dalej kontynuowane są sugestie, że to od opinii poprzedniego pracodawcy zależy zatrudnienie silversa. Pracodawca nie przyzna się do odrzucenia kandydata ze względu na wiek, bo mógłby być posądzony o dyskryminację, a to nie byłoby dobrze widziane. Najgorsze są rozmowy w instytucjach administracji państwowej, ponieważ, już po kilku minutach osoba 50 + orientuje się, że pomimo starań nie jest traktowana jako kandydat na pracownika. Wyjątki stanowią regułę. Istnieje bowiem od dłuższego czasu przeważająca kategoria pracowników nazywanych „Rodziną na swoim 3.0” i tu wiek się nie liczy. W zasadzie liczy się nazwisko rekomendowanego od czego zależy stanowisko i uposażenie.
Żyjemy w czasach, kiedy pracodawcy nie spieszy się z przeprowadzeniem i/lub zakończeniem rekrutacji. Czas od ogłoszenia rekrutacji do jej zakończenia trwa zwyczajowo od 3 do 4 miesięcy. Ktoś spyta, dlaczego 50+ poszukuje pracy? Przecież ma zaciskać zęby i dotrwać do emerytury u pracodawcy, który łaskawie dał mu wcześniej zatrudnienie.
Tak zgadzamy się. I, przykładowo potencjalny pracownik 50 + pracuje w miejscu toksycznym, a jego przełożonym jest psychopatą robiącym wyniki dla firmy…pracownik ma wybór dać się wykończyć nerwowo i/lub wziąć sprawy w swoje ręce i zmienić swoje życie zawodowe. I, tu zaczyna się problem nie do przeskoczenia. 50 + jest myślącym pracoholikiem nie politykiem, jego znajomi „mieli szczęście” znają kogo trzeba.
Zdesperowany 50+ możne dać ogłoszenie do Pana Boga przykładowej treści: Niemłody myślący pracoholik z interdyscyplinarną wiedzą i doświadczeniem 50+ poszukuje pracy pełnej wyzwań od zaraz.
3. Wcale nie potrzebują więcej zwolnień lekarskich
Silversi okazują się być dużo bardziej wartościowymi pracownikami, niż to się może wydawać. W badaniu Mind&Roses na pytanie o chęci do pracy aż trzech na czterech ankietowanych pracowników 50+ stwierdziło, że doceniają swoją pracę, która jest dla nich dużą wartością i chętnie dzielą się swoim doświadczeniem z młodszymi kolegami (71 %). Należy też fakt, że zdecydowana większość Polaków (82 proc.) ma doświadczenie w pracy z osobami 50+. Tylko 2 % ankietowanych miało negatywne doświadczenia ze współpracy z tą grupą pracowników. Polacy najbardziej cenią w nich sumienność, obowiązkowość, doświadczenie przekładające się na efektywność pracy. Wbrew panującym przekonaniom silversi nie korzystają też częściej niż inni ze zwolnień lekarskich, co wyraźnie potwierdzają dane ZUS. W 2022 roku pod względem absencji grupa wiekowa 50-59 znalazła się dopiero na 3 miejscu, po osobach z grupy wiekowej 30-39 lat i 40-49 lat.
4. Lepiej nie ignorować takiego kapitału
Otwartość pracowników 50+ na utrzymanie aktywności zawodowej nawet na emeryturze wynika nie tylko z potrzeb finansowych, ale także z chęci pozostania częścią społeczności, bycia między ludźmi. Ich stabilna sytuacja życiowa, więcej wolnego czasu i znacznie lepsze zdrowie niż choćby jeszcze ich rodziców pozwalają im inwestować w dalszy rozwój. W efekcie gospodarka może doświadczyć solidnego zastrzyku w postacie kapitału ludzkiego, którym dysponowała od lat, ale go ignorowała.
W dobie poszukiwania tak zwanej inkluzowności na rynku pracy, respektowania i akceptowania odmienności oraz tworzenia wielu rozwiązań systemowych temu sprzyjających, zdaje się, że nadal zapomina się o tej niezwykle licznej grupie pracowników. Już wkrótce konieczne będzie znacznie bardziej poważne podejście do potrzeb i oczekiwań silversów, którzy, jeśli tylko zechcą, pozostaną aktywni zawodowo nawet po przejściu na emeryturę i pomogą uratować nas przed szeregiem niechybnie zbliżających się kłopotów, takich jak choćby widoczne już teraz w wielu branżach luki kompetencyjne, czy problemy ze znalezieniem rąk do pracy.
Nic więcej tylko pozbyć się stereotypów
Pracodawco wystarczy wyzbyć się stereotypowego myślenia! Pracownicy z pokolenia 50+ stanowią ogromny potencjał dla każdej organizacji. To nie tylko doświadczeni eksperci, ale także osoby doceniające stabilne zatrudnienie i lojalne wobec pracodawcy. Firmy sporo inwestują w kampanie rekrutacyjne skierowane do młodych, wchodzących na rynek pracy, jednak nie wkładają energii w wykorzystanie potencjału i atrakcyjności Silversów. Pora to zmienić!
Portal Warszawski otwiera dyskusję w temacie zatrudniania osób 50 +, która w rezultacie posłuży złożeniu Partycji do odpowiednich organów władzy państwowej wskazując na zatrważającą skalę istniejącego problemu. Jesteśmy jednocześnie przekonani, że dotacje przykładowo na Koła Gospodyń Wiejskich, Aktywistów, Fundacje i Stowarzyszenia, które wyrosły jak grzyby po deszczu z byłymi i obecnymi politykami na czele dofinansowane wprost z KPRM powinny zostać spożytkowane na rozwiązanie zaniedbanego problemu. Dyskutujemy paradoksalnie o tabletkach dzień przed czy dzień po, a problemów silversów nie chcemy widzieć.
Nie jest przy tym wiadome czy politycy świadomie i/lub mniej świadomie pomijają ten nabrzmiały problem celowo?
A, może to tylko krótkowzroczność i egoizm zawinił?
Zapraszamy do dyskusji i wpisów.
zdj. Flexi.pl
Portal Warszawski. O krok do przodu