[KOMENTARZ] Im ciągle mało i mało! Patoaktyw z MJN narzeka i przy okazji obraża dziennikarzy…

Miasto Jest Nasze to zbieranina ludzi z całej Polski, których charakteryzuje parę rzeczy – głęboko ignorancja, mitomania, megalomania i pogarda do innych osób o odmiennych poglądach. Dosłownie wczoraj pisaliśmy o możliwych zmianach na wysokości historycznej Osi Saskiej i zmianach, które tak mają zajść. Oddajmy głos panu Baranowi właśnie z MJN.

Baran wydaje z siebie głos

Choć ratusz przyznaje, że mieszkańcy chcą nowego przejścia przez Marszałkowską przy Ogrodzie Saskim, to jednak zignorował głosy społeczników, w tym Miasto Jest Nasze, aby przejście zrobić już w tym roku w ramach zakończonej właśnie przebudowy tego fragmentu Marszałkowskiej. Dzięki przebudowie powstał nowy DDR między Królewską a Pl. Bankowym. Zabrakło jednak woli i odwagi, aby ułatwić życie również pieszym, mimo że przejście od kilku lat jest wpisane w miejską koncepcję „Zielona Marszałkowska” – pisze Jan Baran z MJN.

I UWAGA…

Cóż, kolejny raz w ratuszu górę wzięła obawa przed reakcją niektórych kierowców pokroju redaktorów Lisa i Warzechy…

Komentarz

POKROJU WARZECHY I LISA! To ratusz i lewackie środowiska wyhodowały ten nowotwór, który się rozrasta i uważa, że może więcej. Przypomnijmy, że na naszych łamach wielokrotnie publikowaliśmy ich „plany” miejskie, które rzekomo mają poprawić życie warszawiakom. Warto tu wspomnieć chory pomysł Mencwela, który chciał zamknąć całkowicie przejazd między Placem Unii Lubelskiej a Placem Konstytucji, tylko po to aby „aktyw” mógł sobie pić w Planie B sojową kawę. No miesza się im wszystko w głowach.

Kolejny „genialny” pomysł to „przebudowa” Placu Wilsona, który ma być, według tych ignorantów i szkodników, zamknięty praktycznie dla zmotoryzowanych mieszkańców. Powtarzamy tysięczny raz! Nie ma żadnych przesłanek, na pewno merytorycznych, na podstawie których można im powierzać Warszawę. W jakimkolwiek obszarze! 

I to wieczne kreowanie się na znawców miasta…żałosne!

 

 

 

 

 

Towarzyszowi J. Mencwelowi uprzejmie przypominam, że nie ma konstytucyjnego czy nawet ustawowego obowiązku spełniania w podskokach wszystkich zachcianek społeczniaków z Miast Jest Nasze. Chociaż rozumiem, że po paru latach wchodzenia im w tyłek przez Trzaskowski mogą czuć rozczarowanie, że w roku wyborczym Ratusz woli nie wkurzać ludzi spełnianiem każdego debilizmu jaki wymyślą sobie towarzysze z MJN – Jakub Dobromilski.

 

 

 

Portal Warszawski

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły

Portal-Warszawski