Zachodnia pierzeja warszawskiego Placu Bankowego to jedno z pierwszych konsekwentnych, wielkoskalowych założeń architektoniczno-urbanistycznych w historii Polski. Niestety, powojenna odbudowa stolicy – będąca szansą dla dalszego regulowania tej części miasta – całkowicie zaburzyła harmonię klasycystycznego placu. Oprócz modernistycznego bloku we wschodniej pierzei postawiono bowiem dwudziestopiętrowy, całkowicie przeszklony wieżowiec – taką propozycję prezentuje Pracownia Projektowa – Architektura Klasyczna, której projekty dość często publikujemy na naszych łamach.
Próba pogodzenia kłopotliwego wysokościowca z miejscem
Ponieważ ostatnimi czasy Warszawa debatowała nad sposobami estetyzacji Placu, przedstawiamy naszą próbę pogodzenia kłopotliwego wysokościowca z miejscem.
Jak postępować należy z „uzupełnianiem” zabudowy w takich zabytkowych lokalizacjach? O tym poucza nas niedaleki Teatr Wielki. Dobudowując do niego skrzydło południowe w roku 1965, wybitny polski modernista – Bohdan Pniewski – postanowił bowiem nie kontrastować nowej architektury ze starą, lecz zastosować formy zastane w historycznym gmachu. Konsekwencją jest najmłodsza jak dotychczas, koryncka kolumnada w Warszawie.