Remont willi z lat 20. XX w. przy ul. Myśliwieckiej 10 przyniósł wiele niespodzianek

Kolonia Profesorska to zespół 18 domów własnych architektów i profesorów Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. Budynki powstawały od 1922 roku jako wzorcowy przykład dla nowego polskiego stylu budownictwa mieszkaniowego. Kolonia położona jest w kwartale ulic: Górnośląska, J.Hoene-Wrońskiego, Myśliwiecka. Zabudowa jest cennym przykładem poszukiwań artystycznych architektów odradzającego się państwa polskiego oraz pamiątką po wyjątkowych osobach, które je zamieszkiwały w 20-leciu międzywojennym.

Dom własny architekta i rzeźbiarki

Willa przy ul. Myśliwieckiej 10 została wybudowana ok. 1925 roku. Jej pierwszymi mieszkańcami byli Zygmunt Kamiński, grafik, malarz, współtwórca i wieloletni dziekan Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej i profesor Akademii Sztuk Pięknych oraz Zofia Trzcińska-Kamińska, rzeźbiarka, medalierka, jedna z nielicznych żołnierek Legionów Polskich.

Podobnie jak większość zabudowy Kolonii Profesorskiej, budynek nawiązuje do architektury dworkowej. W czasie poszukiwań stylu narodowego, odrzucającego obce wpływy okresu zaborów była ona bardzo modna. Elewację domu zdobi dekoracja sgraffitowa przedstawiająca alegorie malarstwa i rzeźby, którą wykonał Zygmunt Kamiński. Na murze od strony ulicy znajduje się płaskorzeźba z Matką Boską autorstwa Zofii Trzcińskiej-Kamińskiej.

Powojenna przebudowa

Dom został uszkodzony w czasie II wojny światowej. Zdecydowana większość substancji zabytku przetrwała, dzięki czemu budynek posiada znaczną wartość historyczną. Po wojnie, w celu zwiększenia powierzchni mieszkalnej dla dokwaterowanych lokatorów, willa została nadbudowana, a czterospadowy dach zastąpiono wyższym, dwuspadowym. Kamińscy uczestniczyli zarówno w jego przebudowie, jak i naprawie dekoracji sgraffitowych. Pamiątką po tych pracach jest dodanie w polu dekoracji nad środkowym oknem daty 1948, powyżej znajdującej się tam wcześniej inskrypcji 1925. Świadkiem złożonej historii domu jest również zachowany w trakcie przebudowy gzyms, który przed wojną wieńczył elewację budynku.

Sgraffito czyszczone laserem

Do prac przy obiekcie wykonawca zaangażował zespół profesjonalnych konserwatorów i najnowsze technologie. Zabrudzone i uszkodzone dekoracje sgraffitowe zdecydowano się oczyścić laserem, co zmniejszyło ryzyko przypadkowego uszkodzenia odspojonych fragmentów. Technika ta przyniosła bardzo dobry efekt nawet na silnie zniszczonych, rozwarstwionych fragmentach i odsłoniła piękną, głęboką czerń warstw podkładowych. Przy okazji konserwatorzy dokonali zaskakującego odkrycia – pod czarnym podkładem ujawniła się warstwa materiału w kolorze intensywnej, głębokiej czerwieni. Prawdopodobnie, początkowo planowano dekoracji nadać tę nietypową kolorystykę. Warstwa ta jest jednak bardzo nietrwała i łatwo się osypuje. Być może z tego wynikała decyzja o przykryciu jej znacznie trwalszym czarnym tynkiem. Dodatkowo, po oczyszczeniu na dekoracji widoczne są ślady farby, której autorzy dekoracji użyli dla wzmocnienia wyrazu artystycznego sgraffita.

Zaskakującego odkrycia dokonano również na elewacji ogrodowej. Pod cienką warstwą wtórnej szpachli, którą przykryto całą elewację podczas powojennego remontu i przebudowy, w blendach okiennych ujawniła się oryginalna zaprawa tynkarska w kolorze ceglastoczerwonym.
W połączeniu z ostrołukową formą blend daje to ciekawy, neogotycki wygląd elewacji ogrodowej. Niestety dekoracje sgraffitowe od strony ogrodu są w gorszym stanie niż te od ulicy. Ponadto, o ile powojenne naprawy dekoracji frontowych wykonywali sami Kamińscy, utrzymując oryginalną stylistykę i wysoką jakość rysunku, to od ogrodu widoczne są liczne, późniejsze ingerencje innych wykonawców. W trakcie trwających obecnie prac konserwatorskich konieczne będzie wykonanie w tym miejscu większej ilości napraw i uzupełnień.

 

 

 

 

Problemy z powojenną jakością

Przy okazji prac remontowych w powojennej części budynku konserwatorzy napotykają na typowe problemy dla budownictwa tego okresu. Zarówno dach, jak i nadbudowana część murów zewnętrznych powstawały w trudnych ekonomicznie warunkach. Borykano się wtedy z niedoborem materiałów oraz działano nie zawsze zgodnie ze sztuką budowlaną. Konstrukcja więźby dachowej została wykonana z drewna średniej jakości, co w połączeniu z nieszczelnym pokryciem doprowadziło do znacznych uszkodzeń.

Dodatkowo, niektóre elementy już w trakcie budowy zostały nieprawidłowo połączone, co ma negatywny wpływ na nośność więźby. Ściany nadbudowy zostały natomiast wybudowane z cegły gorszej jakości niż przedwojenna część. W szczycie poddasza wykorzystano deski i lekkie płyty wiórowo-cementowe typu Suprema. Był to wynalazek z lat 30. XX wieku jako odpowiedź na zapotrzebowanie rynku na tani materiał do budowy ścian i ocieplenia. W trakcie trwającego remontu więźba została wzmocniona a dach wkrótce zyska nowe dachówki karpiówki, nawiązujące do oryginalnego krycia z lat 40.

Prace przy ul. Myśliwieckiej 10 potrwają do listopada 2023 r.

za; Stołeczny Konserwator Zabytków

Portal Warszawski

 

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły