To jest doskonałe! Jeden z czołowych warszawskich antysamochodowców truje mieszkańców dwa razy bardziej niż przeciętny kierowca!

Po raz kolejny mamy do czynienia z hipokryzją najwyższego stopnia! Jeden z czołowych warszawskich antysamochodowców, niejaki Jan Mencwel, truje mieszkańców tak circa dwa razy bardziej niż przeciętny zmotoryzowany mieszkaniec Warszawy, który według tego Dyzmy jest uosobieniem wyimaginowanej „samochodozy”.

Dwadzieścia tysięcy kilometrów rocznie

Nasz ulubiony lewaczek jest w posiadaniu VW T4, 2.5 benzynka plus LPGT, 1994 rok. Zatem jest bardziej niż pewne, że chłopaczyna ani nie wjedzie do SCT, ani pod domem już tego złomu nie zaparkuje – komentuje jeden z internautów, który dokonał tego odkrycia. Nabył sobie tego trupa w sierpniu 2020 roku. W czerwcu 2020, auto na przeglądzie miało przebieg 210k km. Rok później 228. NA ostatnim przeglądzie w 2023 roku juz 271k km. Co daje ok. 20 tysięcy rocznie.

Jednym autem, a ma ich minimum dwa. Przy średnim rocznym przebiegu samochodu w Polsce na poziomie 8607km (dane statystyczne, realnie bliżej 12k km), czyli minimum DWUKROTNIE WIĘCEJ niż statystyczny kierowca! I taki gość ma czelność zakazywać Ci jeździć samochodem. Ostatni przegląd w 2023 roku zakończony był wynikiem negatywnym. Jeszcze tego samego dnia, na innej stacji diagnostycznej, z 30km przebiegu więcej jednak auto przeszło przegląd. A jaskółki donoszą, że samochód ma nasrane w papierach, dlatego wynik pierwszego przeglądu był negatywny. 

Oto kontrola okresowa rzeczonego samochodu

Komentarz

Od lat piszemy, że my warszawiacy jesteśmy traktowani jak króliki doświadczalne, na których przeprowadza się społeczne eksperymenty. Teraz zabronią nam posiadać stare samochody, które rzekomo trują. A tymczasem prezydent, urzędnicy i samorządowcy jak i posłuszny im „aktyw” jeżdżą autami. Nie zrezygnują z parkingu pod ratuszem i ZDM, bo tymi autami jeżdżą „zwyczajowo”, a przesiadka na rowery odbiłaby się negatywnie na ich „efektywności” i zagroziła ich „bezpieczeństwu”. Aktywiści jeżdżą starymi rzęchami i to prawie dwa razy więcej niż przeciętny Polak. Ostatnio bohater tego artykułu tłumaczył się komicznie w aktywistycznej Wyborczej.

Ale to  Ty warszawiaku, utrzymujący cały ten dom uciech swoimi podatkami, masz zrezygnować z auta, i przypominamy, że jutro Rada Miasta ma głosować drastyczne poszerzenie Strefy Czystego Wykluczenia!

Portal Warszawski