Hit! Miasto przyznało, że TO NIE SĄ ŻADNE KONSULTACJE i chwali się, że mają gotowy „raport” dotyczący haraczu (sppn) na Mokotowie
Konsultacje, które zakończyły się 15 grudnia 2023, spotkały się z dużym zainteresowaniem i wzbudziły sporo emocji. Nic więc dziwnego, że zebraliśmy aż 1 500 uwag i opinii. Wpłynęły one na ostateczny kształt projektu. Najważniejsze zmiany wprowadzone dzięki głosom mieszkańców i mieszkanek to 𝘇𝗮𝗰𝗵𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲 𝘄𝘀𝘇𝘆𝘀𝘁𝗸𝗶𝗰𝗵 𝗺𝗶𝗲𝗷𝘀𝗰 𝗽𝗼𝘀𝘁𝗼𝗷𝗼𝘄𝘆𝗰𝗵 𝗻𝗮 𝗗𝗮̨𝗯𝗿𝗼𝘄𝘀𝗸𝗶𝗲𝗴𝗼 oraz 𝗱𝗼𝗱𝗮𝘁𝗸𝗼𝘄𝗲 𝘂𝗹𝗶𝗰𝗲 𝗷𝗲𝗱𝗻𝗼𝗸𝗶𝗲𝗿𝘂𝗻𝗸𝗼𝘄𝗲. W raporcie przeczytacie m.in. o: przebiegu konsultacji, najważniejszych tematach poruszanych podczas spotkań i wnioskach z całego procesu – czytamy na stronie narzędzia stworzonego przez ratusz do oszukiwania i łupienia ludzie, czyli konsultacji społecznych.
Komentarz
Szkoda czytać tę lekturę bo wiadomo, że to zwykłe oszustwo. Tak zwane „Konsultacje społeczne” przeprowadzane przez ZDM nie są konsultacjami, bo mieszkańcy nie mogą się wypowiedzieć tak jakby chcieli!. Konsultacje społeczne” według Puchalskiego (wielokrotnie pisaliśmy, że cały mechanizm jest w łapach aktywu – portalwarszawski.com.pl/2021/06/17) polegają na pytaniu mieszkańców czy chcą być polewani gorącym olejem, czy od razu należy wrzucić mieszkańca do kadzi z tym olejem. Oczywiście to jest przerysowane porównanie, ale niezwykle trafne. Dla nas 1 500 to tylko, dla nich aż – na dzień dobry widać jak sprawnie manipulują opinią społeczną
Niestety, mieszkańcy nie mogą praktycznie o niczym decydować bo tak został stworzony system „konsultacji”, który de facto ruguje wolę mieszkańców. Biorąc pod uwagę ostatnie rezultaty wyborów samorządowych, takie pseudo konsultacje wcale nie są potrzebne, mieszkańcy zgodzili się na płatne parkowanie, bez jakichkolwiek rozmów. Więc będą je mieć.
Poza tym „uwielbiamy” to wtłaczane przez nich kłamstwo: „Strefa płatnego parkowania ma przede wszystkim chronić potrzeby parkingowe lokalnej społeczności. W drugiej kolejności ma pozwalać na odpłatne parkowanie dojeżdżającym spoza dzielnicy. Właśnie odpłatność ma wpływ na ograniczenie zainteresowania parkowaniem wśród przyjezdnych, zwiększając tym samym szanse na znalezienie miejsca parkingowego mieszkańcom z najbliższej okolicy.”
Aż jesteśy pod wrażeniem, że z tej formułki wypadło wcześniej tak przez nich forsowane słowo „rotacja”.
Tutaj jeden z najbardziej agresywnych aktywistów, niejaki Marek Smyk (przyjaciel Diduszko itd.)przybywa z odsieczą swoim kolegom z konsultacji, ale biedak poległ. Mieszkaniec Warszawy nie doczekał się odpowiedzi, bo nie ma rzetelnych danych, które mówią jakoby warszawiacy chcieli być jawnie okradani. Tak i tak będą ale pod postacią quasi konsultacji….i tak kręci się trzymanie mieszkańców Warszawy na krótkiej smyczy.
Sam pracownik przyznał, że to NIE SĄ ŻADNE KONSULTACJE do czego przyznał się ich pracownik
Już w listopadzie 2021 roku dopuścili się fałszerstwa
Byliśmy na „konsultacjach”. Jak zwykle to zwykły spektakl teatralny, z tymi sami aktorami (Pieńkos, Lejk – synuś dyrektora metra warszawskiego, który wyzywa ludzi, Ludwika Ignatowicz od „niezależnych” konsultacji i jakiś inżynier z charyzmą mokrej świnki morskiej przynudzający o tym ze ulica Hołówki ma 5,40 m czyli 540 centymetrów (zabrakło mu milimetrów). – pisaliśmy wtedy.