[NASZ TEMAT] Znów sieje zamęt? Tym razem przeszkadzają mu nośniki reklamowe na stacji Pl. Wilsona….

Profil Historia Metra w Warszawie, za którym stoi Jakub Jastrzębski (bardzo zaprzyjaźniony z warszawską elitką z GW) znów sieje zamęt. Widać, że nie wyciągnął żadnej lekcji po tym jak razem z aktywistami miejskimi i aktywistami z Wyborczej dostali od nas łapach i nie osiągnęli zamierzonego celu, czyli nie usunęli prezesa warszawskiego metra, Jerzego Lejka. I już ważniaczek szantażuje, że sprawę zgłosi do biura konserwatora zabytków. Czy znów knują?

NA METRZE PL. WILSONA REKLAMY KONTRATAKUJĄ – krzyczy tytuł postu

Pamiętacie listopad 2022 roku? Wtedy to spółka Metro Warszawskie rozpoczęła reklamową ofensywę w metrze. Nośników miało być więcej, miały świecić i co mnie szczególnie oburzyło, zawisnąć również na stacjach Służew i Ursynów. Zrobiła się afera, do której przyłożyłem rękę, udało się dzięki wpisowi do rejestru zabytków ochronić mozaiki, władze miasta również zabrały głos i sformułowały nowe zasady dotyczące reklam. Miało to ukrócić zapędy Metra Warszawskiego by wizualnie cofnąć metro do reklamowej pseudoestetyki lat 90. (zasady znajdziecie tu: https://um.warszawa.pl/…/wymiana-reklam-w-metrze-nowe…). Czyli rozsądek zwyciężył? Nie na długo! Wczoraj dotarła do mnie informacja, że nowe stelaże pod nośniki są montowane na stacji Plac Wilsona – powszechnie uważanej za najładniejszą stację I linii (dla młodszych – linii M1). Stację, która w 2008 roku otrzymała na Konferencji MetroRail w Kopenhadze nagrodę w kategorii najlepsza na świecie nowa stacja metra. Stacja była też nominowana do Nagroda Architektoniczna Prezydenta Warszawy – tu znajdziecie pełną listę wyróżnień pl. Wilsona: http://www.amcholdzynski.pl/…/plac-wilsona-stacja-metra/ Warto dodać, że na stacji od początku były reklamy. Każda stacja projektowana po 1995 roku miała od razu w projekcie uwzględnione nośniki reklamowe. Ale teraz to już przesada! Zdemontowano duże fragmenty metalowej okładziny i pasek z nazwą, żeby reklam zmieściło się dużo więcej! Jak to się ma do wspomnianych zasad mających poskromić reklamowe zapędy spółki MW? Witold Urbanowicz zauważył, że kilka paneli tandetnie dorobiono, żeby dopasować dekorację do wielkości ekranów! Widać to na zdjęciach. Co na to autor wystroju? Czy władze spółki Metro Warszawskie nie wyciągnęły wniosków po ostatniej próbie dogęszczenia reklam? Czy my – pasażerowie i mieszkańcy – zgodzimy się na takie działania?

Znów mam składać wniosek do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków? Wystrój stacji na pewno wart jest ochrony!

Komentarz

Pamiętacie listopad 2022 roku?  – to wtedy Jastrzębski razem ze środowiskiem GW i miejskich aktywistów rozpoczął atak nie na metro, bo nie o nie chodzi tylko o nie, tylko na firmę Stroer, która sprzedaje czas reklamowy na nośnikach właśnie w warszawskim metrze. A przecież można tam wsadzić Agorę…Jak łatwo się domyśleć, ani Jastrzębski, ani jego zaprzyjaźnione media nie zająknęły się słowem się o zorganizowanej hucpie, którą zorganizowali dwa lata temu – nie ma się co dziwić – moralnie była paskudna! O tym Jastrzębski nie napisze, mimo, że był ważnym elementem tej hańbiącej akcji…pan varsavianista, jak o sobie pisze, nie czuje zapewne z tego powody psychicznego dyskomfortu….

Strasznie musiał się Jastrzębski zgrzać pisząc ten post bo znów oznacza wszystkie zaprzyjaźnione tytuły (niestety opiniotwórcze), które zapewne mają napisać o problemie. Znów zaprzęga tytuły, które mają podjąć temat!  Dla niepoznaki nie oznacza Wyborczej, kabaret.

 



 

Stacja Pl. Wilsona ma dziś 19 lat, wpisanie do rejestru zabytków odpada, bo musi minąć 50 lat aby podjąć temat zachowania określonego podmiotu jako zabytku. Jest prawdą, że nośników reklamowych w metrze jest za dużo, ale liczba ta jest określona konkretnymi danymi i zapotrzebowaniem wśród reklamodawców. Jeśli Panu Jastrzębskiemu (i chwała mu za to, że promuje historię warszawskiego metra) tak bardzo zależy na estetyce tejże stacji, to kulturalny człowiek (inaczej mówiąc dobrze wychowany) używa innych środków perswazji. Na przykład można prosić o spotkanie z firmą wynajmującą przestrzeń w metrze lub spotkać się z przedstawicielami metra warszawskiego i zaproponować jakieś rozwiązanie. Niestety, ale pan varsavianista nie podjął się tego zadania. Znów wali na oślep. Pytanie po co? Panie Jakubie, pomyślał Pan o takim rozwiązaniu? Co prawda po ostatniej akcji może być pan tam uznawany za persona non grata…

A mediom, które tak bardzo chcą „grzać” ten temat dobrze radzimy o niewłączanie się na razie w sprawę, bo kryje się za nią drugie dno. Niestety, nie mylimy się co do zasady. Tak samo jak proponujemy Mazowieckiemu Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków też nie spieszyć się z wpisywaniem tej stacji na listę zabytków…sprawa po prostu śmierdzi na kilometr, a chyba nie chcemy powtórki z końca 2022 roku kiedy to zdemaskowaliśmy cuchnącą prowokację, którą firmował również pan Jakub Jastrzębski….

Rozumiemy, że ogólnie rzecz biorąc komunikacja w mieście przynosi straty i trzeba do niej dopłacać. Dlatego każda inicjatywa umożliwiająca zminimalizowanie tego problemu jest jak najbardziej pożądana….

 

[LEKTURA OBOWIĄZKOWA] BEZWZGLĘDNA ELIMINACJA – to działania Agory i miejskiego „aktywu”

 

Portal Warszawski. O krok do przodu

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły