Na łamach Portalu Warszawskiego publikujemy demokratycznie (od lewa do prawa) opinie mieszkańców, specjalistów, radnych, blogerów, i innych. Dziś publikujemy opinię stowarzyszenia Lubię Miasto, z czerwca 2022 roku.
Kontraargumenty
Czy konieczne jest budowanie osobnej infrastruktury rowerowej, potrzebującej dodatkowej przestrzeni, używanej przez nieduży, ale ponoć rosnący, (około 3% np. w Warszawie) udział uczestników ruchu jakim są rowerzyści? Stowarzyszenie Lubię Miasto za darmo daje cenne rady „geniuszom” z ZDM-u i ruchów miejskich jak budować drogi rowerowe.
1. Można pogodzić, rozwiązaniem jest stosowanie chodników z dopuszczonym ruchem rowerowym – była by to doskonała promocja roweru jako środka transportu. W przeciwieństwie do „ciągu pieszo-rowerowego (CPR), rowerzysta ma wybór, może jechać szybko jezdnią, lub powoli chodnikiem. Jest to fajne, ponieważ jak ktoś ma rower szosowy i MUSI ( bo przecież szosowym nie da się jeździć nie po szosie, sami rozumiecie), to będzie mógł sobie jechać jezdnią, w tym przypadku może być rzeczywiście wygodniej, i efektywniej.
Natomiast, rodziny z dziećmi, czy spokojnie jadące osoby, często starsze, nastolatkowie, lub mające obawy przed ruchem samochodowym będą mogły jechać chodnikiem – oczywiście – ustępując pierwszeństwa pieszym.
2. W Polsce jest dużo przeskalowanych chodnikowych alei, na których ruch pieszy jest mało intensywny – można te miejsca wykorzystać, dopuszczając ruch rowerowy, bez redukcji zarówno chodnika, jezdni, czy miejsc parkingowych. Rozwiązanie jest opcjonalne, można z niego korzystać, ale nie trzeba. Tam gdzie ruch pieszy jest intensywny, można go po prostu nie stosować, a tam gdzie ruch rowerowy jest intensywny, nadal można tworzyć osobne drogi dla rowerów (DDR).
Rozwiąże problem „dziurawej” już istniejącej infrastruktury. Pewnie jadąc rowerem często „urywała” się nagle ścieżka, zaczynając 300m dalej … Dopuszczenie jazdy rowerem po chodniku eliminuje konieczność prowadzenia roweru, zsiadania z niego, jazdy jezdnią, po prostu można zgodnie z prawem dalej jechać.
Właśnie wykonaliśmy robotę za ZDM
Jest to już gotowe! Dostępne, tanie w realizacji (postawienie znaku), powszechnie i z sukcesem stosowane na szeroką skalę w Gdyni, Krakowie, Zagościńcu, Częstochowie, Katowicach, i wielu innych miastach w Polsce (jak i za granicą).
Gdzie stosować?
Gdzie się da. W szczególności w okolicach szkół, i na szlakach którymi poruszają się dzieci do szkoły na rowerach, zarówno młodsze jak i starsze.
Lubię Miasto