Co dalej z pałacem Brühla na Młocinach?

W lipcu tego roku gazety podały informację o wystawieniu na sprzedaż XVIII-wiecznego pałacu. Właściciel – znany adwokat, którego majątek w 2017 roku portal prześwietl.pl wycenił na ponad 600 milionów złotych – jako powód sprzedaży podał trudności w przebrnięciu przez etap pozwoleń na inwestycję. Ponoć miasto, i radni, o czym sami informowali, mieli pomóc we wszelkich procedurach. Przypomnijmy, że chodzi o pałac został wzniesiony jako rezydencja podmiejska w latach 1752–1758 dla ministra Henryka von Brühla (jego główna rezydencja w centrum Warszawy została wysadzona w powietrze po powstaniu warszawskim) według projektu Johanna Friedricha Knöbla na wiślanej skarpie, otoczony ogrodem, nazywany też „Wilanowem Północy”. W pobliskim zwierzyńcu (wydzielonym obszarze leśnym) trzymano rozmaite dzikie zwierzęta: żubry, dziki, jelenie i daniele, zbudowano także bażantarnię (gdzie hodowany bażanty, później zaś trzymano sarny). Tam prawdopodobnie też powstały i funkcjonowały teatr leśny oraz obiekt zwany świątynią Diany.

Co dalej?

Obecny właściciel zakupił pałac w 2008 roku z zamiarem urządzenia w nim prywatnej rezydencji. Niestety dla zabytku, jego ówczesne plany wiązały się ze znaczną ingerencją zarówno w budynek jak i otoczenie. Zakładały m.in. podwyższenie dachu ze zmianą jego konstrukcji na mansardowy, dobudowanie oranżerii połączonej łącznikiem z pałacem, przebudowę oficyn wraz z wyburzeniem ścian, dodanie kondygnacji podziemnej w pałacu i oficynach, gdzie miał powstać basen ze świetlikiem na dziedzińcu czy dwóch budynków wartowni. Na szczęście plany te, po kilkuletniej walce z konserwatorem i ministrem kultury, spełzły na niczym. W zeszłym roku powstała nowa koncepcja architektoniczna. Zakłada ona również podwyższenie dachu pałacu, dodanie kondygnacji podziemnej (basen?), odbudowę dwóch oficyn (ich fundamenty odkryto w 2010 roku), budowę pawilonu biurowego w miejscu ruin pawilonu wystawienniczego z lat 50. XX wieku oraz budowę 3 nowych pawilonów biurowych w parku pałacowym. Nowa koncepcja została przesłana konserwatorowi i czeka na jego opinię (część pokazuję na zdjęciach w poście) – czytamy na stronie Dworki i Pałace Mazowsza.

Zastanawia czy 15 lat temu kupując zabytek właściciel od razu planował pozbawienie go dawnego charakteru? Przez ten czas, poza postawieniem ogrodzenia i drobnymi zabezpieczeniami, nic się nie zmieniło. Pałac wygląda coraz gorzej, park mocno zarósł. I nie chodzi tu chyba o pieniądze, tylko o możliwość rozbudowy. Szkoda, kolejne lata wyglądają na zmarnowane…

za; Dwory i Pałace

Portal Warszawski