Zbudujemy sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu ulic Branickiego i Sarmackiej. Dzięki temu kierowcy zyskają dodatkowe pasy, a piesi będą mogli poczuć się bezpieczniej. Nie zabraknie także udogodnień dla rowerzystów. Otworzyliśmy oferty w lutowym przetargu – czytamy na stronie Zarządu Dróg Miejskich.
Co się zmieni?
Przed rondem ulica Branickiego rozszerza się do aż trzech pasów. Dwa z nich pozostają jednak zamknięte. Po wybudowaniu sygnalizacji znikną odgradzające je betonowe zapory, a dodatkowe pasy będą mogły zostać udostępnione kierowcom. Dotychczasowe rondo samo w sobie nie zniknie. Mimo tego układ drogowy zostanie nieco przebudowany. Powstanie także dodatkowy przejazd dla rowerów (przez północny wjazd na rondo z ul. Sarmackiej). Dzięki temu na skrzyżowaniu będziemy mieli ich komplet. Pojawi się również więcej zieleni.
Oferty w przetargu otwiera się w nowej karcie, który został rozpisany na początku miesiąca, otworzyliśmy 26 lutego. Zgłosiły się cztery firmy, a oferty na budowę sygnalizacji są z przedziału od 2,5 do 2,9 mln złotych. Obecnie trwa ich analiza, co jest standardowym krokiem prowadzącym do wyboru wykonawcy. Po podpisaniu umowy wykonawca będzie miał 120 dni na wykonanie tego zadania. Liczymy na możliwość realizacji prac na wiosnę.
Czy rzeczywiście?
Okazuje się, że ZDM założył trzy razy niższą kwotę na realizację tego zadania, niż najtańsza oferta w przetargu (2 mln 587 tys).
Oderwanie od rzeczywistości, czy pozorne starania? Moim zdaniem również marnowanie czasu i pieniędzy podatników. Mamy bowiem projekt, wiele lat temu był również inny projekt, który nie został wykorzystany ale opłacony – dziś nadaje się do kosza. Kilka lat temu szacowano koszt realizacji na ok 1 mln zł – zakładanie po kilku latach, że będzie to o1/4 taniej jest niepoważne – komentuje radny Wilanowa, pan Tomasz Kuszłejko.
Wilanów Przyszłości zwraca jeszcze uwagę na inne ważne zagadnienia:
– skrzyżowanie jest niebezpieczne – były tam wypadki z udziałem młodzieży na hulajnogach np.
– szeroka Branickiego sprzyja nadepnięciu na gaz,
– czy na rondzie potrzebne są jednak światła?
– uspokojenie ruchu i wymuszenie na kierowcach ostrożności jest szalenie ważne, ale może są jeszcze jakieś inne rozwiązania, bo minęło już wiele lat od propozycji świateł w tamtym miejscu.
Czyli co? Puchalski znów udowodnił, że jest mistrzem marnotrawienia naszych pieniędzy i nie zna się na swojej robocie!
Portal Warszawski