[TYLKO U NAS OPINIA EKSPERTA] „Sędziom procedującym wypadek na ul. Sokratesa jest potrzebne pilne szkolenie w zakresie PoRD i metodyki opiniowania „

Dziś  publikujemy opinię eksperta dr inż. Piotra Krzemienia, na temat tylko uzasadnienia dotyczącego opinii wypadku na ulicy Sokratesa.

Opinia

Ponieważ wyrok (http://orzeczenia.ms.gov.pl/…/154505000003606_XII_K…) został upubliczniony, to mogę podzielić się jego uzasadnieniem w części dotyczącej opinii biegłego oraz mnie. Wynika z tego, że sędziowie uwierzyli biegłemu o „bezwzględnym pierwszeństwie pieszych” (autorytety prawa w komentarzach i publikacjach od lat piszą, że coś takiego nie istnieje), uznali, że program do obliczeń symulacyjnych, to chyba tylko wizualizacja, nie rozumieją art. 4 PoRD obowiązującego wszystkich uczestników ruchu, a wskazanie niepewności obliczeniowych, co jest obowiązkiem opiniującego (szeroko postulowane na międzynarodowych konferencjach naukowych), uznają za sprzeczności w opinii. Nie wiedzą też czym jest szczególna ostrożność pieszych znajdujących się na przejściu dla pieszych. Uznali też, że dodanie w nawiasach komentarzy o innym przebiegu zdarzenia niż relacjonują świadkowie, bo przeczy ich zeznaniom zapis monitoringu, stanowi „wartościowanie zeznań świadków”. Poniżej wybrane cytaty z uzasadnienia.

O opinii biegłego:Ponadto przedstawione w treści opinii wyliczenia czasu spędzonego przez pokrzywdzonego na przejściu dla pieszych (ok. 4,5 s), odległości B. od przejścia dla pieszych w momencie, w którym A. G. wchodził na nie (ok. 150 m) w korelacji z bezwzględnym pierwszeństwem pieszego na pasach oraz prędkością z jaką poruszał się oskarżony przed wypadkiem wykluczają kwestię przyczynienia się pokrzywdzonego do wystąpienia wypadku. Dodatkowo podkreślić należy, że na obiektywizm biegłego w przedmiotowej sprawie wskazuje okoliczność, iż biegły w swojej opinii zwracał uwagę nie tylko na kwestie, które należy interpretować na niekorzyść oskarżonego, ale także świadczące na jego korzyść, np. fakt, iż stan techniczny pojazdu nie miał wpływu na zaistnienie wypadku drogowego, że brak działającego (…) w konkretnych warunkach drogowych powodował lepszą skuteczność hamowania czy też fakt, iż na podstawie dokonanych wyliczeń na rozprawie uznał, że prędkość B. mogła być mniejsza niż przedstawiona w opinii pisemnej.”

O opinii mojej: „Sąd przy ustalaniu stanu faktycznego nie brał pod uwagę złożonej przez obronę opinii prywatnej sporządzonej przez P. K.. Przedmiotowa opinia została złożona w celu podważenia opinii sporządzonej przez biegłego powołanego w sprawie A. P. – świadczy o tym przede wszystkim treść wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z przedmiotowej opinii, a także treść samego dokumentu prywatnego. Należy podnieść, iż stanowisko obrony przedstawione w dokumencie prywatnym o nazwie „Opinia nr PZ (…)”, dotyczące błędów i nieścisłości znajdujących się w opinii sporządzonej przez biegłego A. P. w żaden sposób jej nie podważają, co doprowadziłoby Sąd do konieczności powołania innego biegłego podczas postępowania sądowego. Podstawowe zarzuty względem opinii biegłego A. P. dotyczą kwestii wybrania metody zmierzenia prędkości pojazdu kierowanego przez oskarżonego (ustalenie prędkości na podstawie śladów hamowania na ulicy, a nie na podstawie monitoringu), a także kwestia przyczynienia się uczestników zdarzenia do samego wypadku. Zauważyć należy, że powyższe kwestie biegły A. P. wytłumaczył w trakcie przesłuchania w charakterze biegłego na rozprawie w dniach 26 maja 2021 r oraz 9 czerwca 2021 r., jak i w samej złożonej do sprawy opinii pisemnej.

Odnosząc się do treści dokumentu prywatnego złożonego przez obrońcę oskarżonego, należy wskazać, iż jego treść miała na celu, oprócz podważenia opinii biegłego A. P., zmniejszyć stopień winy oskarżonego kierującego pojazdem marki B.

