Czy Uniwersytet Śląski promuje komunizm i formuje ludzi bez przyszłości?
Wydawałoby się, że najbardziej postępowy jest nasz rodzimy warszawski Uniwersytet Warszawski, który już od dawna jawnie promuje neomarksizm. Nic bardziej mylnego. UW ma bardzo silnego konkurenta w postaci Uniwersytetu Śląskiego, który uruchomia właśnie studia na kierunku: INTERDYSCYPLINARNE STUDIA HUMANISTYCZNE NAD ŚRODOWISKIEM. A tematyką tych studiów ma być: ekologia, współzależności przyrody i człowieka, zmiany klimatu, transformacja energetycznej, polityka równościowych, dekarbonizacji, najnowszych technologii.
Z ich strony
Chcemy, żeby to były studia, które pozwolą nam wszystkim zrozumieć, co robimy z planetą, na której żyjemy razem z innymi istotami, i której jesteśmy częścią.
Studia są przeznaczone według UŚ dla:
• dla humanistów zainteresowanych problemami środowiskowymi i technologicznymi; • dla uczniów o profilach przyrodniczych, których interesują nauki humanistyczne, zagadnienia społeczne, kulturowe, komunikacyjne; • dla tych, których interesuje kształcenie interdyscyplinarne i najnowsze kierunki w nauce; • dla tych, których interesują najnowsze technologie i ich wpływ na środowisko i społeczeństwo; • dla tych, których niepokoi stan środowiska przyrodniczego, globalne zmiany klimatyczne, położenie zwierząt, nadmierna konsumpcja; • dla tych, których niepokoi powiększająca się przepaść między rewolucjami technologicznymi a społecznymi porządkami; • dla tych, których niepokoi zgoda na przemoc, dyskryminacja mniejszości, wzmacnianie stereotypów, płciowych, klasowych i rasowych; • i dla tych, którzy chcą się dowiedzieć, jak można wspólnie pracować nad zmianami: kulturowo-przyrodniczymi, techno-społecznymi, genderowo-równościowymi.
W programie studiów znajdą się m.in.:
• filozofia przyrody • studia na roślinami czy zwierzętami • kulturowe znaczenia źródeł energii • kulturowa historia techniki • odmiennościowe ekologie • teorie i praktyki ekofeminizmu • wybrane koncepcje sprawiedliwości ekologicznej • płeć w perspektywie ekokrytycznej
I teoretycznie pracę będzie można znaleźć:
• w samorządach terytorialnych, np. urzędach miejskich, odpowiadając za politykę komunikacji dot. równości, praw zwierząt, ochronę środowiska; • w instytucjach nadzorujących ochronę środowiska, np. Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska, Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej; • w działach PR firm związanych z energetyką, szczególnie energiami • odnawialnymi; • w fundacjach i stowarzyszeniach zajmujących się ochroną środowiska, sprawami zwierząt, prawami mniejszości; • w działach IT związanych z problematyką klimatu i energii odnawialnych; • w branżach kreatywnych (np. wydawnictwach, zajmując się seriami środowiskowymi); • w muzeach gromadzących dziedzictwo industrialne; • przy projektach europejskich związanych z ochroną klimatu, prawami zwierząt, cyfrowo-technologicznym rozwojem; • w parkach krajobrazowych i innych instytucjach kształtujących politykę krajobrazową; • w branży dziennikarskiej (zwłaszcza środowiskowym dziennikarstwie); • w branżach, w których wymagane jest nawiązywanie relacji między człowiekiem, środowiskiem i technologią; • w zawodach, które dopiero powstaną w wyniku przeobrażeń legislacyjnych, technologicznych, cyfrowych.
Dodatkowo dowiesz się:
• co wiąże nawyki żywieniowe, polowania i męską dominację. • Dowiesz się także, w jaki sposób język potrafi maskować przemoc i porozmawiasz o ekologicznej sprawiedliwości. Zaobserwujesz społeczne zachowania zwierząt. • Poznasz odmienne, queerowe podejścia do natury, które wykraczają poza antropocentryczne porządki. • Zobaczysz, w jaki sposób aktywizm ekologiczny łączy się z walką ze społecznymi wykluczeniami. • Zrozumiesz, dlaczego feminizm jest eko. Przekonasz się, że ochrona środowiska i sprawiedliwość społeczna idą w parze.
