Audyt Zarządu Dróg Miejskich w celu zbadania rzetelności i prawidłowości pracy ZDM. Audyt skupiałby się w szczególności na kontroli wydatkowania środków publicznych w szczególności w zakresie wprowadzania zmian w organizacji ruchu, stawiania słupków, zwężania ulic. Sprawdzone zostaną przestrzeganie procedur, kontrola uzasadnienia dla prowadzonych inwestycji w tym jakość przeprowadzania konsultacji społecznych.
Praski radny Ernest Jerzy Kobyliński, złożył projekt do Budżetu Obywatelskiego na rok 2024, dotyczący niezależnego audytu w Zarządzie Dróg Miejskich
Wnioski z audytu, który wykonałaby niezależna, nie związana z warszawskim ratuszem firma, byłyby następnie przekazane do władz Warszawy, oraz Rady Warszawy. Audyt musiałby być zakończony wskazówkami oraz rekomendacjami, co należy poprawić i jak usprawnić pracę ZDM oraz zawierać informacje czy w okresie od 2020 do 2022 występowały jakiekolwiek nieprawidłowości w funkcjonowaniu jednostki. Czas trwania audytu przewiduje się na okres około 3-4 miesięcy. Raport z funkcjonowania jednostki będzie ogólnodostępny dla mieszkańców na stronach internetowych Miasta Stołecznego Warszawy.
To na pewno nie spodoba się miejskim Urzędnikom. Już dziś możemy zakładać, że tak jak w ubiegłym roku będą starali się odrzucić na etapie weryfikacji niewygodne dla siebie projekty.
Co jeszcze zgłasza Radny Kobyliński ? „W tym roku składam kilkanaście projektów, jednym z nich jest faktycznie audyt w ZDM, bardzo ważne aby audytu dokonywała niezależna od Urzędu firma. Ponadto po zeszłorocznym sukcesie projektu który dotyczył dofinansowania Stołecznych szpitali i zajął 3 miejsce w Warszawie, będę proponował dofinansowanie oddziałów ginekologiczno-położniczych, Liczę na dużą ilość głosów przy tym projekcie. Oprócz tego chciałbym aby na Pradze-Północ funkcjonowała Strefa Kibica na czas Mistrzostw Europy w piłce nożnej.”
Radny nie zmienia zdania w sprawie BO
„Wciąż uważam, że Budżet Obywatelski w Warszawie się nie sprawdził. Należałoby go zawiesić bądź nawet zlikwidować. Póki jednak istnieje powinniśmy brać w nim udział, w przeciwnym razie zostanie on zawłaszczony przez tzw. „aktywistów miejskich”. To byłby bardzo groźny proceder. Nie uważam jednocześnie, że radni powinni mieć zakaz składania projektów. Gdyby nie radni to frekwencja w BO byłaby jeszcze niższa, poza tym wciąż pozostajemy mieszkańcami pomimo sprawowanej funkcji. Nie każdy mieszkaniec ma czas i ochotę składać projekty.” – stwierdził Kobyliński.
Czekamy na weryfikację projektów, chociaż mamy świadomość, że ZDM zrobi wszystko aby nie dopuścić projektu Kobylińskiego, mamy nadzieję, że zostanie od dopuszczony do głosowania.
Skoro miasto i ZDM nie ma nic do ukrycia, zapewne natychmiast zgodzi się na wykonanie takiego audytu. No chyba, że ma coś do ukrycia.
Portal Warszawski