[NASZ TEMAT] Panie Trzaskowski, czy grasujący złodzieje w Warszawie to już norma?
Tydzień temu nasz artykuł o grasujących złodziejach na Tarchominie spotkał się z bardzo szerokim zainteresowaniem. Na naszą redakcyjną skrzynkę przyszło bardzo dużo maili dotyczących fatalnej kondycji stołecznej Policji i Straży Miejskiej która chwali się, że zdanie garstki oszołomów z ruchów miejskich jest ważne…Również pod samym artykułem, warszawiacy opisali kilka przykładów, które jasno wskazują że stan stołecznej Policji, jest po prostu zły. Zatem pytamy; Panie Trzaskowski, czy grasujący złodzieje w Warszawie to już norma? Czy Warszawa jest miastem bezpiecznym?
Nie tylko Tarchomin
Ostatnio przez kilka tygodni łaził po Tarcho jakiś hindus czy arab i zaczepiał kobiety, małe dziewczynki i nastolatki. Policja nie zrobiła przez ten czas nic. Kradzieże katalizatorów, kół, rowerów, to proza dnia codziennego. Policja woli pilnować schodów, pomników, parad, strajków, domu ojca wielebnego. W czasie gdy wszyscy pilnowali domu prezesa, na Tarchominie kradziono kilkanaście katalizatorów w ciągu nocy. Jak widać są równi i równiejsi. Ja mam w du#ie rząd, prezesa i całe to polityczne bagno. Płacę podatki między innymi na policję, więc mam prawo wymagać, by po moim osiedlu nie grasowali złodzieje. Jak nie mam prawa, to proszę mnie zwolnić z podatku, a ja sobie chwasty na podwórku powyrywam sam. Po pierwsze prawo mamy wybitnie złe, bo niesprawiedliwe. Gdyby w czasie zatrzymania obywatelskiego przestępcy, można było zrobić mu wszystko, liczba przestępstw by spadła w ciągu miesiąca niemal do zera, bo i przestępców by nie było, a ci co by zostali, musieliby się wreszcie liczyć z konsekwencjami – pisze jeden z mieszkańców Tarchomina, i nasz czytelnik.
We Włochach mają podobno jeden radiowóz. Żeby zgłosić cokolwiek, trzeba jechać aż na Okęcie, bo tu we Włochach jest posterunek atrapa – komentuje inne czytelniczka.
W Wilanowie od zeszłego roku istnieje Straż Obywatelska – pisze społecznik Zbyszek Różycki.
w niedzielę zatrzymaliśmy na gorącym uczynku kieszonkowca…przyjechała policja i zabrała go na dołek, ale przed odjazdem usłyszałem jak policjant mówi do zatrzymanego :jeszcze przed wieczorem cię wypuścimy.tylko najpierw świadkowie złożą zeznania ,….ręce mi opadły...– też na Tarchominie, żali się nasz czytelnik.
Komentarz
Niech nim będzie wpis mieszkańca Warszawy; mamy darmozjadów że straży miejskiej. Którzy zarabiają. Na chore pomysły aktywistów. Wożąc swoje dupska. Zamiast. Pieszo albo na rowerkach. Patrolować ulice. To może. Niech Dupiarz. Zlikwiduje tych darmozjadów. I w zamian. Dofinansuje policję. Ale jak widać. Dupiarz. Tylko gadać potrafi. Przejdź się po Nowym Świecie. Zero patroli. Pieszych. Darmozjadów że straży miejskiej.
Przypominamy nasz artykuł
zdj. Policja
Portal Warszawski