KOMENTARZ
Te studia będą dla wszystkich i dla nikogo, o wszystkim i o niczym. Będą one łączyć zagadnienia energetyki, ochrony środowiska i socjologii w jedno, jednakże wszystko to będzie obciążone lewicowo-liberalną propagandą, która w wielu miejscach jest sprzeczna z wyżej wymienionymi dziedzinami nauki. Same aspekty techniki, ochrony środowiska zapewne będą potraktowane pobieżnie, bo one same w sobie są oddzielnymi kierunkami studiów na politechnikach.
Dlatego absolwenci tego kierunku raczej nie mogą być pewni pracy w wielu firmach, ponieważ ich wiedza może być za mała, dodatkowo ich stanowisko pracy bardzo mocno będzie zależało od obecnego kursu politycznego i ideologii, a zmiana partii, bądź wiodącej myśli może skończyć się nie tylko utratą pracy, ale także praktycznie brakiem możliwości znalezienia nowej.
Jednakże chyba najgorsze w tym programie jest łączenie techniki z jakimiś aspektami kulturowymi, łączenie płci z ekologią, łączenie feminizmu z przyrodą. W ten sposób otwarcie będzie się programować osoby odpowiednimi poglądami politycznymi i społecznymi i jednocześnie będzie się sprowadzać bardzo szlachetne dyscypliny nauki do poziomu ruchów LGBT, proaborcyjnych czy ekologicznych. Co tylko spowoduje nie tylko zniszczenie młodych umysłów, ale także negatywnie będzie wpływać na społeczeństwo i gospodarkę w dłuższej perspektywie.
Co aktywizm ekologiczny łączy z walką ze społecznymi wykluczeniami? Przecież przyklejając się do mostu i blokując budowę dróg aktywiści przyczyniają się do pogłębienia wykluczenia społecznego i komunikacyjnego dla ludzi, których auto jest jedynym sposobem na wydostanie się ze swojej wsi (komunikację publiczną najczęściej zlikwidowali idole młodzieży jak działacze SLD czy AWS, czy nawet PO).
I zapewne z takimi „specjalistami” to ta uczelnia daleko zajdzie, oj daleko!
A tak w praktyce wygląda równość płci na UŚ:Drogie i Szanowni, pragniemy serdecznie podziękować za tłumne przybycie na nasze ostatnie spotkanie. Szczególnie dziękujemy Pani doktor Karolinie Kostyrze za przyjęcie naszego zaproszenia i opowiedzenie nam o tym, co filmoznawstwo może zyskać na czerpaniu z feminizmu (i odwrotnie). Porozmawialiśmy sobie o tekstach Laury Malvey, romantyzowaniu starego dobrego (i pruderyjnego!) Hollywood oraz, jak Państwo widzą, Kalinie Jędrusik.
Zostań naszym Patronem
Żeby trwać trzeba mieć finanse. My ich nie mamy, dlatego też jeśli chcesz abyśmy kontynuowali nasze dzieło, zostań naszym Patronem:
Każda wpłata bardzo cieszy, „Portal Warszawski. O krok do przodu” to jedyny na warszawskim rynku mediowym w pełni rzetelny i niezależny tytuł, który przede wszystkim dba o mieszkańców Warszawy. Ale to również tytuł, który nie dostaje żadnego finansowania z zewnątrz, dlatego też pokornie prosimy o hojność. Pomóż nam zmienić naszą sytuację, bo wciąż nasz portal ma bardzo skromną ilość Patronów i bardzo skromne środki finansowe.
– w ciągu 10 lat Portal Warszawski nigdy nikomu nie odmówił pomocy. Naszą zasadą jest działanie non profit. Teraz my potrzebujemy pomocy. Po prostu. Prosimy, bądźcie dla nas hojni.
– tym którzy nam pomogli, (podmioty, instytucje kulturalne, i osoby prywatne) i pomagają – kłaniamy się nisko!
– opis na co potrzebujemy pieniędzy – kliknij link w Patronite. Chcesz pomóc inaczej, daj znak.
– istnieje możliwość wpłat indywidualnych na nasze konto: 61102049000000890231388541