Dokonując analizy tego dokumentu Sąd zauważył, że w dokumencie tym znajduje się wiele sprzeczności, wykonanych jest kilka założeń, których przy badaniu prędkości pojazdu być nie powinno. Podstawowym zarzutem wychodzącym z treści dokumentu prywatnego wobec opinii biegłego A. P. jest wybór metody określenia prędkości pojazdu uczestniczącego w wypadku. Biegły A. P. opiniując ustnie na rozprawie w sposób wyczerpujący uzasadnił wybór metody obliczenia prędkości na podstawie śladów hamowania, jednocześnie wskazał, iż na podstawie monitoringu w przedmiotowej sprawie, z uwagi na jego fragmentaryczność (głównie zostało zarejestrowane samo zdarzenie) można jedynie wskazać średnią prędkość pojazdu na określonym odcinku – po rozpoczęciu hamowania.

Treść opinii prywatnej powyższe stwierdzenie biegłego A. P. tylko potwierdza, albowiem w części przedstawiającej „rekonstrukcję przebiegu wypadku” (s. 21) autor bezpodstawnie zakłada, że zapis odtwarzania ma czas zgodny z rzeczywistym. Ponadto autor dokumentu prywatnego początkowo na podstawie monitoringu (C1 – nagranie z budynku przy ul. (…) – zapis samego zdarzenia) ustala prędkość średnią pojazdu 95 -100 km/h na odcinku 32,4 m, aby następnie podać prędkość początkową 117 km/h, już na podstawie symulacji – nie stosując żadnych obliczeń. Następnie autor na podstawie drugiego nagrania – (C2 – nagranie z budynku przy ul. (…) – zapis przed zdarzeniem, uwieczniający dojeżdżanie pojazdu B. do kadru kamery z C1) – znów ustalił prędkość średnią pojazdu na 124 km/h na odcinku 34,4 m. Kolejno autor opinii prywatnej znów założył, iż pomiędzy kadrami kamer nagrywających przebieg zdarzenia (C1 i C2) kierujący zmniejszał prędkość pojazdu – ponownie założenie to jest kompletnie bezpodstawne. Następnie autor dokumentu prywatnego sam przyznaje, iż z uwagi na „małą liczbę klatek w sekundzie niepewność obliczeń jest istotna” (w nagraniu C2), zatem sam przyznaje, iż obliczanie prędkości na podstawie przyjętej przez niego metody nie jest pewne. Ponadto autor wskazał, iż do uderzenia pokrzywdzonego nastąpiło przy prędkości ok. 83 km/h, nie wskazując nawet skąd wywiódł takie dane – czy z symulacji, czy z monitoringu, czy jeszcze z innego źródła. Oprócz powyższych nieścisłości, należy zwrócić uwagę także na wywód autora opinii prywatnej dotyczący przyczynienia się pokrzywdzonego do zaistnienia wypadku, a także pewnego udziału w zdarzeniu kierowcy srebrnego R., który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, aby umożliwić pieszym przejście.

Autor dokumentu prywatnego stwierdzając przyczynienie się pokrzywdzonego do zaistnienia wypadku kompletnie zignorował obowiązujące prawo (np. art. 4 ustawy prawo o ruchu drogowym – reguła działania w zaufaniu do innych uczestników ruchu – chyba że okoliczności sytuacji drogowej wskazują na możliwość niewłaściwego zachowania się przez innego uczestnika ruchu), a także zebrany materiał dowodowy w sprawie, chociaż w treści opinii prywatnej powołuje się na ww. przepis. Abstrahując od powyższego, opinia prywatna nacechowana jest w pierwszej części (przy wypisaniu zeznań świadków) sformułowaniami, które oceniają materiał dowodowy, wartościując zeznania świadków, co w opinii, nawet prywatnej nie powinno mieć miejsca.”

Resume

Powiedzcie Państwo, i jak tu się nie wypowiadać na temat przepisów jeśli się ma o tym pojęcie, skoro nawet SO potrafi dać taki „pokaz”? Mam nadzieję, że wyrok doczeka się miażdżącej krytyki i będzie przykładem, że sędziom jest potrzebne pilne szkolenie w zakresie PoRD i metodyki opiniowania oraz najnowszych programów stosowanych w odtwarzaniu przyczyn wypadków drogowych.

Oczywiście jak znajdę czas to sporządzę i wyślę tym sędziom moje szczegółowe stanowisko w sprawie, które być może upublicznię.

Biuro Badania Wypadków Drogowych, Dr inż. Piotr Krzemień

Portal Warszawski

 

 

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły