Niebywałe! Ohydny hejter i donosiciel „aktywista miejski” na liście Lewicy???
Lewica (dawne PZPR) na siłę „klei” swoja listę wyborczą, stąd też obecność między innymi Jana Mencwela, byłego lidera MJN, człowieka mema, który jest autorem ohydnego języka nienawiści wobec zmotoryzowanych mieszkańców Warszawy, znawcą rzecz wszelakich i niewiarygodnym megalomanem. Ponoć chciał startować na prezydenta Warszawy. Ale to pikuś przy innym miejskim „aktywiście”, bardziej hejterze, kłamcy z komunistycznej organizacji Dla Pragi. Teraz mieszka w Ursusie i tam zamęcza swoimi chorymi pomysłami biednych mieszkańców. Swoją drogą, jacy oni skromni…chcą do Sejmu RP!
Krzysztof Daukszewicz – nie społecznik, a patologiczna twarz warszawskiego „aktywu”
To działacz, być może już były, sowieckiego stowarzyszenia Dla Pragi, który zasłynął z niebywałej agresji wobec dziennikarzy demaskujących jego stan ducha i stan psychiczny. Daukszewicz działał wcześniej na Pradze Północ, teraz będzie zamęczać swoją osobą mieszkańców Włoch i Ursusa. Zasłynął z niszczenia trawników i nielegalnych akcji. To człowiek pozbawiony wiedzy na jakikolwiek temat w kontekście Warszawy, zatem przestrzegamy mieszkańców Włoch i Ursusa przed jakąkolwiek zażyłością z tym panem.
Parę lat nawoływał do bicia niezależnych dziennikarzy, a naszemu naczelnemu zarzucał, że pobiera łapówki od Dariusza Kacprzaka, wiceburmistrza Pragi Północ.
Informację o jego kandydowaniu z ramienia Lewicy podała Gazeta Wyborcza.
Na liście KO go nie ma, zatem czy GW podała nieprawdziwą informację?
Tak czy owak warto przypomnieć oświadczenie redaktora naczelnego „Przeglądu Praskiego” Kamila Ciepieńko, które publikowaliśmy dwa lata temu
Przez blisko 40 lat wymiar sprawiedliwości – policja, prokuratura, zakłady penitencjarne – był dla mnie jak film, który choć kręcił się obok mnie, to nigdy ze mną w roli głównej. Zwyczajnie nie chciałem mieć z tym nic wspólnego. W końcu jednak znalazłem się w świecie, w którym bez wspomnianego wymiaru sprawiedliwości nikt sobie nie poradzi. To świat internetu i mediów społecznościowych. Świat, w którym dawny porządek nie istnieje, a emocje i kompleksy biorą górę nad szacunkiem i wartościami.
Jest 8 listopada, dochodzi godz. 20. W jednej z sal pałacyku Konopackiego przy ul. Strzeleckiej, w nowej siedzibie Domu Kultury Praga, trwa właśnie spotkanie dla mieszkańców. Przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich przekonują nas do pomysłu rozszerzenia strefy płatnego parkowania na Pradze-Północ. W pewnym momencie uznaję, że muszę złapać trochę powietrza, i wychodzę na zewnątrz – pisze Ciepieńko. Agresor z dzieckiem na rękach?
Na schodach spotykam niejakiego Krzysztofa Daukszewicza. To tzw. trzeci aktywista ze stowarzyszenia Dla Pragi, znany w internecie z mocnych i ciętych komentarzy, również wobec mojej osoby. Muszę przyznać, że tzw. internetowy napinacz okazał się równie mocny w rozmowie na żywo. Obrzuca mnie wyzwiskami, bluzga. To nie były przekleństwa, to był rynsztok. Krzyczy na mnie, że jestem bandytą ze stadionu, obrywa się nawet lokalnym mediom, mojemu stowarzyszeniu. Co ciekawe, używa też zwrotów, które społeczność LGBT może uznać za obraźliwe. Daukszewicz czuje się jednak bezpieczny. Jesteśmy w miejscu, gdzie nie sięga monitoring, a on trzyma na rękach swoje dwuletnie dziecko. Malec patrzy na mnie swoimi wielkimi oczami w czasie, gdy jego ojciec bluzga mu nad uchem.
Przyznam, że byłem w wielu zwariowanych sytuacjach, ale w takiej nigdy. Żywa tarcza z dziecka nie pozwala mi nic zrobić. To typowa prowokacja i być może agresor czeka, aż stracę panowanie nad sobą. Nie straciłem. Na odchodne Daukszewicz rzuca tylko, że jeśli się do niego zbliżę, to spotkamy się w sądzie, że powiadomi policję.
Jak się okazało, nie musiałem nic robić. Dwa dni później, kiedy uznał zapewne, że nie powtórzy już podobnego spektaklu, poinformował na Twitterze, że on i jego syn zostali zaatakowani przez radnego i sprawę kieruje na policję! Jak powiedział, tak zrobił. Wielu uważa, że potraktował mnie łagodnie. Odosobnione miejsce, brak świadków, przecież mógł zgłosić pobicie dziecka…
Zastanawiałem się skąd u takiego człowieka jest tyle agresji. Dziś wiem, że Daukszewicz najwyraźniej nie wytrzymał zderzenia świata wirtualnego z rzeczywistym. Stąd taka nerwowa reakcja.
– „[…] Danio to jest pizda, a nie skoczek, ale generalnie w ogóle prawicowca trudno zaciągnąć za garaże, żeby dać sobie po ryju, raczej trudno […]” – tu mówi o Danielu Echauście, redaktorze Portalu Warszawskiego, któremu w kolejnych wpisach grozi pobiciem;
– […] Chodź, kutasiarzu, na Pragę, to zobaczysz, jak Żyleta jest z tobą. Dawaj, przyjedź. Poznańska pizdo […]” – tu z kolei straszy redaktora Wojciecha Wybranowskiego z „Do Rzeczy”.
Nie tylko dziennikarze są na celowniku hejtera: „[…] Kacprzak (wiceburmistrz Pragi-Północ – przyp. red.) jest tylko nowobogackim leszczem […]”. Z tego ostatniego chciał szczególnie zakpić i zgłosił w budżecie obywatelskim projekt budowy pomnika, który zilustrował czarno-białym zdjęciem wiceburmistrza. Dla wielu żart, w którym życzy się śmierci, nie został odebrany z uśmiechem.
Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że Daukszewicz też był autorem obrzydliwej i zorganizowanej akcji skierowanej przeciwko naszemu naczelnemu, który bardzo wadzi warszawskim „aktywistom”. Prokuratura, która wciąż zbiera dowody, odpowie niedługo na to pytanie, czy Daukszewicz jest winny popełnienia przestępstwa czy nie. Czy redagował ohydny Wortal Parszawski czy nie?
Przeprosił i nic to nie dało
Mimo, że przeprosił wciąż jest taki sami. Gratulujemy Lewicy! Zyskała kolejnego prymitywa i prostaka, przed którym należy przestrzegać wszystkich warszawiaków i robić wszystko aby demaskować jego szkodliwe działania! Jak widać dla „dziennikarzy” z GW to też autorytet…
Ta strona wykorzystuje pliki cookie. Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia maksymalnej wygody w korzystaniu z naszego serwisu. Mogą też korzystać z nich współpracujące z nami firmy badawcze oraz reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartej w cookies kliknij na „akceptuję". Jeśli nie wyrażasz zgody, ustawienia dotyczące plików cookies możesz zmienić w swojej przeglądarce. kliknij po więcej informacji Polityka prywatności
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.