Jakiś czas temu, dzielnica żyła aferą dotyczącą Wioski Żywej Archeologii oraz jej finansowania. Afera była wielowątkowa, w tym również i obyczajowa, jednak to sprawy finansowe zdominowały i to one były podstawą powołania komisji do zbadania całej sytuacji.Radni dzielnicy, którzy zostali powołani w wyborach wolą Mieszkańców, niestety działają pod dyktando swoich klubów partyjnych. Ma to bezpośrednie przełożenie na funkcjonowanie nie tylko całej rady dzielnicy Targówek, ale i całego urzędu tej dzielnicy. Podczas, gdy radni z PiS starali się zbadać dokumenty na komisji, radni z drugiej strony sceny politycznej, zrobili dużo, aby nie ułatwić czynności kontrolnych. Przypomnimy tylko, że bez względu na stronę sceny politycznej, każdego radnego obowiązują te same przepisy.
Jednym z nich jest Art. 18a. „1. Rada gminy kontroluje działalność wójta, gminnych jednostek organizacyjnych oraz jednostek pomocniczych gminy; w tym celu powołuje komisję rewizyjną.”
Mimo przeciwności, powołana komisja dzielnie zbierała dokumenty i materiały, gdy nagle, pewnego dnia nagrania z pracy komisji zaczęły być niszczone przez jednego z pracowników urzędu. Pikanterii dodaje fakt, iż owym „niszczycielem” był… . No właśnie i tutaj jest niejasność, bo o ile pracownik jest znany z imienia i nazwiska, to już jego stanowisko i funkcja jaką pełni w urzędzie nie jest tak klarowna.
Każdy wydział urzędu dzielnicy posiada swojego zwierzchnika pod nazwą „naczelnik wydziału”. Jeśli naczelnik wydziału jest nieobecny, to ma swoich zastępców, którzy na czas absencji powinni przejąć zadania nieobecnego. W takim przypadku, dana osoba jest pełniąca obowiązki nieobecnego.
W Urzędzie Dzielnicy Targówek panują jednak inne standardy. Na stronie urzędu widzimy:
https://targowek.um.warszawa.pl/wydzialy-i-delegatury
Na stanowisku naczelnika wydziału obsługi rady dzielnicy widnieje Tomasz Oprus. Według jednego z wiceburmistrzów pana Krzysztofa Miszewskiego, to stanowisko zajmuje pani Justyna Skalska. To kim w urzędzie dzielnicy jest pan Tomasz Oprus??? Czy posiada odpowiednie wykształcenie i kwalifikacje, aby piastować to stanowisko? A gdzie jest pani Justyna Skalska? I dlaczego to nie ona figuruje w wykazie na stronie urzędu?
Na jednej z sesji rady dzielnicy Targówek został poruszony ten temat. Pod linkiem znajdziemy wyjaśnienie:
https://www.youtube.com/watch?v=WEkeFNxHFFA&t=129s
Dlatego też nie powinna dziwić sytuacja, że gdy zgłoszona jest do prokuratury sprawa niszczenia dokumentów, to zostaje ona umorzona. „Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska potwierdziła Polskiej Agencji Prasowej, że dochodzenie zostało umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego. Prowadzone było z artykułu 268 Kodeksu karnego, czyli udaremnienie lub utrudnienia korzystania z informacji.”
Co musi się stać, aby w Polsce zaczęło obowiązywać prawo, a prokuratura będzie wszczynać postępowanie przy dowodach podanych na tacy bez wzglegu na to, która strona sceny politycznej jest zamieszana? Czy przysłowiowy „kowalski”, któremu przyjdzie do głowy zniszczenie dokumentów w urzędzie i będzie miał taką sposobność i okazję do takiego działania, to czy jego sprawa też zostanie umorzona z tych samych powodów?
Sprawa jest rozwojowa, gdyż zostało złożone zażalenie na działania prokuratury.
Portal Warszawski