[NASZ TEMAT] ZDM nie ma studium wykonalności i analizy kosztów i korzyści kładki rowerowej nad Wisłą
W 2016 r. władze Warszawy zdecydowały się na realizację nowej kładki pieszo-rowerową przez Wisłę, która miałaby powstać w osi ulicy Karowej. W międzynarodowym konkursie na koncepcję mostu, rozstrzygniętym w połowie września 2017 r., wpłynęło 40 prac. Wygrała go firma Schuessler-Plan Inżynierzy, z którą umowę zawarto w marcu 2018 r. Portal Warszawski od dwóch lat alarmuje, że ta kładka jest po prostu budowana nielegalnie.
Przekroczenie kosztów
Prace projektowe, których koszt przekracza 6 mln zł, miały zakończyć się w marcu 2019 r., a z kolei jesienią miał ruszyć przetarg na budowę. Przygotowania jednak przedłużyły się. W międzyczasie m.in. zmieniły się przepisy, powstały Wody Polskie, co wpłynęło na zmianę kolejności zdobywania uzgodnień, przez co z kolei nie można było zdobywać ich równolegle – tak było w 2019 roku.
Gdzie jest studium wykonalności i analiza kosztów i korzyści kładki rowerowej nad Wisłą? Ratusz mówi, żeby pytać ZDM – a ZDM mówi, żeby pytać w ratuszu!
Czy to oznacza, że ponad sto dwadzieścia dużych baniek wydano bez wykazania zasadności tego projektu? pic.twitter.com/NwJcqkMRkP
O zbędnej kładce rowerowej na naszych łamach piszemy od dwóch lat. Przestawialiśmy dokumenty, z których wynika jasno, że że Zarząd Dróg Miejskich, które rzeczywiście nie musi posiadać takich dokumentów, razem z Ratuszem, buduje większość projektów bez planów, analiz i wyznaczaniu potrzeb. Czyli buduje bezmyślnie i bez pogłębionych analiz. Czyli – MARNOTRAWIĄ NASZE PIENIĄDZE.
Takim przykładem jest też Metro pod Górczewską.
Metro iść pod Kasprzaka, Wolską, Połczyńską i Człuchowską. Po południowej stronie Wolskiej znajdują się olbrzymie tereny z możliwością zabudowy (Odolany), a Człuchowska to środek gęsto zabudowanego Bemowa. Jakiś deweloper wpadł na pomysł zabudowy Olimpii, przebieg metra zmieniono, a że potem deweloper zgody nie dostał, to jest jak jest. Teraz Ratusz próbuje to łatać tramwajem na Kasprzaka.
Z otrzymanych informacji wynika, że Ratusz w żaden sposób nie kontroluje Zarządu Dróg Miejskich, a Zarząd Dróg Miejskich nie wie na jakiej podstawie Ratusz ogłosił konkurs. Wydaje się z dużym prawdopodobieństwem, że kładka jak i most Świętokrzyski, budowane były na potrzeby dewelopera.