Pani posłanka Paulina Matysiak, która chce procedować etycznie zły i szkodliwy społecznie projekt pod tytułem Miejska Agenda Parkingowa, ma dwie miłości; pociąg i rower. Tym drugim chce zarazić polską wieś. Chyba Pani poseł dawno tam nie było…na wsiach rowery to codzienność!
A rowerem do najbliższego szpitala powiatowego na badanie
Czy młody, starszy, zdrowy, schorowany, wysportowany lub nie, biedny czy bogaty, może względnie tanio bez pytania kogoś o coś, bez czekania na coś, dojechać w dobę nawet na drugi koniec kontynentu, sprawnie do pracy, po dzieci, na zakupy, czy pomóc bliskim.
Dający wolność, indywidualność i jakość życia, likwidujący wykluczenie komunikacyjne23 miliony Polek i Polaków to kierowcy, niemal cała grupa pracująca, pozostali to głównie dzieci i młodzież Nawet w głębokim socjalizmie nikt nie chciał się tłuc rowerem, tylko ludzie woleli czekać na pociąg czy PKS.
A rowerem do najbliższego szpitala powiatowego na badanie, prawda Pani Paulino?
StopKorkom, Portal Warszawski. O krok do przodu